WIOŚLARSTWO: Piąte miejsce Miłosza Jankowskiego i Jerzego Kowalskiego w zawodach Pucharu Świata

2018-06-24 11:39:20(ost. akt: 2018-06-24 11:48:14)
Miłosz Jankowski (z lewej) i Jerzy Kowalski - najlepsza w Polsce męska dwójka podwójna wagi lekkiej bardzo dobrze reprezentuje nas na zawodach Pucharu Świata

Miłosz Jankowski (z lewej) i Jerzy Kowalski - najlepsza w Polsce męska dwójka podwójna wagi lekkiej bardzo dobrze reprezentuje nas na zawodach Pucharu Świata

Autor zdjęcia: Julia Kowacic

Biorąc pod uwagę ostatni start w zawodach PŚ (wygrana w Belgradzie), apetyty były zapewne większe. Ostatecznie nasza reprezentacyjna dwójka wagi lekkiej, w której pływa iławianin Miłosz Jankowski, zajęła piąte miejsce w finale A.
Drugie w tym sezonie zawody wioślarskiego Pucharu Świata zawitały do austriackiego Linzu, a konkretnie do położonego obok Ottensheim. Tor wioślarski usytuowany jest tuż przy rzece Dunaj.

Najlepszych na świecie zawodników na samym początku zmagań spotkała mała organizacyjna zmiana.
- Jak co cztery lata sprawdzany jest inny system rozgrywania wyścigu eliminacyjnego. Na zawodach w Linzu wyglądało to tak, że nie ścigaliśmy się klasycznie na sześciu torach, tylko na dwóch – tłumaczy Jankowski.
- Co 30 sekund jest puszczana osada raz z lewego raz z prawego toru, na przykład z toru 6 i 5, czyli ścigamy się sami ze sobą tak naprawdę. Ma to za zadanie zrobić wyścig "uczciwszym", jeśli warunki są ciężkie. U nas z eliminacji przechodził tylko pierwszy zespół z najlepszym czasem, reszta musiała swojej szansy szukać w repasażach. Nowy system rozgrywania wyścigu eliminacyjnego oceniam na 3 w 10-stopniowej skali. 30 sekund to za mało, aby fala po wcześniej startującej osadzie się rozeszła – ocenia wioślarz.

Polacy byli najlepsi w swojej grupie i z pierwszego miejsca od razu wskoczyli do półfinału, gdzie zajęli drugie miejsce (czas: 06:24.450 ), lepsi byli tylko Włosi, Stefano Oppo i Pietro Ruta. Jak się okazało w niedzielne przedpołudnie, squadra azzurra była najszybsza także w finale A.

Jankowski i Kowalski od początku najważniejszego wyścigu byli na piątym, a przez chwilę na czwartym miejscu, na każdym pomiarze czasu (co 500 metrów na trasie liczącej 2000 m) tracili coraz więcej do liderów. Ostatnie 500 metrów to tradycyjna jazda na maksa, także w wykonaniu wychowanka Wiru Iława i jego partnera z osady. Dziś jednak (niedziela 24 czerwca) mocniejsze okazały się ekipy z czterech krajów, za Polakami przypłynęli natomiast Nowozelandczycy.

Ostatnia runda Pucharu Świata 2018 zostanie rozegrana w dniach 13-15 lipca w Lucernie. Później naszych wioślarzy czekają najważniejsze imprezy sezonu: mistrzostwa Europy w Glasgow (2-5 sierpnia) i mistrzostwa świata w bułgarskim Płowdiw (9-16 września).

FINAŁ A PUCHARU ŚWIATA W LINZU
LM2x

1. Włochy 06:22.710
2. Norwegia 06:24.450
3. Belgia 06:25.840
4. Francja 06:26.570
5. Polska 06:26.640
6. Nowa Zelandia 06:28.680

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5