Dominika Kasprowicz przed sądem: "To jeszcze nie koniec"

2021-08-17 14:03:40(ost. akt: 2021-08-17 14:36:21)
Od lewej: Anita Czarniecka, Dominika Kasprowicz, Krystyna Kacprzak

Od lewej: Anita Czarniecka, Dominika Kasprowicz, Krystyna Kacprzak

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

Sąd nie umorzył postępowania sądowego w sprawie sześciu zarzutów dla Dominiki Kasprowicz z Iławy, aktywistki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Przed sądem stanęła dziś (17 sierpnia 2021 r.) Dominika Kasprowicz, aktywistka Strajku Kobiet. Obwiniona jest o organizowanie zgromadzeń w Iławie na jesieni ubiegłego roku i używanie wulgaryzmów podczas tych zgromadzeń. Łącznie to sześć zarzutów.

Zarzuty brzmią następująco:
Najpierw 25 października, tj. w niedzielę w godzinach 17:00-19:45 w Iławie, pomimo zakazu, Dominika Kasprowicz zorganizowała zgromadzenie pod nazwą strajk kobiet w rozumieniu artykułu 3 ustawy z dnia 24 lipca 2015 roku prawo o zgromadzeniach, to jest artykuł 54 kodeksu wykroczeń w związku z paragrafem 28 ustęp 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 października 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

Drugi zarzut również dotyczy niedzieli, 25 października. To samo wydarzenie kwalifikuje się jako wykroczenie z powodu organizowania zgromadzenia bez wymaganego zezwolenia, zgodnie z artykułem 52 paragraf 2 punkt 2 Kodeksu wykroczeń.

Także tego dnia – to trzeci zarzut – używała słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym, to jest, jak informowała nas rzecznik iławskiej policji asp. Joanna Kwiatkowska, artykuł 141 kodeksu wykroczeń.

I wszystkie te zarzuty dostała jeszcze raz za zgromadzenie 26 października w godzinach od 16:00 do 18:20.
Za wykroczenia poszczególne artykuły przewidują karę ograniczenia wolności lub grzywnę.

Sędzia Tomasz Charzewski

Sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Iławie. Przewodniczy jej sędzia Tomasz Charzewski. Na sali pojawiły się też wspierające obwinianą D. Kasprowicz: Anita Czarniecka i Krystyna Kacprzak, obie z Zalewa. – Jesteśmy tu w ramach wsparcia i solidarności – powiedziała nam Kacprzak, a Czarniecka dodała: – ...zgodnie z hasłem "Nie będziesz szła sama".

Dominika Kasprowicz ze swoim mecenasem Tomaszem Nastajem na sali sądowej

Obrońca D. Kasprowicz, mecenas Tomasz Nastaj, złożył wniosek o umorzenie postępowania i obciążenie jego kosztami Skarbu Państwa. Po krótkiej przerwie sędzia ogłosił, że postępowanie nie zostanie umorzone.

Obwiniona w części przyznała się do winy, podkreślając, że nie organizowała nielegalnego zgromadzenia, a ludzie wyszli na ulice Iławy spontanicznie. – A że brałam udział w ciągu pięciu ostatnich lat w zgromadzeniach pod szyldem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, to i tutaj pomagałam policji w zapewnieniu porządku. (...) dzwoniono do mnie z komendy i proszono, bym wsparła policję na miejscu. Zapewniałam funkcjonariusza, z którym rozmawiałam – mówiła przed sądem Dominika Kasprowicz – że zrobię wszystko, by to spontaniczne zgromadzenie przebiegło pokojowo (...). Czułam się odpowiedzialna – dodała. Przyznała też, że jako uczestniczka zgromadzeń używała słów wulgarnych i nie wyobraża sobie, by tego uniknąć, skoro nastroje społeczne w październiku ubiegłego roku były gorące.

Podkreślała, że podczas tych dwóch wspomnianych zgromadzeń robiła wszystko, by były one pokojowe. Mówiła, że tłum często reagował na jej polecenia, a nie – policji.

Co do używanych wulgaryzmów, to, jak mówiła obwiniona, proponowała wiele innych haseł, ale one się nie przyjmowały w ówczesnej sytuacji w kraju. Jak podkreślała, policja dysponuje nagraniami, że miała całą listę różnorakich haseł, które proponowała, by gniew społeczny skierować na odpowiednie tory i by eskalującą agresję zagospodarować. – Nie czuję, że powinnam ponosić za to odpowiedzialność – mówiła, zwracając się do sędziego, mając na myśli skandowanie wulgarnych haseł. – Byłoby śmieszne, gdybym proponowała hasła typu "uciekajcie chyżo".
Obrońca pytał, czego następstwem były wydarzenia wymienione w zarzutach. Kasprowicz odpowiedziała: – Tego, że pseudotrybunał wydał pseudowyrok, odbierając kobietom możliwość terminacji ciąży w przypadkach patologicznych.

Mecenas Nastaj dopytał też o uczestnictwo obwinionej w zgromadzeniach w Warszawie: – Czy w Warszawie też padały słowa wulgarne?
– Też. I na ten temat wypowiadali się językoznawcy – odpowiadała Kasprowicz – że sytuacja usprawiedliwia użycie "grubych słów". W Iławie także inne osoby używały wulgarnego języka.

Mówiła także o osobistym prawie do wykrzyczenia, co czuje do obecnego rządu. Następnie ponownie pytanie zadał mecenas Nastaj: – Czy odczuła pani konsekwencje swoich działań?
Kasprowicz potwierdziła: – Jestem represjonowana przez polską policję. Doświadczyłam przemocy – wymieniła gaz rozpylony w twarz, szarpanie i wleczenie po ulicy w Warszawie. Jak mówiła, dostała razy teleskopową pałką po plecach. – Adres mojego domu został podany do publicznej wiadomości, a tak zwani lokalni patrioci zniszczyli moje mienie (oblano farbą elewację jej domu – przypis red.).


Dodała, że niektórzy radni dostali fiksacji na jej punkcie i robią jej zdjęcia oraz nagrywają nawet podczas niedzielnych spacerów z synem i psem. – Wiceprzewodniczący rady miasta w Iławie Andrzej Rykaczewski naraził zdrowie swojej rodziny i innych uczestników ruchu drogowego, by jako kierowca nagrać mnie w czasie prowadzenia samochodu. Został za to ukarany mandatem – zeznawała przed sądem. Dodała także, że koszulki odblaskowe z napisem ORGANIZATOR otrzymała od członków klubu motocyklowego. – Inni, którzy je nosili, nie są współoskarżeni, tylko ja – mówiła Dominika Kasprowicz.

Sprawa została odroczona do pierwszych dni października. Sąd w tym czasie wezwie świadka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jest to radny miejski należący do PiS.



Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. magda #3073165 18 sie 2021 14:15

    Jedynymi wygranymi będzie sędzia, prokurator, adwokacina oraz mocodawcy tej pani, taka choćby Wielgus lub Lempart. Fajnie, bawcie się na koszt podatników, super inicjatywa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5