Jeziorak doskoczył już do GKS-u Wikielec na trzy punkty [WIDEO, ZDJĘCIA, TABELA]
2018-11-20 09:16:37(ost. akt: 2018-11-20 10:33:58)
Emocje, gole, doping kibiców, kontrowersje i wynik, który można uznać za niespodziankę — w meczu GKS-u Wikielec z Jeziorakiem Iława było wszystko, co powinno być w rasowym pojedynku piłkarskim.
GKS Wikielec — Jeziorak Iława 0:4 (0:0)
0:1 — Święty (58), 0:2 — Suchocki (70), 0:3, 0:4 — Figurski (88, 90+5)
GKS: Kowalski — Laskowski (67 Piórkowski), Kolcz, Kacperek, Sobociński, Płoski (75 Jajkowski), Nowiński, Tomkiewicz, Wiśniewski, Luliński, Jankowski
JEZIORAK: Mazurowski — Foj, Kressin, Święty, Kuciński (82 Figurski), Parulis (93 Zakrzewski), Ksiuk, Madej (90 Krajewski), Galas, Suchocki (82 Kaźmierski), Sagan (78 Słomski)
0:1 — Święty (58), 0:2 — Suchocki (70), 0:3, 0:4 — Figurski (88, 90+5)
GKS: Kowalski — Laskowski (67 Piórkowski), Kolcz, Kacperek, Sobociński, Płoski (75 Jajkowski), Nowiński, Tomkiewicz, Wiśniewski, Luliński, Jankowski
JEZIORAK: Mazurowski — Foj, Kressin, Święty, Kuciński (82 Figurski), Parulis (93 Zakrzewski), Ksiuk, Madej (90 Krajewski), Galas, Suchocki (82 Kaźmierski), Sagan (78 Słomski)
EMOCJE I KIBICE
Atmosferę wyczekiwania na ten mecz można było wyczuć już na kilka tygodni przed pierwszym gwizdkiem sędziego Wojciecha Krztonia. Parking stadionu w Wikielcu już na pół godziny przed meczem był zapełniony. Zapełnione były też trybuny, w większość przez fanów Jezioraka (było ich chyba nawet więcej, niż na domowych spotkaniach przy ul. Sienkiewicza). W ogóle można było odnieść wrażenie, że na tym meczu zebrała się większa część naszego lokalnego środowiska futbolowego.
Atmosferę wyczekiwania na ten mecz można było wyczuć już na kilka tygodni przed pierwszym gwizdkiem sędziego Wojciecha Krztonia. Parking stadionu w Wikielcu już na pół godziny przed meczem był zapełniony. Zapełnione były też trybuny, w większość przez fanów Jezioraka (było ich chyba nawet więcej, niż na domowych spotkaniach przy ul. Sienkiewicza). W ogóle można było odnieść wrażenie, że na tym meczu zebrała się większa część naszego lokalnego środowiska futbolowego.
Co warte podkreślenia, fani obu klubów w zgodzie oglądali mecz na tych samych trybunach, a najbardziej fanatyczni kibice "J" ani razu nie ubliżyli gospodarzom. Kultura była zachowana.
DOPING KIBICÓW JEZIORAKA
źródło: JeziorakTV
źródło: JeziorakTV
Przed meczem przeprowadziliśmy na naszym portalu internetowym sondę. Pytanie brzmiało: Kto wygra mecz IV ligi GKS Wikielec — Jeziorak Iława? Do wyboru były 4 odpowiedzi, a jedna z nich zakładała nawet to, że pojedynek nie zostanie rozegrany z uwagi na pogodę (na dwie doby przed meczem część boiska w Wikielcu była zalana). Oto jej wyniki:
••• Wygra GKS Wikielec: 46.97%
••• Jeziorak pokona gospodarzy: 33.33%
••• Będzie remis: 15.15%
••• Mecz nie odbędzie się z powodu złych warunków pogodowych: 4.55%
••• Wygra GKS Wikielec: 46.97%
••• Jeziorak pokona gospodarzy: 33.33%
••• Będzie remis: 15.15%
••• Mecz nie odbędzie się z powodu złych warunków pogodowych: 4.55%
Jak widać, jedna trzecia naszych czytelników biorących udział w sondzie trafiła zwycięzcę. Tak wierzą w Jeziorak, czy tak znają się na futbolu i wiedzieli, że Jeziorak sprawi Wikielcowi psikusa? A może jedno i drugie?
Co do emocji jeszcze: jak dużo znaczył ten mecz dla iławskiego zespołu (zwłaszcza dla trenera Wojciecha Figurskiego) oraz jak bardzo Jeziorak chciał zrewanżować się za wtopę z początku sezonu (GKS wygrał w Iławie 1:7) świadczyła ogromna radość po każdym z goli, a wcześniej — nerwowe reakcje po kolejnych kontrowersjach.
Co do emocji jeszcze: jak dużo znaczył ten mecz dla iławskiego zespołu (zwłaszcza dla trenera Wojciecha Figurskiego) oraz jak bardzo Jeziorak chciał zrewanżować się za wtopę z początku sezonu (GKS wygrał w Iławie 1:7) świadczyła ogromna radość po każdym z goli, a wcześniej — nerwowe reakcje po kolejnych kontrowersjach.
