Znaleziono zwłoki matki i syna w Jawtach Wielkich

Zwłoki odkrył mężczyzna z sąsiedniej posesji. Najpierw zauważył ciało 86-latki leżące na podwórku. Zawiadomił odpowiednie służby ratunkowe. Chwilę później okazało się, ze niedaleko w krzakach leży kolejne ciało - 61-latka (syna kobiety).

— Na tę chwilę nie możemy stwierdzić, co było przyczyną śmierci tych osób - mówi Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy iławskiej policji. — Trwają właśnie czynności z udziałem prokuratora. Na miejscu są także policjanci z wydziału kryminalnego wojewódzkiej policji oraz z laboratorium kryminalistycznego. Czekamy aktualnie na patologa — relacjonuje rzeczniczka.

— Jesteśmy zszokowani tą tragedią. Nic nie wskazywało, że może dojść do takiego zdarzenia — mówi Józef Rzemieniewski, sołtys Jawt Wielkich. — To była spokojna rodzina, która nigdy nikomu nie wyrządziła krzywdy. Oboje pracowali na gospodarstwie — dodaje.