PRZEWODNIK PO BIEGANIU || Rzeczy pierwsze mają być pierwsze
2021-10-25 09:16:24(ost. akt: 2021-10-25 09:29:22)
First thing first — w angielskiej wersji językowej przypomina o tym, że rzeczy pierwsze są najważniejsze. W biegowym świecie to prawo, które powinno nas trzymać w ryzach przestrzegania biegowego regulaminu.
To przekaz o znaczeniu rzeczy decydujących, tworzących doznania odczuwane w trakcie startu, czy treningu. Także po ich zakończeniu...
Świadomość, jak długo trwało opanowanie płynnie tabliczki mnożenia, czytania i pisania, jak z bólem przyswajaliśmy obcojęzyczne słówka, aby dogadać się nie tylko w biegowym świecie — gdzieś tam się zatarła. Wszystko trwało latami, a wiedza rosła wraz z nami. Wymagała czasu i zrozumienia.
Dokładnie tak samo jest ze sprawnością fizyczną adoptowaną w naszym wnętrzu przy okazji aktywnego życia. Pogubiona z różnych przyczyn, może zostać wyrwana z letargu i zaniedbania. Budzona powoli, systematycznie, ogarnie nasze oczekiwania. Pamięć białkowa nie ulega zatarciu, jest możliwa do odzyskania w funkcji. Systematyczność, to kod dostępu.
Jak trudno jest wyrwać drzemiące głęboko i zaniedbane sprawności, usunąć negatywne przyruchy z życia wiedzą ci, co odwrócili lenistwo.
Zła dieta, nadwaga, ucieczka od ruchu — tworzą zgrzyty w naszej maszynie. Traktujemy je jak problemy sąsiada dopóki nas nie zatrzymają w codzienności życia. Oswoiliśmy złe nawyki traktując je po partnersku. Nauczyliśmy się żyć z nimi. Stały się częścią naszej doby. Pochylając się z bólem nad decyzją mającą poprawić nasze zdrowie bądźmy poukładani. Nie pomijajmy rzeczy pierwszych, jeżeli w grafiku obowiązków znajdzie się myśl i czas na bieganie.
Prawo do sprawności powinno nami rządzić, wskazując kierunek zmian. Wygodne przyzwyczajenie rozpychające się letargiem zawsze wystawia zdrowotny kinematyczny paragon grozy. Przywrócenie sprawności w pełnym wymiarze wymaga nawet dwuletniej spłaty tego zadłużenia. Ten czas daje nie tylko szansę na poprawę fizyczności, sumuje również błędy, które często towarzyszą zbyt szybkiemu oczekiwaniu mistrzostwa.
Nasze ciało ma prawo do:
1.Treningu funkcjonalnego, jako fundamentalnego usprawnienia głębokich partii mięśniowych w biegowym rozwoju. Nauka alfabetu biegacza stanowi bazę, na której budujemy przyswajalne treści dalszego postępu. Odtworzenie kontroli nad układem ruchu, to furtka do edukacji biegowej. To przedszkole sprawności w którym powinniśmy być dwa razy w tygodniu .
1.Treningu funkcjonalnego, jako fundamentalnego usprawnienia głębokich partii mięśniowych w biegowym rozwoju. Nauka alfabetu biegacza stanowi bazę, na której budujemy przyswajalne treści dalszego postępu. Odtworzenie kontroli nad układem ruchu, to furtka do edukacji biegowej. To przedszkole sprawności w którym powinniśmy być dwa razy w tygodniu .
2. Różnorakich intensywności, które stanowią tylko 10-15 % całości kilometrów. Reszta to randka biegowa z układem ruchu. Biegajmy dla przyjemności, a postęp zbuduje się sam przy okazji tej radości. Rozsądek pozwoli uniknąć kłopotów spowodowanych ilością obowiązków wynikających z przesadnie obciążonego układ krążenia, mięśniowego, czy złej techniki powodującej utratę ochronnej chrząstki stawowej. Nadwyrężone ścięgna i więzadła zaproszą nas do NFZ-u - niestety już nie w takim tempie jak wcześniej. Pamiętajmy, że urodziliśmy się bez części zamiennych.
3. Unikania chaosu treningowego, który dotyczący różnych godzin naszego biegania. Przyzwyczajenie buduje zrozumienia do energetycznego wydatku na ten cel. Organizm lubi przewidywalność; da więcej, jak będzie wiedział o której godzinie. To działający odruch Pawłowa wprowadzający ład energetyczny w bieganiu. Usprawnia wewnętrzne aplikacje odbudowy i nadbudowy kompensacyjnej. Przewidywalność ułatwia planowanie treningu.
4. Stopy domagają się równoległości podczas biegu.
Dajmy im ten luksus wpływu na równomierne rozkładanie obciążeń w stawach kolanowych. Zaniedbanie tego, to problemy nie tylko w nich. Ucierpią achillesy, rozcięgno podeszwowe oraz staw biodrowy. Wszystko, co dotyczy naszych stóp odbija się echem w wyższych partiach. Rozchodzi się z falą tsunami w paśmie biodrowo-piszczelowym. Dbajmy o poprawne przysiady, włączmy do treningu trucht na boso, wspięcia na palcach.