Feta z kibicami po meczu w Wikielcu
źródło: JeziorakTV
źródło: JeziorakTV
KONTROWERSJE
Jak można się domyśleć, zamieszany w nie był — jak to zwykle bywa — sędzia (ciężki, ale też odpowiedzialny jest żywot rozjemcy). Pierwsza miała miejsce na początku meczu. Wojciech Krztoń powinien podyktować rzut wolny pośredni po tym, jak bramkarz drużyny z Iławy Dawid Mazurowski złapał piłkę po podaniu od swojego zawodnika, Remigiusza Parulisa, jednak tego nie uczynił.
Jak można się domyśleć, zamieszany w nie był — jak to zwykle bywa — sędzia (ciężki, ale też odpowiedzialny jest żywot rozjemcy). Pierwsza miała miejsce na początku meczu. Wojciech Krztoń powinien podyktować rzut wolny pośredni po tym, jak bramkarz drużyny z Iławy Dawid Mazurowski złapał piłkę po podaniu od swojego zawodnika, Remigiusza Parulisa, jednak tego nie uczynił.
Druga związana jest trochę z pierwszą, bo już w trakcie drugiej połowy w bardzo podobnej sytuacji arbiter jednak podyktował rzut wolny pośredni, ale w polu karnym GKS-u, a Jeziorak zdobył po tym gola. Tym razem Krztoń zareagował odpowiednio, tyle że kibice drużyny z Wikielca mogli być wściekli na boiskową niesprawiedliwość.
Trzecia kontrowersja to brutalne zagranie obrońcy gospodarzy Piotra Kacperka, który w drugiej połowie bez pardonu zaatakował nogi Łukasza Suchockiego. Gdy ofensywny gracz Jezioraka mknął bokiem boiska, stoper GKS-u na wślizgu, z jedną nogą podniesioną, wpakował się w "Suchego". Naszym zdaniem: czerwona kartka jak nic.
Szczera rozmowa z Wojciechem Figurskim po meczu z GKS Wikielec
źródło: JeziorakTV
źródło: JeziorakTV
GOLE
Wszystkie padły w drugiej połowie, wszystkie były dziełem iławian.
W rozegranych w sobotę (16 listopada) w Wikielcu derbach powiatu iławskiego wygrał zespół lepszy, a na pewno skuteczniejszy. Drużyna Wojciecha Figurskiego spotkanie z GKS-em zapamięta na długo, a gospodarze pewnie będą je chcieli jak najszybciej zapomnieć. Do przerwy był bezbramkowy remis, jednak obie strony były bliskie zdobycia bramki. Niebezpiecznie uderzał i Daniel Madej (Jeziorak), i Paweł Tomkiewicz (GKS).
Wszystkie padły w drugiej połowie, wszystkie były dziełem iławian.
W rozegranych w sobotę (16 listopada) w Wikielcu derbach powiatu iławskiego wygrał zespół lepszy, a na pewno skuteczniejszy. Drużyna Wojciecha Figurskiego spotkanie z GKS-em zapamięta na długo, a gospodarze pewnie będą je chcieli jak najszybciej zapomnieć. Do przerwy był bezbramkowy remis, jednak obie strony były bliskie zdobycia bramki. Niebezpiecznie uderzał i Daniel Madej (Jeziorak), i Paweł Tomkiewicz (GKS).
Losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej części gry, a łupem bramkowym dla iławskiego zespołu podzielili się Łukasz Święty, Łukasz Suchocki i grający trener Wojciech Figurski, który na boisko wprowadził się w drugiej części spotkania i przypieczętował wygraną. Wygraną — trzeba dodać — niezwykle cenną nie tylko z uwagi na punkty, ale także na fakt wcześniejszego 1:7 w Iławie na początku sezonu. Rewanż wyszedł w stu procentach, mniejsza o to, że rozmiary wygranej są inne.
Iławianie rozegrali prawdopodobnie najlepsze spotkanie w rozgrywkach 2018/19, za to zespół z Wikielca nie zachwycił. Po tym meczu Jeziorak traci już tylko trzy punkty do GKS-u, który teraz jedzie do Biskupca na mecz z Tęczą.
Iławianie rozegrali prawdopodobnie najlepsze spotkanie w rozgrywkach 2018/19, za to zespół z Wikielca nie zachwycił. Po tym meczu Jeziorak traci już tylko trzy punkty do GKS-u, który teraz jedzie do Biskupca na mecz z Tęczą.
