Wielki pech Arkadiusza Kucińskiego. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia
2021-08-23 08:28:48(ost. akt: 2021-08-23 08:46:44)
Dopiero co wrócił na boisko po wyleczeniu kontuzji kolana i zaczął swoją grą cieszyć kibiców Jezioraka, a znowu musi przeżywać ten sam sportowy (i fizyczny) ból. Arkadiusz Kuciński, drugi raz w ciągu niecałego roku, doznał zerwania więzadła w kolanie, tym razem w lewym.
To był sam początek pucharowego meczu z Huraganem Morąg, rozgrywanego w Iławie w środę 18 sierpnia. Arkadiusz Kuciński został sfaulowany przez rywala, a dokładnie został kopnięty w kolano. — Po tym uderzeniu czułem, że kolano nienaturalnie się wygięło — mówi zawodnik.
Iławianin w kierunku ławki rezerwowych od razu pokazał gest przypominający kołowrotek, oznaczający zmianę. Prawoskrzydłowy Jezioraka już wiedział, że nie zagra, a z miny zawodnika można było wyczytać, że jest źle.
W sobotę zawodnik poznał diagnozę. — Doktor Tomasz Piontek, który operował mnie poprzednio, stwierdził, że zerwaniu uległo więzadło krzyżowe przednie, naderwane jest także więzadło poboczne — powiedział nam w niedzielę Arkadiusz Kuciński, który sam przyznaje, że ma wyjątkowego pecha.
Tym samym powrócił dramat piłkarza z listopada 2020, kiedy to Kuciński doznał niemal identycznej kontuzji, jednak wówczas była to noga prawa. Po kilku długich miesiącach dochodzenia do pełni sił i rehabilitacji, piłkarz Jezioraka wrócił na boisko, zaczął trenować, a nawet grać w pierwszych spotkaniach sezonu 2021/22.
Zawodnik z Iławy, po raz kolejny, musi uzbroić się w mnóstwo siły i cierpliwości. Droga do powrotu na boisko jest długa.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez