Jakub Gołębiowski zajął jedenaste miejsce w żeglarskich mistrzostwach Europy

O perypetiach Kuby (problemy ze zgromadzeniem środków finansowych na wyjazd na mistrzostwa Europy) pisaliśmy już wcześniej. Na nasz apel o pieniężną pomoc odpowiedziało mnóstwo osób: zryw ludzi dobrej woli sprawił, że iławski klub uzbierał brakującą kwotę (ok. 5 tysięcy zł) i młody żeglarz mógł już pakować się do wyjazdu na Wyspy Brytyjskie.

Gołębiowski nie zmarnował swojej szansy. Iławianin ambitnie walczył o jak najwyższą lokatę w klasyfikacji końcowej. Trzeba dodać, że mistrzostwa Europy miały charakter otwarty, startowali w nich żeglarze i żeglarki z całego świata.

Mistrzostwa rozpoczęły się w niedzielę. We wtorek nastąpiła jednodniowa przerwa, spowodowana przez gęstą mgłę. Z uwagi na bezpieczeństwo młodych żeglarzy flota nie wypłynęła w morze. Następnego dnia wrócono do rywalizacji.

Jakub Gołębiowski zajął ostatecznie jedenaste miejsce w ME, w klasyfikacji Europejczyków był ósmy. Iławianin — plasujący się początkowo w drugiej i trzeciej dziesiątce — zanotował wczoraj spory awans, a to dzięki bardzo dobremu wyścigowi, w którym zajął drugie miejsce.

— To duży sukces Kuby i naszego klubu. Wynik jest przede wszystkim efektem mądrej, ale też bardzo ambitnej postawy "Gołębia" — ocenia Marek Karbowski, trener żeglarzy MOS Iława. — Oczywiście, zawsze mogło być lepiej, ale to jest sport. Kuba pokazał ogromne serce do walki, do tego podczas wczorajszych wyścigów nie popełniał w ogóle błędów — ocenia swojego podopiecznego szkoleniowiec z Iławy.

Kubie życzymy kolejnych sukcesów. Przypominamy też przy okazji, że w duńskim Aarhus kończą się właśnie mistrzostwa Europy seniorek w klasie laser. Iławianka Agata Barwińska zajmowała wczoraj trzynastą pozycję. Dziś koniec regat.