FUTSAL EKSTRAKLASA|| Constract Lubawa w bardzo dobrym stylu zaczyna drugą rundę

MOKS Słoneczny Stok Białystok — Constract Lubawa 1:4 (0:1)
0:1 — Kriezel (4), 0:2 — Raszkowski (22), 0:3 — Sendlewski (31), 1:3 — Neme (32), 1:4 — Pedrinho (36)

CONSTRACT: Okuniewski — Deco, Luan, Lucas, Sendlewski oraz Costinha — Pedrinho, Kaniewski, Kriezel, Raszkowski,

W ten weekend Statscore Futsal Ekstraklasa wróciła do gry po krótkiej przerwie. Wczoraj (sobota 12 lutego) doszło do pierwszych spotkań drugiej rundy sezonu 2021/22. Swoje mecze rozegrały już wszystkiego zespoły z Top 3 i też wszystkie sięgnęły po komplety punktów: lider Rekord Bielsko-Biała pokonał na wyjeździe FC Toruń, Piast Gliwice rozbił w derbach Górnego Śląska Clearex Chorzów (aż 9:0), natomiast Constract, który stoi obecnie na najniższym stopniu ekstraklasowego podium, pokonał na wyjeździe MOKS Słoneczny Stok.

W trakcie przerwy między rundami białostoczanie wzmocnili skład, sprowadzając do swojego zespołu zawodników z Kolumbii. Jeden z nich, Neme, napsuł w sobotę trochę krwi zespołowi z Lubawy.
— Zdawaliśmy sobie doskonale sprawę, że te wzmocnienia będą już dawały efekty w pierwszym meczu rundy rewanżowej, czyli w pojedynku z nami. Stąd też mocno skupiliśmy się na zabezpieczeniu bramki przed atakami rywala, z założeniem punktowania go. Do 31 minuty ta taktyka przynosiła efekty — mówi Dawid Grubalski, trener Constractu.

Gol na 0:1 padł po zamieszaniu w polu karnym, Tomasz Kriezel — jak to trener Grubalski przyznaje — strzelił tę bramkę siłą determinacji. Trafienie na 0:2, zaliczone już po przerwie, to zabawa niczym w piłce ulicznej w najlepszym wydaniu. Pedrinho obsłużył Jakuba Raszkowskiego kosmicznym podaniem z pięty. Lider klasyfikacji strzelców SFE przerzucił jeszcze piłkę nad bramkarzem i wpakował ją do pustej bramki. Tak na boisku bawi się drużyna z Lubawy!

W 31 minucie sobotniej rywalizacji Kacper Sendlewski zdobył gola na 0:3, w tradycyjnym futbolu taki wynik oznacza często koniec zawodów. W futsalu jednak to dalej za mało, by być pewnym wygranej. Gospodarze zdjęli bramkarza, a w jego miejsce wprowadzili lotnego. Tak, po strzale z dystansu i rykoszecie od jednego z obrońców Constractu, padł gol na 1:3 — na listę strzelców wpisał się wcześniej wspomniany Neme.

Ten sam futsalista po chwili stanął przed szansą zdobycia bramki kontaktowej, po tym jak w polu karnym faulowany był Piotr Skiepko, jednak ostatecznie Kolumbijczyk po strzale z rzutu karnego trafił piłką w spojenie słupka z poprzeczką.

Wynik spotkania wkrótce po zmarnowanym krótkim karnym ustalił po swojemu, czyli po przedryblowaniu dwóch rywali i pewnym strzale, Pedrinho. Constract wrócił z Białegostoku z kompletem punktów, a trener Grubalski na pytanie o klucz do wygranej odpowiada jednym słowem: determinacja.

POZOSTAŁE WYNIKI 16 KOLEJKI:
Red Dragons Pniewy — Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg 3:1
GI Malepszy Futsal Leszno — Legia Warszawa Futsal 3:1
Piast Gliwice — Clearex Chorzów 9:0
FC Reiter Toruń — Rekord Bielsko-Biała 2:8

niedziela 13 lutego:
12:00: Team Lębork — Dreman Opole Komprachcice
18:00: AZS UW Darkomp Wilanów — Górnik Polkowice
18:00: Red Devils Chojnice — AZS Uniwersytet Gdański

TABELA
1. Rekord 16 43 94-31
2. Piast 16 39 75-40
3. Constract 16 38 85-40
4. Dreman 15 34 58-35
5. Leszno 16 27 70-43
6. Toruń 16 27 48-51
7. Red Dragons 16 23 54-52
8. AZS UW 15 20 54-47
9. Clearex 16 19 45-57
10. Legia 16 17 44-51
11. Lębork 15 17 47-57
12. Brzeg 16 15 42-64
13. Red Devils 15 14 48-64
14. Słoneczny Stok 16 10 40-62
15. Górnik 15 7 31-100
16. AZS UG 15 6 35-76