Grand Prix w tenisie stołowym: faworyci w większości odparli ataki rywali

Pewnym zwycięstw w końcowych klasyfikacjach są już Alicja Kulinek z Wegorzewa w kategorii kobiet, Szymon Pupel (Kętrzyn) w kat. chłopców ze szkół podstawowych i gimnazjalnych oraz olsztynianin Franciszek Jastrzębowski wśród mężczyzn powyżej 50. roku życia.

Alicja i Szymon w sobotnich zawodach nie znaleźli rywali, którzy najwyraźniej „odpuścili” rywalizację. Takiego komfortu nie miał jednak Jastrzębowski, który musiał niemało się natrudzić w starciu ze swoimi rywalami. W efekcie wygrał trzeci turniej i tym samym uzyskał bezpieczną przewagę nad konkurencją. O pozostałe miejsca na podium w kat. 50+ walczą jeszcze Janusz Głębocki, Waldemar Bucholc, Leszek Grochowski i Andrzej Olejniczak.

Identyczne podium było w kategorii do lat 40 i open, gdzie Szymon Szewczyk wyprzedził reprezentantów Olsztyna Łukasza Dosta (debiutował w górowskiej imprezie) oraz wicelidera Sebastiana Główczyka. Górowianin zwycięstwa w obydwu kategoriach może być pewnym niemal w 100 procentach, gdyż wystarczy mu tylko zgłosić się do ostatnich zawodów.

Najwięcej niewiadomych jest w kategorii mężczyzn 40–50 lat, gdzie po sobotnim turnieju nastąpiła zmiana lidera. Wygrywając turniej nr 5 na czoło klasyfikacji wysunął się Grzegorz Komorowski, który wyprzedza o 5 pkt Daniela Buczyńskiego. Obydwaj zawodnicy z Płoskini w ostatnim turnieju rozstrzygną zwycięstwo w tej kategorii.

O najniższe miejsce na podium rywalizują jeszcze: Marcin Dadura z Lidzbarka Warmińskiego, Krzysztof Buczyński z Płoskini i reprezentant podgórowskiej Sołtysowizny Marek Pawlak. Wszystko rozstrzygnie się podczas ostatniego turnieju, który odbędzie się 4 listopada.