Przeczytaj wiersze o wszystkich dyrektorach iławskiego ogólniaka. Specjalnie na jubileusz napisał je absolwent Adam Żwirbla
2016-09-29 14:22:00(ost. akt: 2016-09-29 15:02:19)
Adam Żwirbla, absolwent z roku 1966, podobnie jak wielu jego przyjaciół uczestniczył w jubileuszu liceum. Jednak jest coś, czym wyróżnia się on w gronie wszystkich absolwentów. Talent poetycki! Publikujemy humorystyczne wiersze o wszystkich dotychczasowych dyrektorach "Żeromka" pt. „Myśli szczerozłote o dyrektorach Liceum”.
Cykl wierszy pt. „Myśli szczerozłote o dyrektorach Liceum"
wygłoszony został podczas uroczystości 70–lecia Liceum, która odbyła się w sobotę 24września.
wygłoszony został podczas uroczystości 70–lecia Liceum, która odbyła się w sobotę 24września.
Autor wierszy to Adam Żwirbla, doktor nauk ekonomicznych z zakresu analizy ekonomicznej, profesor nadzwyczajny Wyższej Szkoły Humianistyczno-Ekonomicznej we Włocławku, absolwent iławskiego ogólniaka z roku 1966.
ADAM ŻWIRBLA: Parafrazując wiersz Mariana Załuckiego, który to w latach mojej młodości występował m.in. w tzw. Podwieczorku przy mikrofonie przywitam Was następująco:
Kłaniam się nisko miłym gościom
Jakże wspaniałym absolwentom
Ja też przybyłem tu z radością
Bo to jest nasze wspólne święto
W tej pięknej sali usiąść kazali
Czym Jubilatka chce nas zaskoczyć
Ni Minister Zalewskiej, ni innej pomocy
Ale nie ma się czego bać, wnet osądzicie to sami
Bo moja opowieść to żaden dynamit
Chcąc zbadać efekty na które mogę liczyć
Robiłem próbne wybuchy - w pustej piwnicy
Strat w ludziach nie było, nie licząc pewnego autora
Który skręcał się ze śmiechu przy własnych utworach
Zjawiła się wtedy pomoc z dość kuszącym ciałem
Ale niepotrzebnie – ja symulowałem.
-------
Więc miłe Panie, drodzy Panowie
Jakże by mogło stać się inaczej
O dyrektorach też wierszem powiem
W podziękowaniu za trud i pracę
Kłaniam się nisko miłym gościom
Jakże wspaniałym absolwentom
Ja też przybyłem tu z radością
Bo to jest nasze wspólne święto
W tej pięknej sali usiąść kazali
Czym Jubilatka chce nas zaskoczyć
Ni Minister Zalewskiej, ni innej pomocy
Ale nie ma się czego bać, wnet osądzicie to sami
Bo moja opowieść to żaden dynamit
Chcąc zbadać efekty na które mogę liczyć
Robiłem próbne wybuchy - w pustej piwnicy
Strat w ludziach nie było, nie licząc pewnego autora
Który skręcał się ze śmiechu przy własnych utworach
Zjawiła się wtedy pomoc z dość kuszącym ciałem
Ale niepotrzebnie – ja symulowałem.