Tak padały bramki w meczu GKS — Jeziorak
źródło: JeziorakTV
źródło: JeziorakTV
Z POZOSTAŁYCH BOISK IV LIGI
MKS Korsze — Unia Susz 3:1 (2:0)
1:0, 2:0 — Piotr Sawicki (3, 21), 2:1 — M. Sawicki (54), 3:1 — Wołowik (75 karny); czerwona kartka: Zakrzewski (60, Unia)
UNIA: Puwalski — M. Sawicki, Lewandowski, Włodarczyk, Staniec, Kacziński (46 Dedek), Musiński, Brzeziński, Zakrzewski, Kozłowski, Chmielewski
MKS Korsze — Unia Susz 3:1 (2:0)
1:0, 2:0 — Piotr Sawicki (3, 21), 2:1 — M. Sawicki (54), 3:1 — Wołowik (75 karny); czerwona kartka: Zakrzewski (60, Unia)
UNIA: Puwalski — M. Sawicki, Lewandowski, Włodarczyk, Staniec, Kacziński (46 Dedek), Musiński, Brzeziński, Zakrzewski, Kozłowski, Chmielewski
Swój dzień miał obrońca MKS-u Piotr Sawicki, który w pierwszej połowie dwukrotnie wykorzystywał dośrodkowania kolegów i głową umieszczał piłkę w siatce. Po przerwie miał nawet szansę na... hat-tricka, ale w 61. min nie wykorzystał rzutu karnego.
Po pierwszej połowie drużyna trenera Fabiana Wieliczko przegrywała więc już dwiema bramkami z gospodarzami, ale na początku drugiej wróciła nadzieja na choćby punkt. Kamil Brzeziński obsłużył dokładnym podaniem Marcina Sawickiego, piłka minęła obrońców, a po chwili Sawicki uderzeniem po długim rogu wpakował ją do bramki MKS-u.
— Po tym golu na 2:1 już wydawało się, że nasza kolejna bramka jest na wyciągnięcie ręki, jednak w 60. minucie Dominik Zakrzewski dostał czerwoną kartkę i od tej pory musieliśmy sobie radzić w 10-osobowym składzie — mówi trener Wieliczko.
— Po tym golu na 2:1 już wydawało się, że nasza kolejna bramka jest na wyciągnięcie ręki, jednak w 60. minucie Dominik Zakrzewski dostał czerwoną kartkę i od tej pory musieliśmy sobie radzić w 10-osobowym składzie — mówi trener Wieliczko.
Unia nie poddawała się, w 10-tkę też można grać i strzelać, tyle że już nic nie chciało wpaść do bramki gospodarzy (a okazje były). — Mecz zamknął gol MKS-u z rzutu karnego w 70 minucie spotkania — relacjonuje trener Unii, którą w ostatnim jesiennym meczu ligowym czeka być może jeszcze cięższa przeprawa: derby z Jeziorakiem w Iławie.
POZOSTAŁE WYNIKI 16 KOLEJKI
Motor Lubawa — Concordia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 — Pawłowski (58)
Mrągowia Mrągowo — Tęcza Miłomłyn 3:0 (1:0)
1:0 — Skrzęta (14), 2:0 — Skonieczka (58), 3:0 — Wypniewski (70)
Rominta Gołdap — Tęcza Biskupiec 0:1 (0:1)
0:1 — Kulpaka (39)
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie — Granica Kętrzyn 1:1 (0:0)
1:0 — Skonieczka (50), 1:1 — Machniak (63)
Zatoka Braniewo — Czarni Olecko 1:1 (1:1)
1:0 — Graczyk (21), 1:1 — A. Cichocki (41)
Olimpia II Elbląg — Mamry Giżycko 1:4 (0:1)
0:1 — Drążek (42), 0:2 — Wierzba (61 samob.), 1:2 — Tomaszewski (78), 1:3, 1:4 — Szafran (84, 90)
Motor Lubawa — Concordia Elbląg 0:1 (0:0)
0:1 — Pawłowski (58)
Mrągowia Mrągowo — Tęcza Miłomłyn 3:0 (1:0)
1:0 — Skrzęta (14), 2:0 — Skonieczka (58), 3:0 — Wypniewski (70)
Rominta Gołdap — Tęcza Biskupiec 0:1 (0:1)
0:1 — Kulpaka (39)
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie — Granica Kętrzyn 1:1 (0:0)
1:0 — Skonieczka (50), 1:1 — Machniak (63)
Zatoka Braniewo — Czarni Olecko 1:1 (1:1)
1:0 — Graczyk (21), 1:1 — A. Cichocki (41)
Olimpia II Elbląg — Mamry Giżycko 1:4 (0:1)
0:1 — Drążek (42), 0:2 — Wierzba (61 samob.), 1:2 — Tomaszewski (78), 1:3, 1:4 — Szafran (84, 90)
PO 16 KOLEJKACH
1. | Concordia | 46 | 61:7 | |
2. | Motor | 35 | 25:11 | |
3. | Wikielec | 33 | 42:16 | |
4. | Mrągowia | 32 | 37:12 | |
5. | Jeziorak | 30 | 43:29 | |
6. | Tęcza B. | 29 | 43:19 | |
7. | Mamry | 29 | 30:20 | |
8. | Korsze | 27 | 33:23 | |
9. | Granica | 23 | 28:26 | |
10. | Zatoka | 20 | 29:24 | |
11. | Olimpia II | 18 | 20:34 | |
12. | Czarni | 14 | 21:41 | |
13. | Rominta | 11 | 13:49 | |
14. | Unia | 8 | 16:51 | |
15. | Tęcza M. | 6 | 15:52 | |
16. | Drwęca | 6 | 14:56 | |
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez