1566.94 zł - tyle dla Gosi Frąckowiak zebrali szczypiorniści Jezioraka [ZDJĘCIA]

JEZIORAK: Dudek, Kapciński – Miklewski, Szajkowski 1, Lewalski Ł. 3, Gostrowski 1, Kamiński 1, Kosopud 1, Kalwas 1, Jarząb 2, Gawiński 8, Baliński 3, Lewalski M. 4, Jaworski 18, Szymaniak 3, Licznerski 1

Tradycją Iławy stają się imprezy sportowe połączone z pomaganiem potrzebującym. Swoje akcje charytatywne przeprowadzają m.in. wychowankowie Jezioraka, trenerzy i piłkarze Małego Jezioraka, a w przeszłości także środowisko żeglarskie związane z MOS-em.

Bardzo dobry zwyczaj kontynuuje drużyna seniorów piłki ręcznej. Pieniądze uzyskane ze zbiórki oraz ze sprzedaży biletów przekazano na rzecz charytatywnej akcji organizowanej dla Małgorzaty Frąckowiak, iławianki walczącej z chorobą nowotworową.

- Chcielibyśmy podziękować naszym wspaniałym kibicom za wsparcie podczas meczu i naszym sponsorom za pomoc, bez nich by nas nie było – mówi Grzegorz Baliński, grający trener iławskiej drużyny. - Wczoraj udało nam się zebrać 1566.94 zł i całość przekazujemy dla pani Małgosi. Mamy nadzieję, że będzie to nasz mały wkład w powrót mieszkanki Iławy do zdrowia, czego bardzo gorąco życzymy – dodaje trener, który chciał jeszcze komuś podziękować.

- Mamy nadzieję, że będzie coraz więcej ludzi, którzy pomogą nam zbudować silną piłkę ręczną w Iławie. Razem z trenerem Garbino chcielibyśmy podziękować zawodnikom za wspaniałą postawę w tym meczu. Od początku zagraliśmy skupieni i bardzo zmotywowani, dlatego należą im się gratulację za ten pojedynek, a jeśli chodzi o wyróżnienia indywidualne, to na takie zasłużył na pewno Andrzej Jaworski, który rzucił dla nas 18 goli i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Oddzielne podziękowania należą się trenerom piłki ręcznej z Lubawy, Andrzejowi Wiergowskiemu i Mirosławowi Gajewskiemu. Pan Wiergórski był pierwszym opiekunem naszych trzech nowych zawodników, Michała Lewalskiego, Łukasza Lewalskiego i Patryka Licznerskiego, którzy udanie zadebiutowali w naszej drużynie. Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie i zapraszamy na następne mecze – podsumowuje Grzegorz Baliński.