-------
Więc miłe Panie, drodzy Panowie
Jakże by mogło stać się inaczej
O dyrektorach też wierszem powiem
W podziękowaniu za trud i pracę
Pierwszy Dyrektor – mgr Antoni Wiśniewski
Dwaj bracia Wiśniewscy -Wiktor i Antoni Stworzyli gimnazjum, więc słów kilka o nich
Jakże nie być wdzięcznym za ich silną wolę Aby dzieci wojny znalazły się w szkole
Któż powoła szkołę, gdy lokum też nie ma Lecz oni zdołali rozwiązać dylemat
Złotymi zgłoskami uwiecznić to trzeba Serdeczne „Bóg zapłać” niech wzleci do nieba
Sześciu pedagogów wyzwanie podjęło Taki był początek, tak to się zaczęło
Jakże nie być wdzięcznym za ich silną wolę Aby dzieci wojny znalazły się w szkole
Któż powoła szkołę, gdy lokum też nie ma Lecz oni zdołali rozwiązać dylemat
Złotymi zgłoskami uwiecznić to trzeba Serdeczne „Bóg zapłać” niech wzleci do nieba
Sześciu pedagogów wyzwanie podjęło Taki był początek, tak to się zaczęło
Dyrektor – dr Stefan Sobaniec
Trzy lata minęły, jakby z bicza strzelił
Pierwszego włodarza do Olsztyna wzięli
Był to miesiąc luty, a stąd też niepokój
Kto stanie na czele od nowego roku
Przez rok urzędował Pan Doktor Sobaniec
W jakże trudnych latach musiał mieć swe zdanie
Dyrektor – mgr Tadeusz Kopczyński
Pierwszego włodarza do Olsztyna wzięli
Był to miesiąc luty, a stąd też niepokój
Kto stanie na czele od nowego roku
Przez rok urzędował Pan Doktor Sobaniec
W jakże trudnych latach musiał mieć swe zdanie
Dyrektor – mgr Tadeusz Kopczyński
Elegancki był nie lada, więcej gadać nie wypada
Szlak bojowy miał za sobą, pełną werwy był osobą
Ten historyk z wykształcenia szarość życia pragnął zmieniać
Do liceum sport wprowadził, z trudnościami sobie radził
Wtedy naszła go myśl wzniosła, dzięki niej internat powstał
Żegnał absolwentów pierwszych, więc należy mu się wierszyk
Szlak bojowy miał za sobą, pełną werwy był osobą
Ten historyk z wykształcenia szarość życia pragnął zmieniać
Do liceum sport wprowadził, z trudnościami sobie radził
Wtedy naszła go myśl wzniosła, dzięki niej internat powstał
Żegnał absolwentów pierwszych, więc należy mu się wierszyk
Dyrektor – mgr Jan Jaczynowski
Co dzień swym przykładem uczył, pańskie oko konia tuczy
Miał swe zdanie – tam gdzie trzeba, na nikogo się nie gniewał
Ogień z wodą umiał godzić, pewnie z Kresów się wywodził
Dla kochanej geografii zdobyć serca On potrafił
Szanowany był przez wszystkich, memu sercu też jest bliski
Więc go Stwórca miał w swej pieczy, by mógł czynić dobre rzeczy
Miał swe zdanie – tam gdzie trzeba, na nikogo się nie gniewał
Ogień z wodą umiał godzić, pewnie z Kresów się wywodził
Dla kochanej geografii zdobyć serca On potrafił
Szanowany był przez wszystkich, memu sercu też jest bliski
Więc go Stwórca miał w swej pieczy, by mógł czynić dobre rzeczy
Dyrektor – mgr Stanisław Hertel
Dyrektora Hertla owoc pracy piękny
Szkołę zwą „Żeromkiem” i za to Mu dzięki
Aby wieszcz miał pomnik, On czynił starania
Pół wieku Żeromski z cokołu się kłania
Twórczość Mickiewicza z pasją opisywał
O tym jak włodarzył legenda wciąż żywa
Szkołę zwą „Żeromkiem” i za to Mu dzięki
Aby wieszcz miał pomnik, On czynił starania
Pół wieku Żeromski z cokołu się kłania
Twórczość Mickiewicza z pasją opisywał
O tym jak włodarzył legenda wciąż żywa
Dyrektor – mgr Aleksander Mądry
Stanął przed trudnym zadaniem, ale znalazł rozwiązanie
Bo Dyrektor – umysł ścisły, więc obawy szybko prysły
„Novum” szkoły to pracownie, nowa jakość – mówiąc skromnie
Był solidnym dyrektorem, co się zjawił w samą porę
Spraw bez liku miał na głowie, może kiedyś to opowie
