„Lato z chmurą nad głową”. Dlaczego wciąż pada i czy sierpień przyniesie przełom?
2025-07-28 08:19:11(ost. akt: 2025-07-28 08:31:38)
Od początku lipca mieszkańcy powiatu iławskiego mają wrażenie, że niebo nie chce się rozpogodzić: deszcz, burze, chłodniejsze dni i żółto‑pomarańczowe alerty. To nie złudzenie. Nad Polską regularnie przechodzą wilgotne niże, a układ prądów strumieniowych kieruje ich szlaki właśnie przez nasz region. Dobra wiadomość: według IMGW sierpień powinien być cieplejszy od normy, z opadami bliskimi przeciętnym, choć gwałtowne epizody wciąż się zdarzą.
W końcówce lipca pogodę w kraju kształtuje układ niżowy o genezie śródziemnomorskiej (tzw. niż genueński). Zaciąga nad Polskę bardzo wilgotne powietrze i uruchamia wielogodzinne opady, miejscami z burzami. IMGW prognozował w tych dniach opady na przeważającym obszarze kraju, z lokalnymi sumami do kilkudziesięciu litrów na metr kwadratowy, a modele dopuszczały punktowo jeszcze wyższe wartości na północy. To tłumaczy częste ulewy i podtopienia w pasie od Warmii i Mazur po centrum.
Ostatnie doby przyniosły wyraźne ochłodzenie – miejscami maksima ledwie przekraczały 20°C, co po czerwcowych upałach odczuwamy jako „złą pogodę”. To jednak głównie krótkie, dynamiczne epizody chłodu i deszczu związane z przejściem niżów; wcześniej lipiec miał wiele ciepłych dni.
Na początku miesiąca IMGW notował w regionie intensywne opady, które podnosiły stany rzek; w Olsztynie‑Kortowie na Łynie przekroczono stan ostrzegawczy. Kolejne fale deszczu i burz wracały w trzeciej dekadzie lipca, kiedy dla województwa warmińsko‑mazurskiego wydawano ostrzeżenia 2. i 3. stopnia przed silnym deszczem z burzami. Dla mieszkańców powiatu iławskiego oznaczało to powtarzalny scenariusz: przelotne słońce, a potem długie, jednostajne opady lub gwałtowne komórki burzowe.
Meteorologiczna przyczyna: tor niżów i meandrujący prąd strumieniowy
Ścieżka letnich niżów zależy od położenia prądu strumieniowego – „autostrady” dla układów barycznych wysoko w troposferze. Gdy jego oś układa się nad Europą Środkową, niże częściej „trafiają” w Polskę, przynosząc opady i spadki temperatury. W tym sezonie kilka takich przejść uderzyło właśnie w pas od Śląska po Warmię i Mazury, co widać w bieżących mapach prądu strumieniowego.
A co z sierpniem – czy będzie ładniej?
Długoterminowe prognozy IMGW (charakter eksperymentalny) wskazują, że sierpień 2025 r. ma szansę być cieplejszy od normy w całej Polsce, a suma opadów powinna mieścić się w pobliżu średniej z lat 1991–2020. Oznacza to większą liczbę ciepłych, „letnich” dni niż w końcówce lipca, ale nie gwarantuje bezdeszczowej aury – nadal możliwe są krótkie, intensywne epizody burzowe. Zbieżny obraz pokazują też przeglądy długoterminowe w mediach meteo: mniej długich fal upału, więcej „normalnego” lata i poprawa pogody zwłaszcza w drugiej połowie miesiąca. Pamiętajmy, że to prognozy probabilistyczne – sprawdzają się jako trend, nie jako „rozkład jazdy” na każdy dzień.
W najbliższych dniach warto nadal śledzić ostrzeżenia IMGW i komunikaty RCB, zwłaszcza przy planowaniu wyjazdów nad jeziora czy w lasy. Gdy prognoza zapowiada ciągłe opady, lepiej zaplanować aktywność w przerwach między strefami deszczu, a samochód zostawiać z dala od nisko położonych parkingów. Po przejściu frontów często pojawiają się okna pogodowe – kilka godzin stabilniejszej aury, które można wykorzystać.
Pada „znowu”, bo nad region regularnie wchodzą wilgotne niże, a tor ich wędrówki od tygodni przebiega przez północ i centrum kraju. To daje wrażenie chłodnego, mokrego lata, choć klimatologicznie miesiąc wciąż potrafi trzymać się normy lub być od niej cieplejszy. Na ładniejszy sierpień można ostrożnie liczyć – z większą liczbą ciepłych dni i opadami bliższymi średniej – ale krótkie, gwałtowne epizody pozostaną elementem wakacyjnego pejzażu.
red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez