Kadetki Zrywu dopiero siódme w mistrzostwach województwa. Zabrakło doświadczenia, szczęścia i konsekwencji w grze

Zawody, rozgrywane w sobotę 18 lutego w Elblągu, nasze kadetki rozpoczęły bardzo efektownie, po dwóch setach prowadząc 2:0 z gospodyniami turnieju z Truso Elbląg. Niestety zabrakło konsekwencji w grze iławianek i kolejne sety rozgrywane już były pod dyktando przeciwniczek.

Drugi mecz z Warmissem Olsztyn nasze zawodniczki rozpoczęły od przegranych dwóch setów, by po dramatycznej grze doprowadzić do wyrównania, przegrywając niestety w piątej partii do 11.
Tym samym kadetki Zrywu w stawce trzynastu zespołów startujących w rozgrywkach ligowych uplasowały się na miejscu siódmym.

— Szkoda straconej szansy na zajęcie lepszej pozycji w tegorocznych rozgrywkach ligowych, ponieważ początek zawodów był bardzo obiecujący — mówi trener Mieczysław Pietroczuk.
— W decydujących momentach w grze naszego zespołu zabrakło doświadczenia i odrobiny szczęścia, może też konsekwencji w grze i po prostu umiejętności. Na pocieszenie mogę z pewnością stwierdzić, że dziewczęta zrobiły indywidualnie duże postępy, z optymizmem możemy planować udział w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych i oczywiście liczę na dobrą postawę w rozgrywkach siatkówki plażowej w nadchodzącym sezonie — dodaje szkoleniowiec Zrywu-Volley.

WARMISS VOLLEY OLSZTYN — TRUSO ELBLĄG 3:2 (25:22, 25:17, 26:28, 20:25, 20:18)
ZRYW-VOLLEY IŁAWA — TRUSO ELBLĄG 2:3 (25:21, 25:22, 21:25, 13:25, 9:15)
ZRYW-VOLLEY IŁAWA — WARMISS VOLLEY OLSZTYN 2:3 (26:28,15:25, 25:23, 29:27, 11:15)

TABELA TURNIEJU
1. Warmiss 4 6:4
2. Truso 3 5:5
3. Zryw 2 4:6

KOLEJNOŚĆ KOŃCOWA LIGI WOJEWÓDZKIEJ KADETEK 5-7
5. Warmiss
6. Truso
7. Zryw
W lidze grało 13. zespołów

Kadetki Zryw-Volley Iława zagrały w składzie: Wiktoria STĘPIEŃ - kapitan zespołu, Zuzanna ŚWIĘTOCHOWSKA, Zuzanna IWANKOWSKA, Sylwia RADUSZEWSKA, Wiktoria STAŚKIEWICZ, Wiktoria BORSZEWSKA, Agata KOWALSKA - libero oraz Karolina WAJC, Agata RUDOL, Julia JANUSZEWSKA, Monika KOWALSKA, Paula ZIĘBA, Hanna WIATROWSKA.
TRENERZY: Małgorzata Marzena i Mieczysław Pietroczuk