Od dwóch tygodni nie ma ogrzewania w blokach

Mieszkanka jednego z budynków wielorodzinnych przy ul. Armii Krajowej w Górowie Iławeckim zatelefonowała do nas wczoraj z prośbą o interwencję.

- Dokładnie od 13 lutego nie mamy ogrzewania w mieszkaniach. Temperatura w moim wynosi 14 stopni. Interweniowaliśmy w spółce Ewix, która dostarcza ciepło, ale tam usłyszeliśmy, że jest awaria pieca i nigdzie nie można dostać części, która awarii uległa, nawet w Niemczech u producenta pieca - mówiła kobieta.

- Sprawę zgłosiliśmy tydzień temu burmistrzowi, ale nadal awaria nie została usunięta i nie wiadomo kiedy będzie. Musimy się dogrzewać elektrycznie, co bardzo zwiększy nasze rachunki za prąd. Może medialny nacisk spowoduje, że wreszcie prezes spółki się ruszy. Skoro nie mogą naprawić pieca to niech kupują nowy - mówiła zdenerwowana.

Zatelefonowaliśmy najpierw do burmistrza Jacka Kostki. Sprawa była mu znana z relacji innej mieszkanki, która była u niego z prośbą o interwencję oraz z relacji prezesa spółki.

- Prezes przekazał mi, że nie mogą nigdzie kupić części kotła, która uległa awarii. Za chwilę do niego zatelefonuję i zażądam szybszych działań - powiedział Jacek Kostka.

Po kilkunastu minutach zadzwonił do nas i przekazał informację, że spółka ma naprawić awarię jeszcze 28 lutego.

- Awarii uległa turbina jednego z kotłów. Naprawę może wykonać tylko serwis, bo jest to nowy kocioł. Kłopot polegał na tym, że w naszym kraju nie było tej turbiny. Ściągnął ją zza granicy i dziś problem zostanie zlikwidowany - mówi prezes spółki Ewix Leszek Kłębucki.

Wyjaśnił, że wspomniane bloki obsługują trzy kotły. Jeden przeznaczony jest do dostarczania ciepłej wody a dwa do ciepła w mieszkaniach. Przez cały okres działał jeden z kotłów dostarczających ciepło.

- Zgłoszenia o zimnie mieliśmy tylko z jednego budynku o numerze 17. To budynek bez docieplenia ścian. Według naszych pomiarów temperatura nie spadła tam poniżej wymaganych prawem 18 stopni. Nie jest wykluczone, że w niektórych mieszkaniach mogła spaść poniżej, ale to też może być problem występujący w tym konkretnym lokalu (np. zapowietrzenie grzejników). Prosimy więc, aby te osoby zgłosiły się do nas indywidualnie a my sprawdzimy przyczynę - mówi prezes Kłębucki.

Wyjaśniał nam też szczegóły techniczne działania tej instalacji. Kotły dostarczające ciepło działać powinny kaskadowo. Gdy temperatura spada poniżej minus 5 stopni włącza się drugi kocioł. Awarii uległ ten pierwszy, a temperatura z kolei nie spadła poniżej minus pięciu stopni i stąd problemy z zimnem.

Dodał, że mieszkańcy trzech bloków o których tu mowa za okres od 13 lutego do dziś nie poniosą kosztów dostarczania im ciepła. Na wszelki wypadek zamówiono też więcej turbin, aby przy kolejnej awarii mieć części zamienne.

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej razem z Gońcem Bartoszyckim kosztuje tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl