Słabo to wygląda. Kolejna porażka GKS-u Wikielec [zdjęcia]

2021-03-21 08:23:38(ost. akt: 2021-03-24 07:52:20)
W tej akurat sytuacji Michał Jankowski (GKS Wikielec) był górą w starciu z piłkarzami Ursusa

W tej akurat sytuacji Michał Jankowski (GKS Wikielec) był górą w starciu z piłkarzami Ursusa

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

To, że Gieksa z gminy Iława w drugiej części sezonu zagra w grupie „spadkowej” III ligi wiadome było już wcześniej. Problem w tym, że (póki co) GKS prezentuje się kiepsko na tle ligowych rywali, także będących niżej w tabeli i o to utrzymanie trzeba będzie ostro powalczyć.
GKS Wikielec - Ursus Warszawa 0:4 (0:1)
0:1 – Tarnowski (9), 0:2 – Neuman (51), 0:3 – Dziełak (90), 0:4 – Prusinowski (90+),

GKS: Wieczerzak – Sz. Jajkowski, Otręba, Cistowski, Korzeniewski, Jankowski, M. Jajkowski, Grzybowski (61 Sobociński), Rosoliński (82 Modrzewski), Wójcik (66 Serbintowicz), Suchocki (61 Wacławski)

URSUS: Kryczka – Jurczyński, Skowroński, Prusinowski, Dzięcioł, Kamiński, Neuman (84 Pyrzyna), Kabala, Tarnowski (87 Szerszeń), Górecki, Dziełak

W sobotę Gieksa miała grać na swoim terenie z Ursusem. Ostatecznie pojedynek z warszawską drużyną został rozegrany w Iławie, na sztucznej murawie stadionu miejskiego. Zespół trenera Wojciecha Tarnowskiego podejmował ekipę będącą przed tym meczem na 18. miejscu w tabeli. Jak nic – okazja do zgarnięcia kompletu punktów i poprawienia swojej pozycji wyjściowej przed rozpoczęciem drugiej części sezonu. Tyle teorii, bo na boisku okazało się, że obecnie popularne Traktorki prezentują się dużo lepiej od drużyny z Wikielca.

Początek jeszcze nie był taki zły – GKS zaatakował i nawet był bardzo bliski zdobycia bramki po uderzeniu z głowy. Ostatecznie nic do sieci nie wpadło. Za to pod drugą bramką wystarczyło, że tylko raz się zakotłowało i już goście wyszli na prowadzenie. Gola dla Ursusa zdobył – nomen omen – Tarnowski... Paweł.

GKS do końca pierwszej połowy ambitnie walczył o wyrównanie wyniku, jednak brakowało pomysłu na rozmontowanie bardzo dobrze funkcjonującej defensywy ekipy z Warszawy. Piłkarze Ursusa mogli imponować dynamiką, ale także indywidualnymi możliwościami technicznymi – w tej drużynie naprawdę wiedzą, jak operować piłką.

Na początku drugiej połowy goście przeprowadzili szybką kontrę, po której finalizacji znaleźli się już blisko zwycięstwa – Mikołaj Neuman przytomnym strzałem pokonał Marcina Wieczerzaka. Szalę wygranej na korzyść warszawian przechyliły dwie bramki zdobyte przez Filipa Dziełaka i Macieja Prusinowskiego w samej końcówce meczu.

>> W kolejnej serii drużyna trenera Wojciecha Tarnowskiego dokończy rundę zasadniczą - do rozegrania pozostało tylko spotkanie z Bronią Radom w niedzielę 28.03 o 12.00. Następnie rozpocznie się II runda. Trzecia liga zostanie podzielona na dwie grupy: mistrzowską (8 najlepszych zespołów rundy zasadniczej) oraz spadkową (pozostałych 14 zespołów).

GKS zajmuje 14. miejsce i już teraz wiadomo, że jest w grupie spadkowej. Do bezpiecznej, ósmej lokaty ma aż sześć punktów straty.
- Zespoły, które załapią się do grupy mistrzowskiej, grać będą z sobą systemem „mecz i rewanż”, czyli rozegrają w drugiej części sezonu po 14 spotkań. Natomiast „słabiaki” z grupy spadkowej grać będą tylko raz z rywalami z tej stawki, czyli rozegrają po 13 meczów – tłumaczył nam już wcześniej trener Tarnowski.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5