Ruszyła (w końcu) budowa nowego hotelu "Kormoran" [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-12-24 10:10:21(ost. akt: 2019-12-24 10:52:54)

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Tak właściwie, to według pierwszych zapowiedzi hotel "Kormoran" powinien już od kilku miesięcy stać nad brzegiem Jezioraka. Inwestor nie chce jednak wspominać o (administracyjnych) problemach, z którymi borykał się przez ostatni okres. Woli już tylko patrzeć w przyszłość.
Hotel "Kormoran" był miejscem kultowym dla iławian i turystów odwiedzających Pojezierze Iławskie. Przez lata dumnie stał na południowym krańcu najdłuższego jeziora w Polsce. Właścicielem dawnego hotelu była PSS Społem w Iławie. Trzy lata temu budynek odkupił za ok. 1 500 000 złotych Konrad Świątkowski.

Początkowy plan zakładał odrestaurowanie tego budynku, jednak ostatecznie okazało się, że całość nadaje się tylko do wyburzenia. Wraz z nowym właścicielem przechadzaliśmy się nieistniejącymi już korytarzami hotelu, zaglądaliśmy do (malutkich) pokojów i na własne oczy zobaczyliśmy, że hotel mało wspólnego miał z obiektem zabytkowym. Musielibyście zobaczyć jego wnętrze. Tak naprawdę to w zdecydowanej większości budowla powstała w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Jak twierdzi właściciel, zabytkowym elementem może być jedynie część muru centralnej części budynku, która istniała jeszcze w czasach, gdy Iława nosiła nazwę Deutsch Eylau. Do części środkowej zostały dobudowane skrzydła. Budowlańcami nie jesteśmy, jednak gołym okiem było widać, że "Kormoran" właściwy powstał chyba bez większego planu, bez zamysłu, o czym świadczą rozwiązania konstrukcyjne.

>>> Ostatecznie, cały budynek został zburzony w maju 2018. — Ekspertyzy budowlane, na które wydaliśmy mnóstwo środków finansowych, nie pozostawiały złudzeń. Budynek był w bardzo złym stanie technicznym, właściwie dziwię się, że przez tyle lat nic się w nim nie zawaliło — mówi przedsiębiorca, który odkupił "Kormorana". — I jak się okazało, kupiliśmy tak naprawdę grunt pod hotelem, bo sam budynek trzeba było zburzyć — dodaje.

I tak powstała wielka dziura w najbliższym sąsiedztwie plaży "Prawdziwki". Dzięki zburzeniu hotelu od strony jeziora odsłonił się nieznany dotąd widok na pensjonaty przy ul. Chodkiewicza. Iławianie jednak czekali na nowy budynek, który, według początkowych, wstępnych zapowiedzi nowego właściciela miał powstać w 2019 roku. Mamy koniec grudnia, a prace tak naprawdę dopiero ruszyły.

— Nie chcę mówić o tym, dlaczego budowa zaczęła się tak późno. Nie mam wpływu na wszystko, między innymi na tempo pracy administracji i jej wymagania, także te ze strony konserwatora zabytków — mówi inwestor.

>>> Zburzenie dawnego hotelu stworzyło nową rzeczywistość przestrzenną w tej pięknej części miasta nie tylko patrząc od strony północnej, ale także południowej. Spacerując ulicą Plażową w stronę jeziora nie widzieliśmy już "Kormorana", ale wody jeziora Jeziorak właśnie. Świątkowski miał odważny i oryginalny plan, aby ten widok zachować.

— Musicie przyznać, że Jeziorak pięknie wygląda z tej perspektywy. Dlatego też miałem taką koncepcję, by nowy budynek podzielić na dwie części, "rozsunąć" je na boki tak by po środku pozostał piękny widok na jezioro. Niestety, ta koncepcja nie została zaakceptowania przez tzw. administrację i musieliśmy wrócić do poprzedniego projektu — mówi inwestor.

W końcu pierwsza łopata została wbita, niedawno na placu budowy pojawiły się palety z cegłami. Dziś rano (wtorek 24 grudnia) sprawdziliśmy — mury pną się do góry, mimo wigilii Bożego Narodzenia pracownicy są obecni na miejscu.

— Ciężko jest stwierdzić dokładnie, kiedy zakończą się prace budowlane. Według umowy pierwszy etap ma się zakończyć w sierpniu, jednak mam zapewnienia wykonawcy, że może już w maju nowy "Kormoran" będzie stał — wybiega w przyszłość Świątkowski.
Właśnie, nowy "Kormoran". Właściciel postanowił pozostać przy dawnej nazwie a przy podejmowaniu decyzji posiłkował się opiniami wydanymi przez naszych czytelników, którzy w sondzie i komentarzach wyraźnie opowiedzieli się za pozostawieniem "Kormorana".

>>> To ma być ultranowoczesny hotel. Do tego stopnia, że podobnie jak 4-gwiazdkowy KViHotel w Budapeszcie kontrolowany ma być przy użyciu specjalnej aplikacji. Jednym słowem: hotel sterowany smartfonem. Postępu techniki już nie da się zatrzymać, choćbyśmy chcieli.

— Dzięki aplikacji, hotel dosłownie oddaje kontrolę w ręce gości, od czasu dokonania rezerwacji do momentu opuszczenia hotelu — czytamy na branżowym portalu www.rynek-turystyczny.pl, gdzie znaleźliśmy opis hotelu w stolicy Węgier.
— Bardzo podobną, nowatorską koncepcję chcemy wprowadzić w naszym hotelu — tłumaczy właściciel.

Czy Kormoran był zabytkiem? Mówi Dariusz Paczkowski.
— Za kilka miesięcy, gdy w tym miejscu stanie nowoczesny hotel, nikt nie będzie pamiętać legendarnego Kormorana. I tylko w trakcie wycieczek mówić się będzie o sławnych w całej okolicy dancingach, pobycie Johna Malkovicha i piasku dostarczanym tu na barkach oberlandzkich z Mierzei Wiślanej.
Szanowni Państwo, po przeczytaniu wielu wpisów dotyczących użalania się nad zabytkiem "Kormoran" śpieszę jednak z wyjaśnieniem. W 2013 roku sporządzona została gminna ewidencja zabytków, która objęła zespoły i obiekty o istotnych lokalnych walorach historycznych, kulturowych i krajobrazowych. W wykazie tym obejmującym 28 obiektów nie figuruje Kormoran. Dlaczego? Bo nie był ZABYTKIEM!
Przedwojenna bryła kawiarni i przebieralni dla plażowiczów — w większości drewniana — przestała istnieć w latach 1963-1964. W latach 1968-1969 firma budowlana pana Warmińskiego postawiła to, co w 2018 roku było rozbierane. Panowie Rafał Kocięda, Michał Młotek, ja i wiele innych osób, które były obecne przy rozbiórce "Kormorana", nie dostrzegło żadnych artefaktów sprzed 1945 r. Można było natknąć się na ślady talerzy, kubków, serwetników owszem, ale z napisem... PSS Społem. Oczywiście sentyment, wspomnienia pozostaną i bardzo dobrze, ale jeżeli chodzi o wartość historyczną, to Kormoran jej nie miał.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Klon #2908344 | 79.186.*.* 18 kwi 2020 14:27

    Ludzi, którzy tak długo blokowali inwestycję powinno się ukarać, a nazwiska podać do wiadomości publicznej. Blokowanie inwestycji to znana praktyka skorumpowanych biurokratów rodem z komuny.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5