Kaper Cup znika ze sportowego kalendarza Iławy. To koniec mityngu

2016-08-02 13:53:48(ost. akt: 2016-08-02 15:03:13)
Kaper Cup 2013. Rywalizację pań wygrała wówczas Urszula Gardzielewska-Domel z wynikiem 1,83. Takich skoków długo w Iławie nie zobaczymy

Kaper Cup 2013. Rywalizację pań wygrała wówczas Urszula Gardzielewska-Domel z wynikiem 1,83. Takich skoków długo w Iławie nie zobaczymy

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Brak zainteresowania ze strony mieszkańców jest głównym powodem tego, że w tym roku w Iławie nie obejrzymy — po raz pierwszy od dziesięciu lat — mityngu w skoku wzwyż kobiet i mężczyzn. Szkoda, bo na tę imprezę co roku przyjeżdżała krajowa czołówka.
Kaper Cup był jedną ze sportowych wizytówek Iławy. Na parkingu przed tawerną Kaper (gdzie dla skoczków było trochę niebezpiecznie), a następnie na przystosowanym do tego typu zawodów boisku przy gimnazjum nr 1 skakali najlepsi w kraju i nie tylko. Dość powiedzieć, że swoje ogromne możliwości nad Jeziorakiem pokazał swego czasu mistrz świata z 2013 roku (Moskwa) Ukrainiec Bohdan Bondarenko. Do tego na listach startowych mogliśmy znaleźć nazwiska czołowych polskich skoczkiń (m.in. medalistkę halowych mistrzostw świata i Europy Kamilę Lićwinko) i skoczków.

Zwłaszcza młodym sportowcom iławskie zawody dobrze się kojarzyły: na przykład Paulina Borys (SKLA Sopot) w 2013 roku pobiła tu rekord Polski młodziczek, a w 2014 uzyskała minimum na mistrzostwa świata juniorek. Natomiast w edycji 2015 awans na MŚ juniorek młodszych wywalczyła w Iławie Aleksandra Nowakowska z RKS-u Łódź.
To była impreza tylko dla najlepszych: obowiązkiem, który musieli spełnić jej uczestnicy było wcześniejsze zdobycie medalu mistrzostw kraju w seniorach lub kategoriach juniorskich. Do tego zawodniczkom i zawodnikom odpowiadał klimat Iławy.

Bardzo wysoki poziom nie wpływał jednak na frekwencję wśród kibiców — gdy jeszcze kilka lat temu w zawodach skakali zawodnicy i zawodniczki Jezioraka Iława, to o publikę nie trzeba było zbytnio się martwić. Na widowni zasiadali bowiem reprezentanci rodzin podopiecznych trenera Pawła Hofmana. Później jednak w iławskich zmaganiach lekkoatletycznych gospodarzy było coraz mniej — w ostatniej edycji nie było ani jednego iławianina, ani jednej iławianki.

W związku z malejącym zainteresowaniem mityngiem, organizatorzy postanowili zaprzestać jego dalszej organizacji. Na facebookowym fanpage'u wydarzenia 1. czerwca została zamieszczona następująca informacja.
"Miasto Iława w związku z brakiem zainteresowania ze strony mieszkańców mityngiem w skoku wzwyż Kaper Cup w tym roku odstępuje od organizacji tego projektu. Minimalne zainteresowanie mieszkańców imprezą ma bezpośredni wpływ na decyzje organizatorów z uwagi na fakt finansowania zawodów z budżetu miejskiego.
Dyrektor mityngu
Paweł Hofman"

— Szkoda mi tego naszego lekkoatletycznego "dziecka", jednak nie ma sensu organizowanie imprezy, której koszty z roku na rok rosną, a jej oglądalność spada — mówi Paweł Hofman.
Jak udało nam się ustalić, koszt organizacji Kaper Cup w przybliżeniu wynosił od 60. do 80 tysięcy złotych, z budżetu miasta pochodziło ok. 30 tys zł. Z każdym rokiem koszt potrafił wzrosnąć nawet o 20 procent. — A proszę sobie wyobrazić, że koszt zorganizowania mityngu na takim poziomie sportowym w kraju zachodnioeuropejskim wyniósłby około miliona złotych. Nie ma to jednak znaczenia, my musimy dbać o budżet naszego miasta i przestać organizować mityng dla garstki ludzi — rozsądnie dodaje iławski trener lekkiej atletyki.