Dajmy im ten luksus wpływu na równomierne rozkładanie obciążeń w stawach kolanowych. Zaniedbanie tego, to problemy nie tylko w nich. Ucierpią achillesy, rozcięgno podeszwowe oraz staw biodrowy. Wszystko, co dotyczy naszych stóp odbija się echem w wyższych partiach. Rozchodzi się z falą tsunami w paśmie biodrowo-piszczelowym. Dbajmy o poprawne przysiady, włączmy do treningu trucht na boso, wspięcia na palcach.
5. Ręce to 30 % wyniku i poprawność sylwetki.
Ugięcie ich podczas biegu po kątem minimalnie ostrym neutralizuje cofnięcie bioder do tyłu i przenosi płynnie obciążenia. To również zaproszenie barków do pracy w kompensacji biegowego rytmu. Praca rąk zapobiega pochyleniu sylwetki do przodu, aby środek ciężkości ciała nie biegł przed nami zwiększając energetyczny koszt, lub nie wlókł się z tyłu w przesadnie przeprostowanej sylwetce. Ramiona nie mogą kołysać na boki biegaczy. Powinny korygować terenowe nierówności. To ich rola.
Ugięcie ich podczas biegu po kątem minimalnie ostrym neutralizuje cofnięcie bioder do tyłu i przenosi płynnie obciążenia. To również zaproszenie barków do pracy w kompensacji biegowego rytmu. Praca rąk zapobiega pochyleniu sylwetki do przodu, aby środek ciężkości ciała nie biegł przed nami zwiększając energetyczny koszt, lub nie wlókł się z tyłu w przesadnie przeprostowanej sylwetce. Ramiona nie mogą kołysać na boki biegaczy. Powinny korygować terenowe nierówności. To ich rola.
6. Organizm oczekuje treningu i wypoczynku w zrównoważonych dawkach, aby dostosował postęp zależny od wieku i zawodowo-domowych obowiązków.
Regeneracja potreningowa musi mieć swój czas, podobnie jak ilość jednostek w tygodniu. Jedna to za mało. Dwie utrzymują poziom nie wpływając specjalnie po adaptacji do wysiłku na biegowy rozwój. Trzy rozsądne w obciążeniu wsparte treningiem ogólnorozwojowym w różnej postaci z dniami wolnymi dotyczą większości amatorskich biegaczy. Codzienne lub prawie codzienne sesje, to już opieka trenerska i stosowanie cyklów treningowych takich jakie obowiązują w sporcie wyczynowym. Samoprowadzenie może pogubić nas w rozwoju.
Regeneracja potreningowa musi mieć swój czas, podobnie jak ilość jednostek w tygodniu. Jedna to za mało. Dwie utrzymują poziom nie wpływając specjalnie po adaptacji do wysiłku na biegowy rozwój. Trzy rozsądne w obciążeniu wsparte treningiem ogólnorozwojowym w różnej postaci z dniami wolnymi dotyczą większości amatorskich biegaczy. Codzienne lub prawie codzienne sesje, to już opieka trenerska i stosowanie cyklów treningowych takich jakie obowiązują w sporcie wyczynowym. Samoprowadzenie może pogubić nas w rozwoju.
7. Coroczny przegląd techniczny w gabinecie lekarskim.
To nie oczekiwanie, to obowiązek. To konieczny wymóg, który daje prawo do wyjścia na trening. Nie lekceważmy go w katalogu rzeczy pierwszych.
To nie oczekiwanie, to obowiązek. To konieczny wymóg, który daje prawo do wyjścia na trening. Nie lekceważmy go w katalogu rzeczy pierwszych.
Trening 26-31 października. Minął miesiąc, ostatni tydzień roztrenowania
wtorek – rozbiegnie z 4-8 x100m, co druga z górki – 6-8 km
środa – wolne
czwartek – w roztrenowaniu zostawmy czwartek jako dzień na zakładkę rowerową i biegową. 30 min + 30 min, rower w crossie i wybieganie po płaskim. W następnym tygodniu zmiana - płaski rower i wybieganie w crossie
piątek – wolne
sobota – rozbieganie 30-60 min z 4-8 x 100m, jak wyjdzie z trasy nawet w marszobiegu
niedziela – spacer, basen, sauna, ogólna sprawność z gumami – do wyboru, lub wolne
wtorek – rozbiegnie z 4-8 x100m, co druga z górki – 6-8 km
środa – wolne
czwartek – w roztrenowaniu zostawmy czwartek jako dzień na zakładkę rowerową i biegową. 30 min + 30 min, rower w crossie i wybieganie po płaskim. W następnym tygodniu zmiana - płaski rower i wybieganie w crossie
piątek – wolne
sobota – rozbieganie 30-60 min z 4-8 x 100m, jak wyjdzie z trasy nawet w marszobiegu
niedziela – spacer, basen, sauna, ogólna sprawność z gumami – do wyboru, lub wolne
Za tydzień: Mamo, tato – napisz mi zwolnienie z w-fu
Paweł Hofman, trener lekkiej atletyki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez