Marek Polański: Byłbym skończonym głupcem, gdybym nie skorzystał z wiedzy i doświadczenia mojego poprzednika 


2014-12-18 10:44:45(ost. akt: 2014-12-18 10:58:56)
Marek Polański, starosta powiatu iławskiego

Marek Polański, starosta powiatu iławskiego

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

Marek Polański jest nowym starostą powiatu iławskiego. To doświadczony samorządowiec (to jego szósta kadencja), a dopiero na drugim miejscu polityk. W wywiadzie udzielonym Annie Kamińskiej, opowiedział czego nigdy nie poświęciłby dla polityki, co stanowi dla niego wartość bezwzględną i jak lubi spędzać czas wolny od pracy... 

Jednym z moich ulubionych filmów, do którego często wracam przed Bożym Narodzeniem, jest „ Pokój Marvina” w reż. Jerry’ego Zaksa ; myślę często wtedy o moim domu rodzinnym. Jakie są Pana wspomnienia z dzieciństwa?

— Jestem najmłodszym z czworga rodzeństwa. Rodzice byli nauczycielami: tata uczył matematyki, fizyki i chemii, mama polonistka lubiła grać na fortepianie, miłość do muzyki odziedziczyła po moim dziadku, który był organistą w Sampławie. Pochodzę z tradycyjnej, patriotycznej rodziny. Najmilej wspominam Święta Bożego Narodzenia, zawsze była żywa choinka, ozdobiona kolorowymi bombkami. W Wigilię dzieliliśmy się opłatkiem, potem była kolacja wigilijna, po niej prezenty, a o północy szliśmy na Pasterkę.

Z czasem Pana wielką „miłością” stała się fizyka; którą wybrał Pan jako kierunek studiów. Dlaczego?


— Miałem bardzo dobrych nauczycieli tego przedmiotu: najpierw w szkole podstawowej, a potem w liceum, na lekcjach poznawaliśmy prawa fizyki poprzez liczne doświadczenia, które samodzielnie wykonywaliśmy. Fizyka uczy logicznego, samodzielnego myślenia, które bardzo przydaje się w życiu.



Jak ocenia Pan współczesny świat?

— Świat jest piękny, ale dużo w nim niesprawiedliwości, wojen, cierpień. W polskiej młodej demokracji też należałoby wiele zmienić Dramatem są wyjazdy młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy. Polska jest bardzo bogatym krajem, posiada wiele surowców, ma wykształconych, mądrych, pracowitych obywateli. Niestety nie ma szczęścia do rządzących państwem, którzy często partykularny interes partyjny przedkładają nad dobro wspólne. Tworzenie dobra wspólnego było głównym kryterium przyznawania grantów w konkursie „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, który koordynowałem przez kilka lat w powiecie iławskim. Poznałem wtedy wielu wspaniałych ludzi, którzy poświęcali swój czas i energię na rzecz tworzenia dobra wspólnego w swoich małych ojczyznach. Są oni liderami w swoich środowiskach, działają w organizacjach pozarządowych, są radnymi w gminach, również w Radzie Powiatu Iławskiego. Kandydują w wyborach z różnych ugrupowań, ale charakteryzuje ich jedna cecha, chcą działać dla dobra wspólnego, dla dobra mieszkańców powiatu. Współpracować z takimi ludźmi, to dla mnie zaszczyt i wielka przyjemność.


Pana ulubieni pisarze, poeci.


— Zdecydowanie ci z epoki romantyzmu: Adam Mickiewicz i jego wielkie dzieło „Pan Tadeusz”, niedoceniony za życia geniusz Cyprian Kamil Norwid. Lubię też powieści Stanisława Lema.


Niezapomniany film.

— „Nóż w wodzie” Romana Polańskiego z wielką rolą nieżyjącego już Leona Niemczyka i wspaniałą muzyką Krzysztofa Komedy.



