Myśmy spali, a nasz dom płonął
2015-05-21 09:32:19(ost. akt: 2015-05-21 10:53:31)
— Dobrze, że sąsiedzi zorientowali się, że nie ma nas na podwórku. Sąsiadka z piętra, której mieszkanie całkowicie spłonęło, zaczęła walić w nasze drzwi. No i obudziła mnie i syna — mówi pani Teresa, która po pożarze w Kandytach (gm. Górowo Iławeckie) straciła dach nad głową. W podobnej sytuacji są jeszcze cztery rodziny. Można im pomóc.
Kilka dni po pożarze w którym pięć rodzin straciło dach nad głową odwiedziliśmy Kandyty i Urząd Gminy w Górowie Iławeckim. Jedną z tych, ktrzy muszą znaleźć, przynajmniej tymczasowo, nowe miejsce zamieszkania jest pani Teresa.
Emerytowana nauczycielka muzyki z podstawówki w Kandytach, mieszkała na parterze zrujnowanego budynku. Budynek opuściła jednak jako jedna z ostatnich.
— Myśmy spali, a nasz dom już płonął. Dobrze, że sąsiedzi zorientowali się, że nie ma nas na podwórku. Sąsiadka z piętra, której mieszkanie całkowicie spłonęło, zaczęła walić w nasze drzwi. No i obudziła mnie i syna — mówi wciąż przejęta sytuacją kobieta.
— Myśmy spali, a nasz dom już płonął. Dobrze, że sąsiedzi zorientowali się, że nie ma nas na podwórku. Sąsiadka z piętra, której mieszkanie całkowicie spłonęło, zaczęła walić w nasze drzwi. No i obudziła mnie i syna — mówi wciąż przejęta sytuacją kobieta.
— To co myśmy przeżyli w tę noc jest nie do opisania. Ktoś, kto tego nie doświadczył na pewno nas nie zrozumie. Wciąż nie śpię i chodzę jakaś zbłąkana (rozmawialiśmy we wtorek 19 maja — red.) Tak dbaliśmy o ten nasz dom, a tu... — kobiecie łamie się głos. — Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało, że nikt nie zginął, nie został poparzony. Rzeczy to tylko rzeczy, najważniejsze, że żyjemy.
Wszyscy pogorzelcy potrzebują pomocy i ona już napływa.
— Proszę dzwonić do urzędu, aby pomoc była trafiona i żeby nagle się nie okazało, że mamy na przykład 25 lodówek — apeluje do ludzi dobrej woli Bożena Olszewska-Świtaj. Pierwszą wpłatę przekazała siatkarska drużyna Team Cresovia Górowo Iławeckie. To 7580 zł uzyskane z licytacji podczas gali sportu.
Poszkodowani potrzebują właściwie wszystkiego. Szczegółowe potrzeby ma "rozpisane" wójt Olszewska - Świtaj. Potrzeba choćby pościeli, ubrań, mebli. Wkrótce upubliczniony zostanie numer specjalnego konta komitetu, który będzie pomagał pogorzelcom.
Ubrania i pościel oraz wszelkie deklaracje pomocy można składać w Urzędzie Gminy w Górowie Iławeckim i biurze poselskim Mirona Sycza w Bartoszycach.
Więcej na ten temat przeczytacie w jutrzejszym (22 maja) wydaniu "Gońca Bartoszyckiego".
Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)