Rzecznik dyscypliny finansów publicznych w ratuszu

Podczas ostatniej sesji rady miasta w Iławie, na zakończenie obrad o głos poprosił burmistrz Dawid Kopaczewski, który odniósł się do, powielanej między innymi przez iławskich narodowców, informacji o kontroli prowadzonej przez rzecznika dyscypliny finansów publicznych.

— Chciałbym zdementować pewną plotkę, ponieważ jakiś czas temu pojawiła się w przestrzeni publicznej informacja, powielana przez oponentów politycznych, że w naszym ratuszu pojawił się rzecznik dyscypliny finansów publicznych w związku z działalnością nowego burmistrza, czyli w związku z moją działalnością — mówił burmistrz Kopaczewski. — Pragnę państwa uspokoić. Żadnego rzecznika dyscypliny finansów publicznych w związku z moją działalnością nie ma. Ten rzecznik faktycznie się pojawił, ale kontrola dotyczy poprzedniej kadencji — wyjaśnił. — Dementuję te plotki, zwłaszcza że są rozsiewane na różnego rodzaju konferencjach prasowych. Jest to informacja nieprawdziwa — zakończył burmistrz.

O głos w tej samej sprawie, tuż po oświadczeniu Dawida Kopaczewskiego poprosił Adam Żyliński.
— Ja to absolutnie potwierdzam. Rzecznik dyscypliny finansów publicznych namierzył nas, jeżeli chodzi o spóźnienie się o dwa tygodnie z rozliczniem dotacji od wójta, dotyczącej lotniczej majówki — tłumaczył były burmistrz Iławy. — Po szczegółowym zbadaniu sprawy, komisja orzekająca odstąpiła od wymierzenia kary i temat jest zakończony — wyjaśnił.