Pana hobby to…

— Od wczesnej młodości bardzo lubiłem grać w tenisa; od czasów studiów pasjonuje mnie brydż.
 Jeden z wykładowców powiedział , że każdy absolwent fizyki powinien umieć grać w brydża, 
gdyż uczy logicznego myślenia. Przez ponad dwadzieścia lat grałem w tą wspaniałą grę systematycznie, przynajmniej raz w tygodniu. Przez ostatnie dwa lata udało mi się zagrać tylko dwa razy. Postanowiłem grać częściej, bo brydż odpręża i relaksuje po pracy.


Ludzie, których Pan w szczególny sposób podziwia.

— Mój ojciec, który służył w 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich, przekazał nam wielki szacunek do Marszałka Józefa Piłsudzkiego. Jest on dla mnie niedościgłym wzorem. Natomiast człowiekiem, któremu wiele zawdzięczam i podziwiam za wszystko, co zrobił dla ludzkości, jest papież Jan Paweł II.




Sprawy w życiu najważniejsze.

— Rodzina, miłość, zdrowie.


W ostatnim głosowaniu do Rady Powiatu otrzymał Pan bardzo dużo głosów; został Pan starostą. Jakie plany ma Pan w związku z nową funkcją?

— Przede wszystkim dziękuję bardzo tym wszystkim, którzy obdarzyli mnie zaufaniem. Chcę dobrze wykonywać swoją pracę, żeby decyzje i działania służyły wszystkim mieszkańcom naszego powiatu. Jestem dumny z osób które zostały radnymi z listy Prawa i Sprawiedliwości, każdy jest osobowością rozpoznawalną w swoim środowisku. Koalicja, którą zawiązaliśmy w powiecie, jest jedyną, na którą była zgoda 5 radnych PiS i zarządu powiatowego tej partii. Jest to koalicja zapewniająca harmonijny rozwój powiatu. Jeśli chodzi o plany, to chciałbym maksymalnie wykorzystać szansę jaką daje nowy okres akcesyjny 2014 -2020. Jesteśmy dobrze przygotowani do absorbowania środków zewnętrznych, przygotowani finansowo (tylko 11% zadłużenia) i merytorycznie, mamy w urzędzie dobry zespół, który chcę połączyć w wydział, by jeszcze lepiej wykorzystać ich potencjał.


Cechy dobrego polityka.


— Powinien być przede wszystkim uczciwy i pracowity, a swoją pracę traktować jako służbę ludziom.



Czego nie powinno się poświęcać dla polityki?

— Na pewno przyjaźni, bo jest ona wyjątkowo cennym skarbem. Niestety, nie wszyscy są tego zdania.



Wielu oponentów ma Panu za złe zatrudnienie byłego starosty na etacie. Jak Pan uzasadni tę decyzję?


— Myślę, że nie rozumieją oni demokracji, mają mentalność dyktatorów, którzy chcieliby swych poprzedników wdeptać w ziemię. Pamiętam lekcję demokracji, której byłem świadkiem 12 lat temu w Herborn, partnerskim mieście Iławy. Wiosną wybrano nowego burmistrza, socjaldemokratę, który zastąpił ustępującego po ponad dwudziestu latach urzędowania, chadeka. Przekazywanie władzy trwało prawie do końca września. Ustępujący burmistrz przekazywał swą wiedzę o funkcjonowaniu urzędu, podległych jednostek, przedstawiał nowego burmistrza przedsiębiorcom, służbom funkcjonującym w mieście, a także mieszkańcom poszczególnych dzielnic. Mieszkańcy ufundowali zegar, wiszący na ratuszu, a odliczający czas do końca kadencji „starego” burmistrza. Ja tę lekcję demokracji odrobiłem, niektórzy chyba byli na wagarach. Byłbym skończonym głupcem, gdybym nie skorzystał z wiedzy i ośmioletniego doświadczenia na stanowisku starosty, mojego poprzednika.


Proszę coś powiedzieć na temat budowy portu; pamiętam, że jako uczennica iławskiego liceum, dzięki przychylności i pracy Pana Skubija , mogłam, podobnie jak moi rówieśnicy, korzystać z nauki żeglarstwa.


— Międzyszkolny Ośrodek Sportowy będzie miał siedzibę w nowo wybudowanym porcie. Dzieci i młodzież z naszego powiatu będą mogły z niego korzystać. To naprawdę piękna i potrzebna inwestycja.
 



