Wraca temat fatalnej drogi do ośrodków w Makowie. Przeczytaj list od Czytelnika i odpowiedź urzędników

— Droga dojazdowa, a właściwie dwie drogi - od strony Makowa i druga - Szałkowa, prowadzące do portu, restauracji, sklepów i licznych ośrodków wypoczynkowych jest zaniedbana i w fatalnym stanie – czytamy w liście. —  Ma to miejsce w samym środku sezonu turystycznego. Stan drogi ma wpływ nie tylko na wygodę poruszających się nią ludzi ale także na bezpieczeństwo.

Lasy Państwowe pobierają opłatę za dzierżawę terenu przeznaczonego dla turystyki a Gmina Wiejska Iława, podatek od nieruchomości od zabudowań. Tam, gdzie jest dwóch gospodarzy, tam często źle się dzieje. Lasy, będąc właścicielem drogi leśnej dopuszczonej do ruchu publicznego, praktycznie nie dbają o konserwację tej drogi. Jednorazowa, pobieżna naprawa w roku to stanowczo za mało. Sezon turystyczny trwa od kwietnia do października. Wtedy ruch samochodowy i pieszy jest tam szczególnie nasilony. Drogą jeżdżą samochody Nadleśnictwa, samochody dostawcze do sklepów i restauracji, oraz pojazdy prywatne właścicieli domków i turystów, chodzą ludzie. Sposób utrzymania i wynikająca z niego jakość drogi są niewłaściwe. Po naprawie, która odbywa się często w połowie sezonu letniego, już po kilkunastu dniach pojawiają się znowu dziury i stan drogi powraca do stanu sprzed naprawy. Przez kolejny rok nie robi się żadnego remontu a droga ulega ciągłemu niszczeniu. Szczególnie po deszczu, jak to ma miejsce w tym roku, na odcinku ponad dwóch kilometrów pojawiają się liczne dziury, przez które trudno jest przejechać. W takim stanie droga jest obecnie. Na częste prośby o naprawę - nadleśnictwo nie reaguje, jakby to nie był ich problem. Gdy lato jest suche, a takie były w roku 2014 i 2015, droga całkowicie wysycha i wówczas, nawet wolno przejeżdżające samochody, wzniecają siwy (cementowy) kurz, narażając i kierowców i spacerowiczów na ogromny dyskomfort. Podobnie, z powodu zapylenia, cierpią także konsumenci w restauracjach i mieszkańcy domków położonych wzdłuż drogi. Pamiętajmy, że ludzie ci przyjechali tam po świeże powietrze i wypoczynek.
          
Taki stan trwa od dziesięcioleci i nikogo to nie obchodzi i nie próbuje tego zmienić.  Nadleśnictwo, pomimo ogromnych dochodów inkasowanych od użytkowników tego terenu, poza wytyczeniem dwóch parkingów, praktycznie nie uczyniło nic aby ułatwić ludziom życie i zrobić przynajmniej porządną drogę. Nie czyni w tej sprawie nic także Gmina Wiejska Iława wymawiając się tym, że to nie jest ich droga. Czy Gmina ma rację? Uważam, że nie. Makowo jest drugą i jedyną poza Siemianami miejscowością wypoczynkową w tej gminie. Gmina chwali się posiadaniem tych dwóch perełek turystycznych. Wypadałoby aby infrastruktura - drogi, parkingi, plaże i zejścia na plaże, pomosty i zejścia do pomostów były bezpieczne i na przyzwoitym poziomie.  Przyjeżdżają tu setki ludzi z Iławy w weekendy i tysiące na wczasy z całej Polski. Ostatnio spotyka się coraz więcej obcokrajowców. Jaką opinię o władzach tego terenu wywożą ci ludzie z Makowa wyjeżdżając swoimi siwymi od kurzu samochodami i z uszkodzonym zawieszeniem? Z pewnością nigdy tu już nie wrócą.

        Czy Wójt Gminy Iława nie dostrzega tego problemu? Aż tak daleko leży Makowo od Iławy? Przecież w Makowie odbywają się festyny gminne z udziałem Wójta. Każdego roku Gmina inkasuje podatek od nieruchomości od wszystkich użytkowników: prowadzących działalność gospodarczą restauracji, sklepów, ośrodków wypoczynkowych czy indywidualnych użytkowników domków. Zbierają się z tego znaczne kwoty.

Korzystający z tej drogi mają prawo oczekiwać od Nadleśnictwa Iława oraz Gminy Iława rzetelnego zajęcia się tą sprawą i uczynienie wszystkiego aby w Makowie zniknął problem fatalnej drogi. Instytucje te mają na to środki ściągane od użytkowników. Jesteśmy już tyle lat po wojnie a droga jak była gruntowa i dziurawa, tak jest. Dla turystycznego Makowa, jeśli idzie o infrastrukturę i wspomniane drogi czas zatrzymał się na wczesnych latach powojennych.
Autor listu:Witold Rakowski

Odpowiedź z Gminy Iława (Odpowiedź z piątku 4 sierpnia):

Kwestia drogi (dróg) dojazdowych do Makowa oczywiście jest
istotna a okresowe problemy ze stanem tych dróg gmina dostrzega. Właścicielem i administratorem tychże dróg jest Nadleśnictwo Iława, które w/g naszych informacji okresowo wykonuje na nich prace naprawcze, polegające głównie na wyrównywaniu nawierzchni równiarką. Po szczegółowe informacje należy zwrócić się do Nadleśnictwa Iława.

Odpowiedź z Nadleśnictwa Iława (odpowiedź z piątku 14 sierpnia):

Wszystkie drogi dojazdowe do ośrodków wypoczynkowych w Makowie są co roku naprawiane dwukrotnie. W tym roku, ze względu na warunki pogodowe, czyli częste i ulewne deszcze, nie było możliwości wprowadzenia tam ciężkiego sprzętu, więc ubytki w nawierzchni były dwukrotnie doraźnie uzupełniane kruszywem. Obecnie warunki pozwalają na pracę równiarką i te roboty zostały już zlecone i rozpoczęte.
    Drogi te są drogami leśnymi, gruntowymi, w okresach suszy zawsze będzie się tam kurzyło, szczególnie przy większych prędkościach. W okresach deszczowych zaś, im szybciej samochody jeżdżą, tym częściej wybijają się dziury. Apelujemy więc, aby dostosowywać prędkości do ograniczeń tam obowiązujących, gdyż konstrukcje tych dróg przy większych prędkościach ulegają uszkodzeniu.