"Biorę odpowiedzialność za wynik". Orka Iława Basketball przegrała z Wilkami [zdjęcia]
2022-02-10 08:15:48(ost. akt: 2022-02-10 08:50:51)
W rozegranym w Iławie meczu III ligi koszykówki Orka Basketball przegrała z Wilkami Ełk. Trener iławian Piotr Rynkowski podkreśla, że na tę porażkę złożyło się wiele czynników. — Powinienem przewidzieć je i odpowiednio na nie zareagować — przyznaje szkoleniowiec.
Orka Iława Basketball — Wilki Ełk 55:65 (9:21, 10:4, 21:18, 15:22)
Spotkanie podsumowuje Piotr Rynkowski, trener zespołu z Iławy.
— Już na początku chcę podkreślić, że biorę odpowiedzialność za wynik sobotniego meczu. Przegrana była wypadkową wielu czynników, które, jako trener, powinienem przewidzieć i odpowiednio na nie zareagować, ustawić grę naszego zespołu, by była jak najbardziej efektywna — mówi Rynkowski.
— Już na początku chcę podkreślić, że biorę odpowiedzialność za wynik sobotniego meczu. Przegrana była wypadkową wielu czynników, które, jako trener, powinienem przewidzieć i odpowiednio na nie zareagować, ustawić grę naszego zespołu, by była jak najbardziej efektywna — mówi Rynkowski.
— Tym razem lekcja była bolesna, na co wskazuje wynik. Już od początku spotkania brakowało nam dobrej energii, co zupełnie nie pozwoliło wskoczyć zespołowi na wyższe obroty, ani złapać pożądanego rytmu gry. Jakby na chwilę wstąpił w nas inny zespół, a we mnie inny trener. Zazwyczaj kryzys dopadał nas dopiero w trzeciej kwarcie, lecz w ubiegłą sobotę problemy zaczęły piętrzyć się już od pierwszych minut gry — zauważa szkoleniowiec.
Rynkowski podkreśla, że na początku pojawiły się m.in. trudności z trafianiem rzutów z gry i całą organizacją ataku, a raczej jej brakiem i całościowo wyglądała ona chaotycznie. Dodatkowo, rzuty osobiste nie wpadały dosłownie każdemu.
— Zaliczyliśmy bardzo dużo strat, o wiele więcej niż zazwyczaj, czyli naprawdę sporo. Statystyki mówią same za siebie, w pierwszej połowie rzuciliśmy łącznie 19 punktów, co jest naszym najniższym wynikiem w tym sezonie. Jednak chciałem znaleźć też kilka plusów i... znalazłem. Poprawa gry nastąpiła w trzeciej kwarcie. Można powiedzieć, że w końcu przełamaliśmy kryzys trzeciej kwarty, ale oczywiście nie do końca chodziło mi o taki efekt. Bo tym razem kryzys trwał od pierwszych minut meczu — to nie jest dobry game-changer. Jednak, wracając do plusów, w tej kwarcie, z każdym kolejnym posiadaniem nasz zespół niwelował różnicę punktów, którą stworzyła drużyna z Ełku — dodaje trener Orka Iława Baskteball.
W pewnym momencie Jacek Markowski trafił trzykrotnie za 3 punkty i wówczas, po raz pierwszy i jedyny w meczu, iławianie uzyskali prowadzenie — na chwilę, 5 minut przed końcem spotkania. Duża ilość strat, suma nietrafionych rzutów z gry, rzutów osobistych oraz ogólny chaos na atakowanej połowie boiska spowodowały, że prowadzenie nie trwało długo. Sytuację wykorzystali rywale, którzy swoją skuteczną grą odcięli gospodarzom drogę do wygranej tak, że motywacja upadała z każdą sekundą, a przewaga gości rosła.
— Drugim plusem była gra defensywna zawodników, tutaj jakość została utrzymana. Po raz kolejny suma punktów przeciwnego zespołu była poniżej średniej. Jednak, w momencie, w którym my również zdobywamy niewiele punktów, to ostateczny bilans wypada na korzyść przeciwnika. Wciąż mamy ogrom lekcji do odrobienia, jeśli chodzi o skuteczność ataku. Podczas meczu na pewno brakowało obecności Patryka Maliszewskiego, który swoimi rzutami oraz wejściami na kosz był silnym ogniwem w poprzednich pojedynkach. Z mojej perspektywy, po raz kolejny mieliśmy szansę na odniesienie zwycięstwa, ale ilość brakujących elementów, które gubiły się raz po raz w trakcie spotkania, a nawet przed, zrobiły swoje. Chcę pozostać jednak przy myśli, że nawet w najcięższych sytuacjach możemy walczyć o punkty, a kolejna przegrana przybliży nas w końcu do sukcesu, o który wspólnie walczymy — raz lepiej, a raz trochę gorzej. Do rozegrania został nam jeden mecz domowy z AZS UWM Olsztyn, na który serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników basketu. Nie zapomniałbym o trzecim, bardzo dla nas ważnym pozytywie. Mimo, że my nieco zawiedliśmy, frekwencja na trybunach jeszcze nigdy nie zawiodła. Czuliśmy Wasze 100% wsparcia, za które w imieniu całego zespołu dziękuję! — mówi Piotr Rynkowski.
TABELA III LIGI
1. WILKI EŁK 8 5 3-2
2. AZS UWM OLSZTYN 6 3 3-0
3. KOLEJARZ CHOJNICE 6 4 2-2
4. TRÓJECZKA OLSZTYN 5 4 1-3
5. ORKA IŁAWA 5 4 1-3
Kolejno: miejsce; nazwa zespołu; punkty; rozegrane mecze; mecze wygrane - mecze przegrane;
1. WILKI EŁK 8 5 3-2
2. AZS UWM OLSZTYN 6 3 3-0
3. KOLEJARZ CHOJNICE 6 4 2-2
4. TRÓJECZKA OLSZTYN 5 4 1-3
5. ORKA IŁAWA 5 4 1-3
Kolejno: miejsce; nazwa zespołu; punkty; rozegrane mecze; mecze wygrane - mecze przegrane;
red. zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez