Koniec ze styropianem? Co naprawdę szykują Bruksela i rząd dla ociepleń budynków
2025-08-13 07:29:40(ost. akt: 2025-08-13 07:34:56)
Branża budowlana wstrzymuje oddech. Unijna reforma dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD) i równoległe prace polskiego rządu nad bezpieczeństwem pożarowym mogą przestawić rynek ociepleń na nowe tory. Nie ma mowy o formalnym zakazie styropianu, ale presja na materiały o niskim śladzie węglowym i dodatkowe wymogi przeciwpożarowe mogą ograniczyć jego zastosowanie w części inwestycji.
Co mówi Unia: zeroemisyjne budynki i „zielone” materiały
Reforma EPBD ma podnieść standardy efektywności energetycznej w całej UE. Wprost nie zakazuje stosowania styropianu, ale kładzie nacisk na rozwiązania naturalne i łatwo recyklingowalne. To może zachęcać inwestorów do sięgania po włókno drzewne, konopie czy celulozę, zwłaszcza przy nowych budynkach, które mają spełniać wyższe progi wymagań. Dla istniejących domów przewidziano łagodniejszy tryb – w okresie przejściowym styropian przy remontach nadal będzie dopuszczony.
Co szykuje rząd: pasy niepalne i doprecyzowanie zasad
Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad nowelizacją rozporządzenia o warunkach technicznych. Kluczowa zmiana dotyczy ociepleń ścian zewnętrznych: jeśli użyta izolacja ma klasę reakcji na ogień niższą niż A1 lub A2, konieczne będzie wykonanie poziomych pasów rozdzielających z materiału niepalnego (np. z wełny mineralnej), by spowolnić rozprzestrzenianie się ognia po elewacji.
Kogo obejmą nowe wymogi
Projektowane przepisy mają dotyczyć budynków wyższych niż trzy kondygnacje oraz obiektów wielkopowierzchniowych, takich jak hale, galerie czy magazyny. Budownictwo jednorodzinne ma pozostać poza zakresem tej zmiany. To istotna granica, która rozdziela inwestycje wymagające dodatkowych pasów od tych, w których zasady pozostaną bez zmian.
Styropian i PiR nie znikają, ale…
Styropian powszechnie używany w ociepleniach ma klasę reakcji na ogień E, a płyty PiR – klasę B. Teoretycznie nadal będzie można je stosować, jednak dodatkowe wymogi mogą skłaniać wykonawców do wyboru wełny mineralnej. Ta, jak wskazują wyceny przywoływane w branży, bywa droższa o około 30 proc., co może podnieść koszty niektórych realizacji.
Polityczna burza i spór o koszty
Zmiany wywołały falę komentarzy. Krytycy, w tym politycy PiS i były prezes Orlenu Daniel Obajtek, ostrzegają, że w praktyce nowe regulacje wypchną styropian i płyty PiR z rynku, windując ceny termoizolacji nawet o 40 proc. Szef MRiT Krzysztof Paszyk określa te tezy jako „fake newsy”, podkreślając, że projekt jest technologicznie neutralny i nie faworyzuje konkretnych produktów, a jedynie wprowadza obiektywne wymagania techniczne.
Co to oznacza dla inwestorów i właścicieli domów
W najbliższym czasie rynek nie doświadczy „delegalizacji” styropianu, ale projektowane przepisy oraz unijny kurs na niższy ślad węglowy będą premiować rozwiązania niepalne i bardziej zrównoważone. Dla inwestorów wielokondygnacyjnych i zarządców dużych obiektów oznacza to konieczność uwzględnienia pasów niepalnych już na etapie projektu. Właściciele domów jednorodzinnych mogą nadal planować termomodernizacje według dotychczasowych zasad – z zastrzeżeniem, że za kilka lat wymagania mogą się dalej zaostrzać.
red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl
ilawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez