Dziś rocznica śmierci hubalczyka Józefa Alickiego

2020-06-09 14:37:13(ost. akt: 2020-06-09 15:10:15)

Autor zdjęcia: grobonet.com

Dokładnie 9 czerwca 1989 roku zmarł Józef Alicki, oficer Armii Krajowej, ostatni z hubalczyków, patron jednej z iławskich ulic, pochowany na cmentarzu przy ul. Ostródzkiej w Iławie.
Urodził się 12 października 1913 roku we wsi Wiśniówek na Białostocczyźnie. Przez pewien czas pomagał rodzicom na roli, a potem dostał powołanie do wojska.
>>>>17 września 1939 roku wraz ze 102. Pułkiem Ułanów wyruszył w kierunku Grodna, by wesprzeć obronę miasta. Po opuszczeniu Grodna przez oddziały polskie przyłączył się do 110 Rezerwowego Pułku Ułanów na czele z podpułkownikiem Józefem Dąbrowskim i majorem Henrykiem Dobrzańskim. Ppłk. Dąbrowski nie wierzył już w sens dalszej walki, nie wierzył również w możliwość przebicia się do Warszawy, która jeszcze się broniła. Ppłk. Dąbrowski postanowił pułk rozwiązać. Mjr. Dobrzański kategorycznie się temu sprzeciwił i sam objął dowództwo pułku. Część żołnierzy odeszła z pułkownikiem Dąbrowskim. Alicki, razem ze 180 ułanami, pozostał przy majorze Dobrzańskim i walczył ze swoim sławnym dowódcą do jego ostatnich chwil.


- Jest zimne okrucieństwo w tej niespieszności - pisał Melchior Wańkowicz w książce "Hubalczycy". - Alicki, do mnie! - pada rozkaz. I zaraz potem zagajnikiem wstrząsa huk. Niemiecka kula z odległości paru kroków przeszywa pierś majora. Zachwiał się, ale jeszcze trzyma się na nogach. Alicki jest już przy nim. Hubal jedną ręką trzyma się za krwawiący bok, drugą opiera się na ramieniu wachmistrza. Wtedy Alicki słyszy ostatnią wolę dowódcy. Życzenie zostało spełnione - do dziś nikt nie wie, gdzie jest grób Hubala.

Alicki mało mówił o sobie. To, że jego postać nie jest zbyt znana, wynika również z powodów politycznych, ale także dowodzi jego skromności, gdyż przez całe życie unikał niepotrzebnego rozgłosu, niechętnie udzielał wywiadów. Zapraszany na spotkania z młodzieżą nigdy nie opowiadał o sobie. Mówił, że nie ma czasu na rozpamiętywanie dawnych spraw. Do końca życia zachował uwielbienie dla swojego dowódcy. Nigdy nie wątpił w słuszność decyzji majora Henryka Dobrzańskiego o walce. To był ostatni polski oddział, który nie złożył broni i walczył w mundurach do końca.

Po śmierci Henryka Dobrzańskiego działał w Związku Walki Zbrojnej. W 1941 roku przeszedł do pracy w wywiadzie wojskowym. W tym czasie pod pseudonimami "Łukasz" i "Kwiecień" pełnił funkcję kuriera na trasie Warszawa - Wilno. W 1942 roku trafił do wywiadu wojskowego Armii Krajowej w Białymstoku. Dwa lata później pod pseudonimem "Horba" wrócił do partyzantki. Został ranny w starciu pod Wyżarami. W sierpniu 1944 roku awansował do stopnia podporucznika. Za zasługi odznaczony został przez ówczesnego dowódcę Armii Krajowej Tadeusza Bora-Komorowskiego Orderem Virtuti Militari V klasy, oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych.

Po wojnie Józef Alicki trafił do Poznania, gdzie rozpoczął pracę w Centrali Mięsnej. Rok później pracował już w Radomiu w tuczarni drobiu. Stamtąd trafił do Wrocławia, a stąd do Torunia. Do Iławy przeprowadził się w 1955 roku. Tu do 1961 roku pracował w Przedsiębiorstwie Jajczarsko-Drobiarskim. Przez kolejne lata prowadził własne gospodarstwo w Woli Kamieńskiej.

Po sąsiedzku, w Windykach, Zenon Pilanc organizował przez wiele lat od 1999 r. zawody konne ku uczczenia pamięci Józefa Alickiego. Wachmistrz Alicki często powtarzał znane powiedzenie kawaleryjskie, że niezłym jeźdźcem można się stać, lecz znakomitym trzeba się urodzić.
Józef Alicki zmarł nagle 9 czerwca 1989 roku. Został pochowany na cmentarzu przy ulicy Ostródzkiej. W 2000 roku Rada Miasta w Iławie nadała jednej z ulic nazwę "Rotmistrza Józefa Alickiego". Jego grób znajduje się na cmentarzu przy ul. Ostródzkiej w Iławie, sektor K, rząd IV, grób 17. Napis na tablicy brzmi: Józef Alicki "Hubalczyk" Oficer Armii Krajowej - Kawaler Orderu Virtuti Militari.

na podstawie pojezierzeilawskie.pl, wikipedia.pl
fot. grobonet.com
oprac. eka
ilawa@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


We wtorkowym (9 czerwca) wydaniu m.in.


Radni ocenią prezydenta Olsztyna
Za dwa tygodnie w Olsztynie Rada Miasta będzie głosowała absolutorium dla prezydenta Piotra Grzymowicza. Radni opozycji z klubu PiS już zapowiedzieli głosowanie za jego odrzuceniem. Nie wykluczają też referendum.

Fatalny weekend zamknął kopalnie
To był najgorszy weekend od początku epidemii. Ponad tysiąc zakażonych w kraju, z czego najwięcej w województwie śląskim. Stąd też rządowa decyzja o zamknięciu kopalni, która budzi wiele kontrowersji.

Mazury czekają na bon
Nie 1000 zł na etacie dla pracownika, a 500 zł i to na każde dziecko — tak ma wyglądać bon turystyczny w nowej formule. Tak wynika z wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy. Za te pieniądze ma być sfinansowany letni wypoczynek.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5