PIŁKA RĘCZNA|| Kolejne zakażenia w kadrze Polski. Niestety, Damian Przytuła z pozytywnym wynikiem
2022-01-13 15:03:14(ost. akt: 2022-01-13 15:23:27)
Przeprowadzone wczoraj (środa 12 stycznia) testy na obecność Covid-19 u piłkarzy ręcznych reprezentacji Polski, która jutro rozpocznie mistrzostwa Europy, w aż pięciu przypadkach dały wynik pozytywny. Niestety, w gronie zakażonych zawodników jest także iławianin Damian Przytuła.
Wczoraj, z nieukrawaną radością, oznajmiliśmy na naszym portalu, że dwóch iławian: szczypiornista Damian Przytuła (obecnie Górnik Zabrze), a także fizjoterapeuta Łukasz Kamiński (jest również zawodnikiem II-ligowego Jezioraka Iława) jest w ekipie reprezentacji Polski w piłce ręcznej na mistrzostwa Europy, które od dzisiaj do 30 stycznia odbywać się będą na Węgrzech i Słowacji.
Więcej w artykule: Szczypiornista Przytuła i "fizjo" Kamiński — iławianie jadą na mistrzostwa Europy w piłce ręcznej!
Z iławianami kontaktowaliśmy się m.in. wczoraj, gdy byli już w hotelu w Bratysławie i czekali na wyniki kolejnego testu na Covid-19. Natomiast już wcześniej było wiadomo, że dwóch zawodników reprezentacji, Rafał Przybylski i Dawid Dawydzik, miało pozytywny wynik — obaj zostali w Polsce.
— Niestety w wyniku przeprowadzonych testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 wśród zawodników i sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski odnotowano dwa wyniki pozytywne, które uzyskał Rafał Przybylski i Dawid Dawydzik. W związku z tym zawodnicy zostali poddani izolacji i nie wezmą udziału w rozpoczynających się Mistrzostwach Europy — informuje zprp.pl.
Wczorajsze testy, niestety, dały kolejne pozytywne wyniki. W gronie tych szczypiornistów jest także iławianin Przytuła.
— Związek Piłki Ręcznej w Polsce informuje, iż przeprowadzone testy przez reprezentację Polski na obecność wirusa SARS-CoV-2 po przylocie do Bratysławy, w pięciu przypadkach dały wynik pozytywny — czytamy w komunikacie podanym przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
— Tuż po przylocie na Słowację kadra narodowa prowadzona przez trenera Patryka Rombla przeszła kolejne testy na obecność wirusa SARS-CoV-2. Niestety kolejnych pięciu zawodników otrzymało wynik pozytywny. Wśród nich znaleźli się: Adam Morawski, Piotr Chrapkowski, Jan Czuwara, Kacper Adamski i Damian Przytuła. Zawodnicy czują się dobrze i przechodzą zakażenie bezobjawowo. Zgodnie z procedurą Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej wyżej wymienieni reprezentanci zostali poddani izolacji — podaje portal internetowy zprp.pl.
— Jednocześnie informujemy, że w godzinach wieczornych pozostali zawodnicy, którzy otrzymali wynik negatywny przeszli kolejne testy (antygenowe), które wskazały wynik negatywny. Kolejne testy planowane są na jutro rano [czyli czwartek 13 stycznia — przyp. red]. W związku z tym trener Patryk Rombel podjął decyzję o dowołaniu pięciu zawodników z listy rezerwowej. Są to: Melwin Beckman HK Aranäs (Szwecja), Mikołaj Czapliński (Wisła Płock), Krzysztof Komarzewski (Wisła Płock), Maciej Zarzycki (Gwardia Opole), Mateusz Zembrzycki (Azoty-Puławy) — informuje oficjalna strona internetowa Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Tuż przed godziną 15.00 rozmawialiśmy z Damianem Przytułą. Zawodnik, jak nam przekazał, czuje się dobrze i rzeczywiście nie ma objawów choroby. — Przebywam obecnie w izolacji, nie wiem jeszcze ile ona potrwa — mówi szczypiornista z Iławy, który również psychicznie dobrze znosi tę bardzo niekomfortową sytuację.
Jeśli Polska wyjdzie ze swojej grupy (z każdej awans do fazy pucharowej wywalczą po dwie najlepsze drużyny), to istnieje szansa, że wymienionych wcześniej zawodników zobaczymy w rywalizacji na tym szczeblu. Wszystko zależy od ich dalszego stanu zdrowia, wyników testów i sytuacji w całej kadrze.
Potwierdza nam to Paweł Bejnarowicz z ZPRP.
— Izolacja tych zawodników, w tym także Damiana, trwać będzie pięć dni. Po tym czasie przeprowadzony zostanie kolejny test, a następnie, po dobie, jeszcze kolejny. Jeśli wyniki obu będą negatywne, to szczypiorniści ci będą mogli grać w mistrzostwach — tłumaczy Bejnarowicz z wydziału komunikacji Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
— Izolacja tych zawodników, w tym także Damiana, trwać będzie pięć dni. Po tym czasie przeprowadzony zostanie kolejny test, a następnie, po dobie, jeszcze kolejny. Jeśli wyniki obu będą negatywne, to szczypiorniści ci będą mogli grać w mistrzostwach — tłumaczy Bejnarowicz z wydziału komunikacji Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Łukasz Kamiński miał negatywny wynik wczorajszego testu, dzisiaj kolejne badania.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez