Trener personalny radzi: Woda – po co, ile, jak?

Organizm ludzki głównie składa się z wody, a mianowicie jest to około 75% masy dorosłego człowieka. Jest ona odpowiedzialna za proces termoregulacji. Tak, tak — pot to nic innego jak woda chłodząca nasze ciało podczas wysiłku czy upałów. Inne jej główne funkcje to transport składników odżywczych do komórek, naturalne nawilżenie tkanek (między innymi skóry), amortyzacja, a objawy odwodnienia to wysuszone śluzówki i gardło, ciemna barwa moczu, zaparcia, podniesiona temperatura ciała, nudności.

Wokół nawadnia narosło wiele mitów np.:
1. Czujesz pragnienie wtedy się napij – najczęściej pragnienie to pierwsza oznaka odwodnienia, a najłatwiej kontrolować poziom wody przez kolor moczu. Gdy robi się ciemny to oznaka, że musisz przyjąć większe dawki głównego składnika życia.
2. Wypijanie dużej ilości wody obciąża nadmiernie nerki – niestety nerki są obciążane wtedy, kiedy pijemy za mało i muszą to sobie rekompensować zagęszczając mocz, co może prowadzić do złogów.
3. Masz wrażenie, że jak „zbierasz wodę” to pijesz za dużo – bzdura, bo kiedy pijesz za mało to organizm uczy się zbierać jej zapasy. Zalecenie znowu to samo: pij więcej.
4. Podczas wysiłku zamiast wody pij napoje sportowe – w rzeczywistości takie napoje są wskazane w wysiłkach powyżej 60 min. Do tego czasu woda będzie najlepszym źródłem nawodnienia, a takie napoje wniosą nam puste kalorie, co przekładać będzie się na wzrost naszej tkanki tłuszczowej, a tego przecież nie chcemy.

Zamień kolorowe, niezdrowe napoje na wodę mineralną, a pozytywnych skutków nie zdołasz zliczyć na palcach. Obserwuj organizm i dawkuj – 2 litry dziennie czystej wody to absolutne minimum.

Autor jest trenerem personalnym, instruktorem pływania, wielokrotnym uczestnikiem zawodów pływackich i triathlonowych

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna