Warmińsko - Mazurskie wakacje z tragicznym bilansem. Już 17 ofiar wody!
2025-07-03 07:38:05(ost. akt: 2025-07-03 07:40:22)
Sezon letni na Warmii i Mazurach wszedł w decydującą fazę, ale zamiast turystycznych rekordów region odnotowuje kolejne dramaty. Do 2 lipca służby potwierdziły 16 utonięć, głównie wśród mężczyzn, z czego połowa to przyjezdni; wczoraj statystyka wzrosła o następną śmierć – nad jeziorem Czos w Mrągowie zginął 42-letni mieszkaniec miasta. Policja i ratownicy apelują o natychmiastową zmianę nawyków: zero alkoholu przed wejściem do wody, kamizelki na łodziach i czujność wobec żywiołu, który nie wybacza brawury.
Alkohol w tle co drugiej tragedii
Według danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie od 1 maja do 2 lipca życie w mazurskich jeziorach straciło 16 osób; tylko jedna ofiara była kobietą, reszta to mężczyźni w wieku 30–60 lat. Funkcjonariusze podkreślają, że w większości przypadków świadkowie wskazywali na wcześniejsze spożywanie alkoholu, który w połączeniu z upałem i skokami do wody działa jak „śmiertelny dopalacz”.
Mrągowo: chwila ochłody przerodziła się w tragedię
Nowy, siedemnasty przypadek odnotowano 1 lipca około 14.30 na osiedlu Grunwaldzkim w Mrągowie. Dwaj znajomi od rana pili piwo na plaży, a co jakiś czas wchodzili do jeziora Czos, by się schłodzić. W pewnym momencie jeden z nich nie wypłynął; ciało 42-latka wyłowiono i mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Policja bada szczegóły, ale wstępne ustalenia znów wskazują na alkohol i przecenienie sił pływaka.
Apel służb: zasada „trzech razy nie”
Ratownicy WOPR i policjanci powtarzają jak mantrę, która mogłaby ocalić większość ofiar: nie pij przed kąpielą, nie skacz na główkę w nieznanym miejscu, nie wypływaj sam na otwartą wodę. To proste zasady, ale – jak pokazuje tegoroczny bilans – wciąż łamane. Służby przypominają też o kamizelkach ratunkowych na wszelkich jednostkach pływających i o nadzorze nad dziećmi, którym wystarczy chwila nieuwagi dorosłych, by zniknąć pod taflą.
Mazury chcą być bezpieczne – od plaży po marinę
Samorządy zwiększają liczbę patroli wodnych, a przy popularnych kąpieliskach pojawiają się nowe tablice z numerami alarmowymi 601 100 100 i 112. W planach jest też kampania informacyjna skierowana do turystów zagranicznych, bo wśród tegorocznych ofiar znalazło się już kilku obcokrajowców. – „Czas urlopu nie musi oznaczać wizyty prosektoryjnej” – podsumowuje warmińsko-mazurska policja, prosząc o trzeźwy rozsądek i reagowanie, gdy ktoś łamie podstawowe reguły bezpieczeństwa.
Zanim skoczysz do wody, pomyśl: statystyka rośnie, bo odwaga przegrywa z naturą. Mazury mają być krainą tysiąca jezior, nie tysiąca krzyży.
red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl
ilawa@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez