Wojo ruszył w Polskę, czyli z Małego Jezioraka do Lechii Gdańsk i kadry narodowej!

UKS Mały Jeziorak co chwila wypuszcza w Polskę kolejnych młodych, zdolnych wychowanków. Praca trenerów iławskiego klubu przynosi wymierne efekty. Niektórzy zarzucają szkoleniowcom z MJ, że piłkarze zbyt wcześnie, w zbyt młodym wieku odchodzą do innych klubów, a przede wszystkim do innych, często dużo większych miast.

Czas pokaże, czy taka polityka jest dobra czy nie. Czy szybki skok na głęboką wodę jest lepszy od trzymania zawodników w piłkarskim "inkubatorze". Póki co, wychowankowie MJ nie narzekają i w już innych, mocniejszych klubach próbują spełnić swoje marzenie o byciu profesjonalnym piłkarzem.

Bramkarz Antoni Derda jest w Polonii Warszawa, pomocnik Dawid Hinz związał się Jagiellonią Białystok, Konrad Furmański przeszedł jakiś czas temu do FASE Szczecin (Football Academy School of Excellence), a w Wiśle Płock mamy aż trzech chłopaków z MJ: Adama Zaborowskiego, Jakuba Bojara i Bartosza Kozikowskiego.

Do grona młodych-zdolnych, którzy już wyfrunęli z iławskiego gniazda, należy też na pewno środkowy obrońca Wojciech Madej, który od lata 2021 jest zawodnikiem Lechii Gdańsk. Przypomnijmy, że seniorzy klubu z Trójmiasta występują w polskiej Ekstraklasie.

18 grudnia 2014, 7-letni Wojtek Madej pozuje nam do zdjęcia w barwach Małego Jezioraka (fot. Mateusz Partyga)

— Do Małego Jezioraka zapisaliśmy naszych obydwu synów: starszego Wojtka i młodszego Mateusza. Obaj trafili początkowo do drużyny trenera Tomasza Szpadkiewicza — wspomina Maria Madej, mama piłkarza, w przeszłości wioślarka w Wirze Iława, a obecnie trenerka w tym klubie.

— Mateusz chyba poszedł w ślady mamy i wybrał sport mniej kontaktowy, zdecydowanie bardziej indywidualny, czyli wioślarstwo i trenuje w Wirze. Niemniej jednak treningi piłki nożnej w Małym Jezioraku dały mu bardzo dużo, także pod kątem rozwoju ruchowego i budowania koordynacji. A Wojtek, tak jak tata, kocha futbol — dodaje dumna mama.

Ba! Kto nie byłby dumny z takiego syna: młody Madej (rocznik 2007) został wypatrzony przez skautów Lechii i trafił do jednego z największych polskich klubów piłkarskich, który znany jest z bardzo dobrej pracy z młodzieżą. Do tego otrzymał powołanie do kadry narodowej U-15! Zgrupowanie prowadzonej przez trenera Rafała Lasockiego reprezentacji Polski w tym roczniku odbyło się w dniach 16-19 sierpnia w Szamotułach.

— Inteligencja, charakter i dążenie do celu — trener Tomasz Zakierski, który trenował Wojtka w MJ, nie ma problemu z wymienieniem najważniejszych cech swojego byłego zawodnika. Te wszystkie zalety przydadzą się Wojowi, jak na Madeja mówili w Małym Jezioraku, w dalszej przygodzie z piłką nożną. A wszystko wskazuje na to, że Madej zostanie w Lechii na dłużej i kto wie — może w przyszłości podpisze profesjonalny kontrakt z klubem z Gdańska.

Obecnie Wojtek gra w drużynie występującej w Centralnej Lidze Juniorów U-15.
— W Lechii, podobnie jak w Małym Jezioraku, gram na pozycji stopera — mówi Wojtek, z którym rozmawialiśmy dzisiaj (wtorek 19 października), tuż po jego lekcjach w szkole. Trzeba dodać, że Wojtek gra w podstawowym składzie Biało-zielonych.

— Czas spędzony w Małym Jezioraku, a tych sezonów trochę było, wspominam bardzo dobrze. Rozwinąłem się w Iławie piłkarsko, a w Lechii mam jeszcze większe możliwości ku temu — mówi Madej, któremu życzymy, aby w przyszłości grał tak, jak jego piłkarscy idole, czyli Sergio Ramos czy Gerard Piqué (ale raczej z akcentem na tego drugiego, bo Wojtek to wielki kibic FC Barcelony).

Wojtek Madej w towarzystwie swoich trenerów z Małego Jezioraka, Tomasza Szpadkiewicza (z lewej) i Tomasza Zakierskiego (z prawej)