Lubię jak jest dużo pracy
2024-05-23 10:26:41(ost. akt: 2024-06-04 06:40:46)
Marcin Mądry nowy burmistrz Susza spaceruje ulicami, jeździ na rowerze w swojej najbliższej okolicy, rozmawia z ludźmi. Jest burmistrzem, ale nadal zwykłym mieszkańcem. Właśnie takim włodarzem chce być, blisko ludzi i ich spraw.
Wybrany w wyborach samorządowych na burmistrza Susza, Marcin Mądry to urodzony społecznik i samorządowiec z zamiłowania. Przez lata pracy z ludźmi na terenie miasta i gminy Susz, mnóstwo tematów poznał "od podszewki". Postanowił podzielić się swoim doświadczeniem i podjąć próbę zrealizowania swojej wizji jako burmistrz.
Marcin Mądry pochodzi z Bałoszyc, o swojej rodzinnej miejscowości mówi z dumą, jest to dla niego miejsce wielu cudownych wspomnień, dobry i solidny początek dalszej życiowej drogi.
— W rodzinnych Bałoszycach przez wiele lat zajmowałem się amatorską drużyną piłkarską, po wielu latach ją zreaktywowałem i graliśmy na miarę swoich możliwości. Nie było nas stać na granie w jakiejkolwiek lidze, ale sam fakt życia w sportowym duchu i możliwość integracji wiele wniosła w moje życie i ówczesnych zawodników — wspomina Marcin Mądry — Zawsze staram się dbać o porządek, pracowałem w spółdzielni mieszkaniowej. Dbanie o porządek i infrastrukturę to mój konik. Zależy mi, aby nasze otoczenie było czyste, zadbane. W mojej wsi dbałem o to, chciałem zawsze, aby miejsca rekreacji, najbliższe otoczenie służyły ludziom, były miejscami estetycznymi.
Troskę o najbliższe otoczenie najwyraźniej dostrzeli mieszkańcy, ponieważ Marcin Mądry został wybrany na sołtysa wsi Bałoszyce. Był wówczas najmłodszym sołtysem w gminie.
— Przez kilka lat pełniłem tą funkcję, zrobiliśmy tam sporo porządku, dużo dobrego. Między innymi wybudowaliśmy plac zabaw, poczyniliśmy pierwsze kroki w kieunku budowy świetlicy, wspólnie z mieszkańcami dbaliśmy o naszą wieś na co dzień. Zrezygnowałem z funkcji sołtysa w momencie w którym zdecydowałem się przeprowadzić do Susza. W 2009 roku rozpocząłem pracę w Urzędzie Miejskim w Suszu — wspomina Marcin Mądry. Na stanowisku szeroko pojętej promocji i organizacji miał bardzo dużo kontaktów z mieszkańcami, sołtysami, instytucjami. Doskonały początek, aby poznać gminę "od podszewki". To właśnie Marcin Mądry przez wiele lat był odpowiedzialny za współorganizację Dni Susza, zawodów SuszTriathlon oraz innych wydarzeń i uroczystości gminnych.
W ostatniej kadencji, Marcin Mądry był radnym zatem jest doskonale zorientowany w sprawach bieżących, w kwestii budżetu czy planów inwestycyjnych. Mimo to, ma świadomość, że wiele musi się nauczyć. — Nikt nie rodzi się burmistrzem, to dla mnie cała masa nowych rzeczy, wiele nowych wyzwań, ale staram się z dnia na dzień przyswajać tą wiedzę i jestem pewien, że każdego dnia moja praca tutaj będzie coraz bardziej owocna.
Pierwsze chwile w pracy i przywitanie z pracownikami, nowy burmistrz wspomina bardzo miło. Do urzędu wrócił po 7 latach i był zaskoczony jak wiele się przez ten czas zmieniło. Były osoby z którymi wówczas pracował, ale zdecydowanie więcej zobaczył nowych twarzy — To chyba naturalna zmiana pokoleniowa, tak to postrzegam w naszym samorządzie jak i wielu innych — mówi Marcin Mądry i dodaje, że poza spotkaniami i rozmowami, czekała na niego cała masa dokumentów do zapoznania, do podpisania.
— Na początku musiałem sporo czasu na to poświęcić, żeby uporać się z dokumentami, podpisywać je, prowadzić konsultacje z pracownikami. Przecież musze wiedzieć co podpisuje, czego dotyczą konkretne konkretne sprawy i dokumenty. Przez te pierwsze dni byłem sam, więc wszystko było na mojej głowie. Od kilku dni jest już tutaj z nami pani wiceburmistrz Aleksandra Dwórznik więc też z automatu część obowiązków, które spoczywały wtedy na mnie, ona przejęła — informuje burmistrz, który mimo osoby wspierającej wie, że pracy jest nieskończenie wiele — Ja lubię pracować, lubię jak jest dużo pracy, nie mam problemu z pracą pod presją czasu, to mnie jeszcze bardziej motywuje.
Nowy burmistrz Susza jest otwarty na dialog i liczy na współpracę ze wszystkimi. Nie planuje rewolucyjnych zmian personalnych.
— Ja nie mam problemu w tym, że ktoś głosował na moich kontrkandydatów. Po to są wybory i każdy ma prawo głosować na kogo chce. Uważam jednak, że pracownicy samorządowi nie powinni angażować się bezpośrednio w kampanię wyborczą, a jeżeli już się angażują to powinni się ewentualnie liczyć później z jakimiś konsekwencjami które za tym idą. Jest już pani wiceburmistrz, nie chcę mówić o stanowisku sekretarza, bo nie miałem okazji jeszcze z obecną panią sekretarz porozmawiać, ponieważ jest cały czas na zwolnieniu lekarskim. Trzeba będzie obsadzić stanowisko szefa Centrum Sportu ponieważ Jarosław Piechotka wszedł do Zarządu Powiatu. Ale do tego tematu wrócimy po zakończeniu zawodów triathlonowych w organizację których Jarosław Piechotka jest zaangażowany. Nie ma w planach rezygnacji ze współpracy z dyrektorem Suskiego Ośrodka Kultury. Na pewno nastąpią zmiany w Zakładzie Usług Komunalnych — informuje burmistrz.