A jakich zmian możemy oczekiwać w oświacie?


— Trzeba kontynuować remonty i termomodernizację budynków szkolnych. Dokończyć budowę boiska przy „budowlance”. Musimy wprowadzać zmiany organizacyjne i dostosować sieć szkół średnich do zmieniających się uwarunkowań demograficznych. Należy pamiętać, że ciągłe zmiany w programach i przepisach dotyczących szkół są dziełem kolejnych rządów. Nie służą one stabilności i spokojnej pracy z młodzieżą.


Powiat jest organem założycielskim naszego szpitala, jakie działania przewiduje Pan w stosunku do tej instytucji?


— Słusznie zauważyła Pani, że powiat jest organem założycielskim, a szpital jest instytucją samodzielną, finansowaną przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Powiat może wspierać realizację inwestycji i remontów. Baza lokalowa jest na wysokim poziomie. Pozostało wykonanie centrum rehabilitacyjnego i lądowiska dla helikoptera, to duże wyzwanie inwestycyjne. Wierzę, że wspólnie znajdziemy na to środki zewnętrzne. Usługi medyczne też ulegają systematycznej poprawie, ale jest to długotrwały proces. Szpital jest dla mnie bardzo delikatną materią. Jest to przecież zespół lekarzy, pielęgniarek, pracowników administracji, pracowników obsług, związkowców i innych pracowników, którzy są na co dzień we wzajemnych relacjach ze swoimi osobowościami, zaletami i wadami. Wszyscy mają wpływ na tę drugą grupę ludzi, którą stanowią pacjenci ze swoimi problemami, oczekiwaniami, cierpieniem, którzy powierzają swój los w ich ręce. Każde nieodpowiedzialne działanie, każda nieprzemyślana decyzja może zburzyć harmonię panującą w tym ogromnym organizmie, który na dodatek dysponuje budżetem około 50 milionów zł.

Czego życzy Pan mieszkańcom powiatu iławskiego na nadchodzące święta?

— Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę dużo miłości, radości, dobrych ludzi wokół, a w nadchodzącym roku: zdrowia, wszelkiej pomyślności i nadziei na lepszą przyszłość. 



Marek Polański, nowy Starosta Iławski


Marek Polański od sześciu kadencji działa w samorządzie. Wiele lat był nauczycielem fizyki w Zespole Szkół im. Bohaterów Września 1939 r. w Iławie. Przez ostatnie lata był członkiem Zarządu Powiatu Iławskiego i radnym powiatowym (2010-2014), kandydatem do Sejmu w wyborach parlamentarnych 2011 (PiS). A w latach 1998 - 2002 pełnił funkcję wiceburmistrza Iławy.

 



Anna Kamińska
ilawa@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkaniec #1612300 | 37.152.*.* 18 gru 2014 16:24

    Jeżeli Starosta Polański tyle lat w samorządach,taki doświadczony to dlaczego ma doradcę, to musi pomóc koledze ,aby obronić go przed wypadnięciem z ciepłej posady.To był jedyny ratunek dla partii PO, - jedyne koło ratunkowe dla ..........i.Jeszcze ta komisja rewizyjna to wstyd na sali,jeżeli koalicja tak dobra, to dlaczego tak się boicie opozycji.Jeszcze czekam na informację o zatrudnieniu w Starostwie Doradcę,Analityka, ........................................ ....... Panią Hordejuk .Gratuluję tupetu obecnej władz.POZDRAWIAM ZAWIEDZIONYCH z PiS-u ,taka koalicja

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. bobbi #1612242 | 82.160.*.* 18 gru 2014 15:30

    Och wspaniały artykuł:) Kilka zdań w szczeolności mi utkwiło jak np. to: "Niestety nie ma szczęścia do rządzących państwem, którzy często partykularny interes partyjny przedkładają nad dobro wspólne", albo to o opozycji "Myślę, że nie rozumieją oni demokracji, mają mentalność dyktatorów, którzy chcieliby swych poprzedników wdeptać w ziemię". Mistrzostwo świata;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5