— To zatem koniec Kaper Cup w tej formule. Nie jest jednak powiedziane, czy w przyszłości do Iławy nie zawita, zupełnie niespodziewanie, inna impreza dla skoczkiń i skoczków — pozostawia nadzieję Hofman, który niestety nie doczekał się następcy chcącego w Iławie szkolić adeptów bardzo wymagającej, ale też pięknej i widowiskowej dyscypliny sportu.

Po raz kolejny okazało się, że iławianie nie doceniają imprez, które mają, a raczej mieli. Mityng w skoku wzwyż Kaper Cup nie dożył swoich 10. urodzin.

zico
m.partyg@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Absolwent LO Iława #2039261 | 46.186.*.* 3 sie 2016 11:29

    Kochana Redakcjo! Tylko bez żółci dedykowania...mnie z dala od żółci ale i nigdy zawodnik nominowany na mistrzostwa, nie dopłacał w Polsce, koszty zawsze kryje związek Są jednak pewne czasem wyjątki, o czym nie możecie wiedzieć. Zawodnik wysyłany jest w drodze zaufania i często wówczas mówią władze związku tak: zwrócimy pieniążki jak zajmie określone miejsce. Dlaczego tak bywa? Dlatego ze zawodnikowi zabrakło paru punktów... I takie postępowanie tez jest dobre, bo daje zawodnikowi czasem szansę nawet na medal. Bywało, ze zawodnicy dostali kartę zaufania na MS, pod warunkiem ze będą mieć zwrócone pieniądze, kiedy wywalczą 8 miejsce w Finale. Akcja jaką zainicjowaliście oczywiście popieram ale nie życzę sobie abyście wyciskali mi żółć z wątroby, kiedy ona nie produkuje.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Redakcja #2038811 | 46.186.*.* 2 sie 2016 21:29

    Drogi Absolwencie, komentarz jest tam, gdzie go wstawiłeś, czyli pod artykułem "Żeglarz z Iławy pojedzie na mistrzostwa Europy! Ludzie wpłacali nawet po 500 złotych". Życzymy mniej żółci, więcej precyzji. Poniżej link. Przeczytaj cały tekst: Żeglarz z Iławy pojedzie na mistrzostwa Europy! Ludzie wpłacali nawet po 500 złotych - Iława http://ilawa.wm.pl/283523,Zeglarz-z-Ilaw y-pojedzie-na-mistrzostwa-Europy-Ludzie- wplacali-nawet-po-500-zlotych.html#ixzz4 GCkuwPoM

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Absolwent LO Iława #2038695 | 46.186.*.* 2 sie 2016 19:29

    Te zawody w jednej konkurencji miały byc promocją tylko jednej osoby. Ta sama osoba promuje się obecnie w organizowaniu Półmaratonu tez promowała siebie w organizowaniu MP w Przełajach. Czy to za darmo było wykonywane? Zapytajcie się kogo trzeba, to wam powiedzą. Możecie wyciąć i ten wpis, ale to i tak wam nic nie da. Gdzi jest komentarz ostani o tym ze bezsensem jest organizowanie skoków jeśli w Iławie lekkoatletyka już umarła, zas ostania zawodniczką była Michalina Kwasniewska pani Gralak trenerka

    odpowiedz na ten komentarz

  4. xxx #2038673 | 109.243.*.* 2 sie 2016 18:38

    kolejna kompromitacja ilawy

    odpowiedz na ten komentarz

  5. gość #2038665 | 176.221.*.* 2 sie 2016 18:23

    bo Iława jest drugim Ciechocinkiem, proszę spojrzeć na foto z iławskich imprez w mieście i ocenić jakie pokolenie w mieście zostało

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5