Oskar ze srebrem, Bartek z brązem! Udany start kickbokserów Piechotka Team na mistrzostwach Europy

2021-11-19 10:34:44(ost. akt: 2021-11-19 10:58:40)
Bartosz Stańczyk (z lewej) i Oskar Ciepłuch (z prawej) — zawodnicy kadry narodowej w kickboxingu, którzy zdobyli medale mistrzostw Europy kadetów

Bartosz Stańczyk (z lewej) i Oskar Ciepłuch (z prawej) — zawodnicy kadry narodowej w kickboxingu, którzy zdobyli medale mistrzostw Europy kadetów

Autor zdjęcia: archiwum zawodników

KICK BOXING \\\ Z dwoma medalami i jeszcze cenniejszym doświadczeniem wrócili z mistrzostw Europy juniorów i kadetów zawodnicy Piechotka Team, Oskar Ciepłuch i Bartosz Stańczyk. Zawody, organizowane przez światową federację WAKO, odbyły się w Czarnogórze.
Światowe Stowarzyszenie Organizacji Kickboxingu (WAKO) mistrzostwa Europy juniorów i kadetów zorganizowało w miejscowości Budva. Zalewianin Oskar Ciepłuch i suszanin Bartosz Stańczyk, członkowie kadry narodowej na te zawody, startowali w kat. kadetów. Obaj trenują na co dzień w klubie sportów walki Piechotka Team, pod okiem trenera Jarosława Piechotki.

Oskar Ciepłuch zdobył srebrny medal w kategorii kadet starszy, -63 kilogramy, kick light. Natomiast Bartosz Stańczyk wywalczył brąz w kategorii kadet starszy, -69 kg, light contact. Obaj fighterzy mają po 15 lat.


O kilka zdań podsumowania zawodów poprosiliśmy zawodnika z Susza.
— W dniach 5-14 listopada reprezentowałem Polskę na mistrzostwach Europy w Budvie na Czarnogórze. Niestety rezultat nie był taki, jaki oczekiwałem i na jaki pracowałem przez cały rok, ale brązowy medal to również duże osiągnięcie i nie mogę być niezadowolony — mówi Stańczyk.

— Samo powołanie na tak dużą imprezę jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Dziękuję wszystkim osobom, które wspomogły mnie w tym wyjeździe, rodzinie i wszystkim, którzy wierzyli we mnie do końca. Szczególnie chciałbym podziękować rodzicom, którzy zawsze są ze mną i nigdy mnie nie zawiedli. Wiem, że zawsze mogę na was liczyć i chociaż nie mogliście mi towarzyszyć na tym wyjeździe, to czułem waszą obecność i wiem, że tam ze mną byliście — zwraca się Stańczyk do swoich rodziców.

— Dziękuję również trenerom, którzy poświęcili dużo czasu na przygotowanie mnie i gwarantuję, że ta praca nie poszła na marne. Dziękuję również trenerom kadrowym za trafne podpowiedzi w narożniku podczas tej imprezy. Teraz chwila odpoczynku i przygotowujemy się do startów na ringu w następnym roku — dodaje zawodnik Piechotka Team.

— Trudy całego roku zaowocowały startem na najważniejszej imprezie. Jestem dumny z moich zawodników i całego klubu — podsumowuje trener Jarosław Piechotka.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5