— Ja nie mam problemu w tym, że ktoś głosował na moich kontrkandydatów. Po to są wybory i każdy ma prawo głosować na kogo chce. Uważam jednak, że pracownicy samorządowi nie powinni angażować się bezpośrednio w kampanię wyborczą, a jeżeli już się angażują to powinni się ewentualnie liczyć później z jakimiś konsekwencjami które za tym idą. Jest już pani wiceburmistrz, nie chcę mówić o stanowisku sekretarza, bo nie miałem okazji jeszcze z obecną panią sekretarz porozmawiać, ponieważ jest cały czas na zwolnieniu lekarskim. Trzeba będzie obsadzić stanowisko szefa Centrum Sportu ponieważ Jarosław Piechotka wszedł do Zarządu Powiatu. Ale do tego tematu wrócimy po zakończeniu zawodów triathlonowych w organizację których Jarosław Piechotka jest zaangażowany. Nie ma w planach rezygnacji ze współpracy z dyrektorem Suskiego Ośrodka Kultury. Na pewno nastąpią zmiany w Zakładzie Usług Komunalnych — informuje burmistrz.
Kondycja finansowa gminy nie jest zła. Budżet w Suszu, jak i w wielu innych samorządach mocno "ucierpiał" po pandemii czy po wybuchu wojny za wschodnią granicą. Ale nie ma mowy o rezygnacji z inwestycji, tym bardziej w perspektywie środków z KPO.
— Wiele rzeczy musimy usprawnić, być może uda się poczynić takie kroki, które rzeczywiście sprawią, że te nasze możliwości wkładu własnego do tych wszystkich planowanych inwestycji z wykorzystaniem środków zewnętrznych, były jak największe. W najbliższym czasie będziemy bardzo mocno koncentrować się na opracowaniu projektów. Okazuje się że tych projektów na poszczególne inwestycje wcale u nas za dużo nie ma, a jeżeli są to naprawdę jednostkowe. Jest szansa, że faktycznie te środki zewnętrzne będą dostępne, osiągalne, ale bez projektu, bez jakiegoś konkretnego planu nie będziemy zwyczajnie mogli po nie aplikować. W najbliższych dniach i tygodniach będziemy koncentrowali się nad wyborem konkretnych inwestycji i nad decyzją, na które inwestycje w pierwszej kolejności opracowujemy projekty. Musimy wskazać inwestycje, na które będziemy mogli pozyskać środki zewnętrzne. To jest teraz ten cel priorytetowy, wiem że mają się pojawiać jakieś pieniądze na drogi, na chodniki, na alejki więc tutaj w tym kierunku będziemy mocno szli — wyjaśnia burmistrz i podkreśla, że priorytetem jest przebudowanie i modernizacja gminnej oczyszczalni ścieków — Inwestycja oszacowana na ponad 33 miliony złotych. To kolosalne pieniądze dla takiego małego samorządu jak nasz przy budżecie trochę ponad 80 milionów złotych. Wydać 33 miliony to jest nierealne, będziemy się koncentrowali nad tym, żeby pozyskać jak największe środki na ten cel.
Burmistrz stawia na budownictwo wielorodzinne, zauważa taką potrzebę, mieszkańcy są zainteresowani mieszkaniami w blokach.
— W 1993 roku został oddany do użytku ostatni budynek wielorodzinny wybudowany przez spółdzielnię. A ostatni blok wybudowany przez dewelopera powstał w 2009 roku. Od tamtej pory cisza, a ludzie szukają tych mieszkań, jest zainteresowanie i ogromna potrzeba, aby przede wszystkim zatrzymać proces spadającej liczby mieszkańców. Mamy około 12 tysięcy mieszkańców w całej gminie, to bardzo mało. Trzeba ten trend zatrzymać — wyjaśnia Marcin Mądry, który wie, że za budową mieszkań musi iść rozwój przedsiębiorczości. Ludzie chcący zamieszkać w Suszu, muszą mieć pracę — Jest gminna działka, która kilka miesięcy temu została wydzierżawiona przez poprzedniego burmistrza na 10 lat dla wojska. Spotkałem się z przedstawicielami wojska, plany które nakreślili są optymistyczne. Jeżeli to rzeczywiście zostanie zrealizowane, to będzie to bardzo duża szansa dla naszego miasta i gminy. Inne tereny trzeba uzbroić, przygotować i zaproponować potencjalnym, przyszłym pracodawcom.
Dla Marcina Mądrego ważna jest estetyka miasta, spójny wizerunek. Burmistrz chciałby przeprowadzić rewitalizację parku miejskiego w Suszu, aby miejsce to było wizytówką miasta. Poprawek i szczególnej uwagi wymaga Rynek, brakuje zieleni. Ważna jest troska o jezioro, potrzeba determinacji i czasu, by akwen ten oczyścić, trzeba zająć się plażą, infrastrukturą towarzyszącą. Burmistrz chce wykorzystać atut, jakim jest jezioro w środku miejscowości, zadbać o niego należycie, aby służył mieszkańcom i turystom. — Suskie jezioro ma naprawdę duży potencjał — mówi Marcin Mądry, nowy burmistrz Susza, który w przyszłość patrzy pełen optymizmu. Jest gotów, aby należycie zadbać o swoja małą Ojczyznę.
Alina Laskowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez