Miłosz Jankowski siódmy w Pucharze Świata. Przygotowania do igrzysk w Rio idą pełną parą

2016-04-21 15:18:37(ost. akt: 2016-04-21 13:29:56)
Wioślarstwo to ciężki kawałek sportowego chleba... Artur Mikołajczewski (z lewej) i Miłosz Jankowski po jednym z wyścigów

Wioślarstwo to ciężki kawałek sportowego chleba... Artur Mikołajczewski (z lewej) i Miłosz Jankowski po jednym z wyścigów

Autor zdjęcia: archiwum wioślarzy

Nie zapominamy o Miłoszu Jankowskim, naszym wioślarzu, który w zeszłym roku wraz z Arturem Mikołajczewskim wywalczył kwalifikację dla Polski na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Ostatnim startem naszej reprezentacyjnej dwójki podwójnej wagi lekkiej były zawody Pucharu Świata we włoskim Varese.
W regatach inaugurujących tegoroczny PŚ startowało piętnaście polskich osad (Polska zajęła drugie miejsce w klasyfikacji medalowej). Wśród nich była dwójka podwójna wagi lekkiej, Miłosz Jankowski/ Artur Mikołajczewski. "Miłek" to wychowanek klubu wioślarskiego Wir Iława. Aktualnie reprezentuje barwy AZS AWFiS Gdańsk, jednak rodzinne miasto odwiedza bardzo często. Ma tu dobre warunki do podtrzymania formy.

— W tym roku zawody rozpoczynające Puchar Świata odbyły się wcześniej, niż zwykle, a to z uwagi na igrzyska olimpijskie — mówi Jankowski. — Powiem szczerze; nie czuliśmy się zbytnio na siłach, aby powalczyć o jakieś wyższe cele podczas tych zawodów. Postanowiliśmy jednak pojechać do Włoch, aby się trochę pościgać — dodaje.

Celem głównym naszej reprezentacyjnej dwójki na ten rok jest oczywiście odpowiednie przygotowanie się do olimpiady, która odbędzie się w Rio de Janeiro. Konkurencje wioślarskie rozgrywane będą w dniach 6-13 sierpnia, zawody odbędą się na torze Lagoa Rodrigo de Freitas. Ostatnich kilka miesięcy i najbliższe tygodnie są więc rozpisane pod kątem ładowania akumulatorów i jak najlepszego zgrania Artura i Miłosza.

— Start w Varese potraktowaliśmy właśnie jako jeden z etapów przygotowań do igrzysk. Na razie nie skupiamy się na osiąganiu wyśrubowanych wyników, raczej spokojnie trenujemy, a szczyt formy planujemy na olimpiadę w Rio — tłumaczy wioślarz z Iławy. — Nie spodziewaliśmy się jednak, że w Pucharze Świata spiszemy się tak dobrze, bo siódma pozycja w klasyfikacji generalnej to — wobec naszej aktualnej dyspozycji — wynik pozytywny — dodaje Jankowski.

Polakom zabrakło półtorej sekundy, aby dostać się do finału A (dystans 2000 metrów). — Rywale odjechali nam na ostatnich metrach. Przeszliśmy więc do finału B, który wygraliśmy z czasem 06:42 — relacjonuje Miłosz. Z tym rezultatem dwójka Jankowski/ Mikołajczewski zajęłaby trzecie miejsce w finale A. Zawody wygrali zawodnicy z RPA.

Jankowski właśnie wybiera się na kolejne zgrupowanie kadry do Wałcza. Za trzy tygodnie wraz z reprezentacją Polski uda się do miejscowości Beetzsee w niemieckiej Brandenburgii, gdzie odbędą się mistrzostwa Europy. Później jeszcze kolejne zawody Pucharu Świata w Szwajcarii (Lucerna), regaty w Poznaniu no i oczekiwanie na olimpijską nominację, której przyznanie zdaje się być formalnością.

••• Przygotowania Miłosza Jankowskiego i Artura Mikołajczewskiego do olimpiady można śledzić na facebookowej stronie "Droga do Rio".

PUCHAR ŚWIATA W VARESE
Klasyfikacja końcowa męskich dwójek podwójnych wagi lekkiej

Finał A: 1. RPA, 2. Irlandia, 3. Belgia, 4. Holandia, 5. Hiszpania, 6. Dania
Finał B: 1. Polska (Jankowski/Mikołajczewski), 2. Wielka Brytania, 3. Szwajcaria, 4. Turcja, 5. Portugalia, 6. Chile

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5