Grand Prix Górowa Iławeckiego w tenisie stołowym: faworyci potwierdzają swoją dominację

2018-09-10 12:43:55(ost. akt: 2018-09-10 13:04:20)

Autor zdjęcia: Bartłomiej Matoszko

W sobotę 8 września, po wakacyjnej przerwie, do rywalizacji przy pingpongowych stołach powrócili zawodnicy uczestniczący w VI Grand Prix Górowa Iławeckiego. Podobnie jak w ubiegłym roku, zawody objął patronatem marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
Turniej nr 4 potwierdził dominację faworytów, którzy mocno zaakcentowali swoje pozycje.

W związku z brakiem większej konkurencji, wśród chłopców zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zapewnił już sobie Szymon Pupel z Kętrzyna, który tym samym powtórzył wynik z ubiegłego roku. Szymon bardzo dzielnie radzi sobie również w kategorii mężczyzn do lat 40, gdzie zajmuje 3. miejsce. Trudno jednak będzie utrzymać tę pozycję, gdyż kilku zawodników mocno depcze mu po piętach.

W tej kategorii dość pewnie liderują Przemysław Wawrzyniak z Olsztyna i Marcin Wróblewski z Lidzbarka Warmińskiego, którzy w tej kolejności wygrali sobotnie zawody. Po 4 turniejach teoretycznie na czele znajduje się zawodnik z Lidzbarka Warmińskiego, który uzyskał 101 pkt w 4 turniejach, zaś olsztynianin ma 80 pkt, które zgromadził w 3 swoich startach.

Po odliczeniu jednego najsłabszego wyniku obaj zawodnicy będą mieli po 85 pkt oraz po 2 zwycięstwa i jednym drugim miejscu. Tak więc ta rywalizacja rozstrzygnie się dopiero w ostatnich zawodach.

W kategorii mężczyzn 40-50 lat swoją dominację potwierdził Sebastian Główczyk z Olsztyna, któremu chyba jakieś fatalne zdarzenie może odebrać zwycięstwo. Pozostałe miejsca na podium dość pewnie utrzymują Wojciech Wojciechowski z Kętrzyna i Grzegorz Komorowski z Płoskini, chociaż ten ostatni turnieju nr 4 nie mógł zaliczyć do najbardziej udanych.

Po długiej rekonwalescencji, do rywalizacji powrócił ubiegłoroczny zwycięzca tej kategorii — Daniel Buczyński. Jednak absencja w dwóch pierwszych turniejach nie pozwala mu raczej realnie myśleć o odrobieniu strat do prowadzących rywali.

W najliczniej obsadzonej kategorii, powyżej 50 lat, po sobotnim zwycięstwie olsztynianin Franciszek Jastrzębowski też już może być raczej pewny swego. Jednak walka o 2. i 3. miejsce powinna być ciekawa do samego końca, gdyż kandydatów do podium jest kilku.

Wśród kobiet na placu boju o „pudło” pozostały już praktycznie cztery panie. Chociaż liderką pozostaje Agata Bogdziun z Korsz, która zgromadziła 93 pkt w 4 turniejach, to jednak najwięcej szans na zwycięstwo ma Dorota Martyniak z Olsztyna, mająca na koncie 80 pkt uzyskanych w 3 startach.

Na obydwie konkurentki mocno naciska Alicja Niedźwiecka z Ornety, która w swoich 2 startach zgromadziła komplet 60 pkt. Nie bez szans na podium pozostaje również górowianka Natalia Sycz, posiadająca na koncie 58 pkt uzyskanych w 3 turniejach.

W kategorii open status quo zachowała czołowa trójka, tj. Sebastian Główczyk, Franciszek Jastrzębowski i Wojciech Wojciechowski, którzy w sobotę właśnie w tej kolejności zakończyli turniej nr 4. Taka też kolejność zachowana jest w klasyfikacji generalnej.

Na kolejne zawody z tego cyklu zapraszamy 6 października.


Andrzej Markowski


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5