O tym pisaliśmy rok temu: porsche utonęło w Jezioraku

2021-07-10 12:04:00(ost. akt: 2021-07-09 23:09:49)

Autor zdjęcia: Edyta Kocyła-Pawłowska

...ale nie na dobre, bo "moczyło się" w wodach Dużego Jezioraka zaledwie trzy godziny. To wydarzenie miało miejsce równo rok temu, po południu 10 lipca 2020r.
Po 16:00 otrzymaliśmy informację, że straż pożarna jedzie na ulicę Chodkiewicza. Przy Porcie Iława do jeziora wjechało auto i zatonęło. Przy nabrzeżu Dużego Jezioraka zastaliśmy służby ratownicze. Kierowca porsche - dzięki otwartym w samochodzie oknom (lub szyberdachowi) wypłynął na powierzchnię o własnych siłach. Był przytomny, na miejscu zajęły się nim służby, a potem został odwieziony na SOR, na badania.
Tymczasem na miejscu trwała akcja. Kierowca mówił, że był jedyną osobą w środku. Z opowieści świadków wynikało, że prawdopodobnie kierowca pomylił biegi.


WOPR-owcy z łodzi, policjanci z brzegu na podstawie zeznań i zdjęć zlokalizowali możliwe miejsce zatonięcia samochodu. Teraz wystarczyło tylko wyciągnąć samochód na powierzchnię. Niestety, łatwiej napisać, niż wykonać. Dźwig portowy ma udźwig 1,5 tony, spodziewano się, że zatopione auto z nabraną wodą będzie cięższe.


Potrzebny był mocniejszy sprzęt, który zresztą wkrótce nadjechał. Do akcji przystąpił nurek. Zaczepił pasy o dwa koła zatopionego samochodu. Dźwig "podał" łańcuch, który został zaczepiony o pasy. W ten sposób wyciągnięto auto na powierzchnię.


Całą akcję relacjonowaliśmy na naszym FB:
www.facebook.com/GazetaIlawska

Sprawa odbiła się szerokim echem w ogólnopolskich mediach. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, samochód nie nadawał się już do jazdy.

Edyta Kocyła-Pawłowska
e.kocyla@gazetaolsztynska.pl


2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B