Łańcuchem i siekierą niszczył przejeżdżające auta, bo się zdenerwował

Do dyżurnego policji zadzwoniła zdenerwowana osoba informując, że jedną z ulic w Iławie chodzi mężczyzna ubrany w strój roboczy, w ręku trzyma łańcuch zakończonym hakiem oraz siekierę, którymi rozbija szyby w samochodach.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. W rozmowie z jednym ze świadków ustalili, że do samochodu, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych podszedł mężczyzna ubrany w strój roboczy i trzymał w ręce łańcuch zakończony hakiem. W pewnym momencie z niewiadomego powodu uderzył łańcuchem w boczną szybę samochodu powodując również pękniecie szyby czołowej. Kierowca jak i jego pasażerka byli przerażeni...
Iławscy dzielnicowi wspólnie z policjantami z Oddziału Prewencji pojechali we wskazane miejsce. W czasie dojazdu okazało się, że osoba o podobnym rysopisie zniszczyła kolejne auto i również oddaliła się. Policjanci sprawdzili okolice za wskazanym mężczyzną. Ustalili, że sprawca zniszczeń może znajdować się w pobliskim garażu. Gdy tam dotarli pomieszczenie było zamknięte od środka, ale dało się słyszeć odgłosy dobiegające z wnętrza. Po krótkiej rozmowie mężczyzna otworzył drzwi od garażu i wyszedł do policjantów.
Funkcjonariusze zatrzymali krewkiego 41–latka. Mieszkaniec powiatu iławskiego usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Tłumaczył, że był bardzo zdenerwowany i postanowił swoją złość wyładować na przejeżdżających samochodach.
Kodeks karny za ten czyn przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.