Przewodnik po bieganiu według Pawła Hofmana. Skrzypi, chrupie lub boli... czyżby awaria zawieszenia?

2016-11-13 12:00:00(ost. akt: 2016-11-11 15:19:37)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Mały sprawdzian. Siadamy na stole i kładziemy dłoń na kolanie. Prostujemy wiszące nogi i wyczuwamy co tam piszczy, zgrzyta czy chrobocze. Jeżeli wyczuwamy lekkie ślizganie ścięgien, nie ma powodu do niepokoju. Gorzej jak skrzypi, chrupie lub boli, nawet delikatnie przy każdym ruchu. Co się stało - czyżby awaria zawieszenia?
Chyba powoli tak. Robi się ciasno w stawie kolanowym z powodu osłabienia napięcia mięśni, ścięgien i wiązadeł odpowiedzialnych za ruch. Jak to się stało? Stało się, ponieważ jest to bardzo mocno obciążony mechanizm. Odezwał się grzech zaniechania. Niestety już małe dzieci w szkole nie potrafią zrobić poprawnego przysiadu. Później jest jeszcze gorzej. Większość wykonuje wypychanie kolan do przodu i utrzymuje równowagę w przysiadzie na palcach. To błąd. Pierworodny błąd. W bieganiu taki błąd to bardzo szybka kontuzja. Tego typu przypadłości ogólnie określa się jako kolano biegacza. Można te widma oddalić, wykluczyć robiąc 10-20 przysiadów dziennie. Oczywiście poprawnych z siadem na pięty i prostymi plecami. Jednocześnie jest to doskonałe ćwiczenie równoważne. Stopy równoległe lub delikatne rozchylone, ale kolana w linii stóp. Z doświadczenia wiem, że aby prawidłowo w biegu stawiać stopy i chronić kolana, trzeba wykonać około 2000 przysiadów (20 dziennie to jakieś 3-4 miesiące). Co to daje? Bardzo ogólnie - przede wszystkim wzmacnia napięcie mięśni bezpośrednio odpowiedzialnych za ruch w stawie kolanowym. Odciąga rzepkę w stawie rzepkowo – udowym, która nie trze po powierzchni stawowej. Oddalając powierzchnie stawowe, nie ścieramy chrząstki stawowej, która jest nieregenerowana (tylko w reklamach TV maści czynią cuda, owszem, ale w portfelach producenta). Większa sprawność mięśni, ścięgien i wiązadeł, to większe bezpieczeństwo kolana, które jest drugim najbardziej narażonym na przeciążenia stawem po stawie skokowym. Jego poprawna praca to również ochrona stopy. Przysiady i ogólnorozwojowa siłownia oraz ćwiczenia równoważne pomogą uchronić ten staw przed kontuzją nawet w przypadku nagłych zdarzeń. Wytworzą odruchy obronne podobnie jak u zwierząt, które w nocy biegają po lesie. Wszystkie te czynności rozkładamy na długi okres. Biegając, pamiętajmy, że mamy biegać całe życie a nie tylko parę sezonów. Zasada najważniejsza - trening rozpoczynamy bardzo wolno (nawet 7 min/km, dopiero po 10 min. wchodzimy na zakres i podobnie kończymy. Tak budujemy sprawność na lata.

Trening 14 – 20 listopada. Okres przygotowawczy:
•• Pon. Wolne
•• Wt. Rozbieganie + 6 x 30 m skip A pod górę, po każdym 1 min. przerwy i 100m lekko z górki. Wracamy marszem, a z górki zbiegamy zakolami. Razem 8-12 km.
•• Śr. OWB 1 po 15 - 20 min 12 min OWB 2 (tętno do 170/min), marsz 5 min. i powrót w truchcie + 3x 120m przebieżki. Razem do 10 km.
•• Czw. Wolne
•• Pt. Wolne. Duża gimnastyka i stabilizacja.
•• Sb. OWB 1 po 15 -20 min 3 x 100 m +2 x 5 min p.5 min (tętno do 180/min) + 2 x 100 m i wracamy. Razem do 14 km ( ale może być również na 8 km). Wszystko zależy od poziomu. Możemy również tylko iść na godzinny marszobieg.
•• Nd. Bardzo spokojne rozbieganie lub marszobieg do 1 h.

Za tydzień zobaczymy, co się dzieje wyżej – tajemnice biegających bioder.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5