Dzielnie walczył z problemami, za to dzięki Mu składamy
Bo Dyrektor – umysł ścisły, więc obawy szybko prysły
„Novum” szkoły to pracownie, nowa jakość – mówiąc skromnie
Był solidnym dyrektorem, co się zjawił w samą porę
Spraw bez liku miał na głowie, może kiedyś to opowie
Dzielnie walczył z problemami, za to dzięki Mu składamy
Dyrektor – mgr Stefan Albrecht
Kolejny dyrektor, to też matematyk
Lecz trudno powiedzieć, co wniósł do oświaty
Wtedy dyrektorów woziło się w teczkach
W pamięci została do Niemiec ucieczka
Czasy beznadziei wiatr historii zmieniał
Przykryjmy więc marność całunem milczenia
Lecz trudno powiedzieć, co wniósł do oświaty
Wtedy dyrektorów woziło się w teczkach
W pamięci została do Niemiec ucieczka
Czasy beznadziei wiatr historii zmieniał
Przykryjmy więc marność całunem milczenia
Dyrektor – mgr Roman Żuchowski
To dyrektor humanista, entuzjazmem ci on tryskał
Dużo można opowiadać - o konkursach, olimpiadach
Chór i Teatr rozkwitały, stąd sukcesów wiele miały
Były więc jak strojne szaty w swej naturze przebogatej
Ten myśliwy i historyk tworzyć „novum” był też skory
Cały zespół integrował i dotrzymał zawsze słowa
Dużo można opowiadać - o konkursach, olimpiadach
Chór i Teatr rozkwitały, stąd sukcesów wiele miały
Były więc jak strojne szaty w swej naturze przebogatej
Ten myśliwy i historyk tworzyć „novum” był też skory
Cały zespół integrował i dotrzymał zawsze słowa
Dyrektor – mgr Wenanta Badaczewska-Dymna
Z łezką w oku dziś wspomina swoje szkolne lata
Jak to sport i turystyka z nauką się splatał
Kończąc studia, zapragnęła znaleźć się w tej szkole
By po latach wdzięcznej pracy zostać dyrektorem
Dbała by wszystko w liceum było wręcz wzorowe
Wiele spraw, co zwą się trudne, brała na swą głowę
Jak to sport i turystyka z nauką się splatał
Kończąc studia, zapragnęła znaleźć się w tej szkole
By po latach wdzięcznej pracy zostać dyrektorem
Dbała by wszystko w liceum było wręcz wzorowe
Wiele spraw, co zwą się trudne, brała na swą głowę
Dyrektor – mgr Andrzej Lewandowski
To Iławiak z krwi i kości, więc zna miasto od młodości
Los mu kazał tutaj wrócić i fizyki młodzież uczyć
Klub „Człapaje” jak rodzina, z łezką w oku to wspomina
Wszystkich rajdów dziś nie zliczy, gdy z młodzieżą krzepkość ćwiczył
Gdy na awans przyszła pora, dostał fotel dyrektora
W zarządzaniu ma też wprawę, więc burmistrzem został nawet
Los mu kazał tutaj wrócić i fizyki młodzież uczyć
Klub „Człapaje” jak rodzina, z łezką w oku to wspomina
Wszystkich rajdów dziś nie zliczy, gdy z młodzieżą krzepkość ćwiczył
Gdy na awans przyszła pora, dostał fotel dyrektora
W zarządzaniu ma też wprawę, więc burmistrzem został nawet
Dyrektor – mgr Roman Groszkowski
Ten Dyrektor gość na medal, żadnym burzom on się nie da
Więc niech dobry los mu sprzyja, by „Żeromka” mógł rozwijać
Znany wszystkim nie od wczoraj, z każdą sprawą się upora
Co dzień dwoi się i troi, nowych wyzwań się nie boi
Każde słowo on wyważy, lapsus mu się nie przydarzy
Wsparciem służą mu Zastępcy, by sukcesów było więcej
Więc niech dobry los mu sprzyja, by „Żeromka” mógł rozwijać
Znany wszystkim nie od wczoraj, z każdą sprawą się upora
Co dzień dwoi się i troi, nowych wyzwań się nie boi
Każde słowo on wyważy, lapsus mu się nie przydarzy
Wsparciem służą mu Zastępcy, by sukcesów było więcej
Koleżanki i Koledzy!
Zachowajmy w sercach naszych
To Liceum – po wsze czasy
By wspominać było łatwiej
Posyłajmy tu swą dziatwę
Adam Żwirbla – absolwent z roku 1966
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez