Pijany kierowca chciał uciec. Komendant z Susza działał błyskawicznie

„Nigdy nie jeżdżę po alkoholu” – to jedno z najważniejszych haseł, które powinno przyświecać każdemu uczestnikowi ruchu drogowego. Niestety, nie wszyscy biorą je sobie do serca. Przykładem może być 42-letni mężczyzna, który – mając 1,3 promila alkoholu w organizmie – zdecydował się wsiąść za kierownicę. Jego nieodpowiedzialne zachowanie mogło skończyć się tragedią, ale na jego drodze stanął podinsp. Arkadiusz Majewski.

Komendant z Susza, jadąc prywatnym samochodem, zauważył, że kierowca przed nim ma wyraźne problemy z ruszaniem i poruszaniem się po jezdni. Reakcja była natychmiastowa. Doświadczony funkcjonariusz, który od lat związany jest z ruchem drogowym, szybko ocenił sytuację – i powziął podejrzenie, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Kiedy mężczyzna zauważył, że ktoś za nim jedzie, gwałtownie przyspieszył i próbował uciec. Jednak nie miał szans – na jego tropie był funkcjonariusz, który wielokrotnie w czasie wolnym od służby zatrzymywał nieodpowiedzialnych kierowców. Uciekając, 42-latek wjechał na teren stacji paliw, porzucił samochód i próbował uciec pieszo. Wtedy podinsp. Majewski ruszył za nim i po krótkim pościgu zatrzymał mężczyznę, przekazując go funkcjonariuszom wezwanym na miejsce. Badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń – 1,3 promila alkoholu i jazda po ulicach miasta. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a kierowca trafił do policyjnej celi. Jego prawo jazdy zostało zatrzymane.

Nie po raz pierwszy uratował komuś życie
Podinsp. Arkadiusz Majewski służy w policji od 2000 roku. Zaczynał w Wydziale Prewencji w Iławie, gdzie przez lata zdobywał doświadczenie w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym i Wydziale Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Przez dekadę pełnił funkcję oficera dyżurnego, a od 2021 roku kierował Ruchem Drogowym w iławskiej komendzie. Od marca 2024 roku pełni funkcję komendanta Komisariatu Policji w Suszu. W marcu 2014 roku – podczas rozmowy telefonicznej – instruował matkę tygodniowego dziecka, jak udzielić pierwszej pomocy i przywrócić mu oddech. Dzięki jego zimnej krwi i profesjonalizmowi, maluch przeżył. Takie historie można mnożyć.

Koledzy z pracy nie mają wątpliwości – to policjant z powołania. Zawsze gotowy, zawsze czujny, zawsze pomocny. Jeden z tych ludzi, których obecność na służbie – i poza nią – realnie zwiększa bezpieczeństwo nas wszystkich. Jak pokazuje ten przykład, funkcjonariusze często są policjantami nie tylko na etacie, ale przede wszystkim z przekonania. Dzięki takim ludziom jak podinsp. Arkadiusz Majewski, hasło „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu” przestaje być pustym sloganem – staje się realną zasadą, której przestrzegania pilnują z oddaniem i odpowiedzialnością.

red.
ilawa@gazetaolsztynska.pl