GKS Wikielec III-ligowe mecze będzie rozgrywał na swoim obiekcie. We wtorek pierwszy trening

2017-07-06 14:02:35(ost. akt: 2017-07-06 14:13:07)
Mecz Rolimpex GKS Wikielec — Amex Bączek Unia Susz

Mecz Rolimpex GKS Wikielec — Amex Bączek Unia Susz

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

— Napiszcie na waszym portalu i w Gazecie Iławskiej, gdzie będziemy rozgrywali swoje mecze w III lidze. Chyba ze sto osób do mnie dzwoniło z tym pytaniem i nikt mi nie wierzy, że będziemy grać u siebie, w Wikielcu — mówi Krzysztof Sadowski, prezes świeżo upieczonego III-ligowca z gminy wiejskiej Iława.
Awans to splendor i chwała, ale też... problemy. I nawet nie piszemy tu o sportowych wzmocnieniach, tylko o potrzebie spełnienia wymagań licencyjnych. Jak się okazuje, GKS je spełnił.

Rolimpex GKS bez większego problemu awansował do III ligi. Nowy sezon rozpocznie w weekend 5-6 sierpnia, a na dzień dobry od razu ma bardzo ciekawie zapowiadający się mecz z rywalem zza miedzy. Do Wikielca przyjedzie Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, czyli mistrz poprzedniego sezonu III ligi. Dodajmy: mistrz, który — w bardzo dużym skrócie — ostatecznie do wyższej klasy nie wszedł (pozwolimy sobie pominąć opisywanie zamieszania w tej sprawie).

Do tego na malutkim stadioniku w Wikielcu ma gościć m.in. wielki Widzew Łódź (połowa października). W związku z tym kibice, piłkarze, działacze — słowem, całe lokalne środowisko piłkarskie, zadawało sobie pytanie, gdzie swoje mecze będzie rozgrywał GKS? Czy prowadzący rozgrywki grupy 1 III ligi Podlaski ZPN dopuści jego obiekt do przeprowadzania pojedynków? Czy może Rolimpex GKS będzie grał w Iławie lub w innym mieście? Bo takie informacje także się pojawiały.

— Mateusz, napisz w końcu na waszym portalu i w Gazecie Iławskiej, gdzie będziemy rozgrywali swoje mecze w III lidze. Chyba ze sto osób do mnie dzwoniło z tym pytaniem i nikt mi nie wierzy, że będziemy grać u siebie, w Wikielcu — mówił dziś po południu prezes GKS-u, Krzysztof Sadowski. No to piszemy.
— Bez większego problemu otrzymaliśmy licencję na grę na swoim obiekcie. Musieliśmy tylko wykonać kilka prac porządkowych, kilka remontów m.in. w szatniach, dołożyć 70 krzesełek i już jesteśmy gotowi — mówi Sadowski. Łącznie na trybunach ma być 600 plastikowych siedzisk.

Jak już dzwonimy, to zapytamy od razy prezesa o wzmocnienia drużyny. Odpowiedź, zgodnie z oczekiwaniami, jest wymijająca.
— Jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić. Prowadzimy rozmowy z kilkoma zawodnikami, jednak nie chcę podawać szczegółów, bo konkurencja, czyli inne kluby, nie śpi — tłumaczy Sadowski.

We wtorek drużyna trenera Wojciecha Tarnowskiego spotka się na pierwszym po przerwie treningu.
— Wówczas powinniśmy zobaczyć nowe twarze w naszym zespole. Powiem tylko tyle, że szukamy wzmocnień na cztery pozycje, między innymi środkowego obrońcy — prezes choć trochę zdradził nam klubowe plany. Czekamy zatem do wtorku.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anty kibic #2280299 | 89.228.*.* 6 lip 2017 20:06

    Na własnym obiekcie czyli w lesie uważajcie na dziki wieśniaki

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5