Sporo niepokojących zgłoszeń do straży pożarnej. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał
2017-07-17 11:32:09(ost. akt: 2017-07-17 12:13:24)
Minione dni obfitowały w wydarzenia, do których wzywani byli strażacy. Treść zgłoszeń zapowiadała się groźnie, ale na szczęście stan faktyczny okazywał się mniej groźny.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (16-17 lipca) kobieta zawiadomiła straż pożarną o pozostawionych rzeczach jakiejś osoby przy bagnie w miejscowości Żakowice w gminie Susz. Istniało podejrzenie, że człowiek mógł utonąć. W takich przypadkach natychmiast wzywana jest grupa nurkowa z Ostródy, co uczyniono. Została jednak zawrócona, gdyż właściciel owych rzeczy pojawił się w domu i alarm ugaszono.
Także 16 lipca pojawiła się informacja, że w miejscowości Wiśniówek w gminie Susz doszło do potrącenia dziecka. Na szczęście okazało się, że informacja nie był doprecyzowana. 9-letnie dziecko jadące rowerem uderzyło w stojący samochód i się przewróciło. Osoba zgłaszająca zastała widok dziecka leżącego na jezdni tuż przy aucie, stąd treść zgłoszenia.
W piątek 14 lipca strażacy odebrali zgłoszenie o osobie wołającej pomocy na jeziorze Ewingi w gminie Zalewo. Zanim strażacy dojechali otrzymali informację, że wywróciła się żaglówka z parą na pokładzie. Osobom tym pomogła załoga z przepływającej niedaleko innej łódki. Nikt nie ucierpiał.
Również w piątek 14 lipca strażacy interweniowali w sprawie poszkodowanego bociana. Do incydentu doszło w Limży w gminie Kisielice. Bocian zaczepił nogą o gałąź i zwisał przy gnieździe. Zauważyli to przechodnie i zgłosili straży, która wyratowała ptaka z opresji.
m.rogatty@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez