Sportowe emocje, licytacje i charytatywny rekord

Podczas niedzielnej mini gali mogliśmy poczuć przedsmak wydarzenia, które odbędzie się w listopadzie czyli Gołdap Fight Night IV. Na ringu odbyło się 12 pojedynków w kick-boxingu oraz boksie, w których zobaczyliśmy sporą grupę zawodników Husarii walczących z zawodnikami z Węgorzewa, Ełku, Wesołej, Suwałk i Olsztyna. W przerwach odbyły się pokazy grup tanecznych ze Szkoły Podstawowej nr 3, Teatr Ognia „FLASH ZONE". Walki były bardzo widowiskowe, ale nie wyniki były tu najważniejsze. Była to gala charytatywna na rzecz Natalii Kubickiej z Gołdapi.
— W grudniu lecę do USA, tam chcą mnie ustawić metabolicznie — mówi Natalia Kubicka. — Ortezy są po to, żebym do czasu operacji dała radę sama chodzić. Jeżeli teraz usiądę na wózek nadzieja co do operacji zniknie.

Organizatorem mini gali był trener Husarii Gołdap - Damian Szafran.
- Jednym z moich życiowych marzeń i celów oraz wewnętrznie przed sobą, Bogiem było to, by pomóc chociaż jednej osobie w życiu, która jest bardzo chora i potrzebuje wsparcia - powiedział Damian. - Przeczytałem apel Natalii Kubickiej i poczułem, że to jest osoba, którą muszę wesprzeć. Po konsultacji z moją najbliższą rodziną urodził mi się w głowie plan na organizację mini gali. Zacząłem działać.Z dnia na dzień spływało coraz więcej gadżetów, coraz więcej telefonów odnośnie pomocy. Dzień gali będzie w mojej pamięci do końca życia, jako dzień szczególny i wyjątkowy.

Podczas mini gali zebrano 30.600 zł. Kwota ta pozwoli Natalii spełnić jej marzenie, czyli kupić ortezy.
— Po całym wydarzeniu, po przeliczeniu pieniędzy kiedy zostałam z bliskimi, Damianem, jego tatą oraz wolontariuszami wszyscy zaczęliśmy płakać ze szczęścia — mówi Natalia. — Nie spodziewaliśmy się, że zbierzemy niezbędną sumę. Trzeba wierzyć w ludzi i ich dobro. Nie znam słów, by podziękować wszystkim za organizację i uczestnictwo w gali.

Bohater wydarzenia Damian Szafran na zakończenie gali nie krył łez wzruszenia. Emocje wzięły górę.
— Dziękuję wszystkim zawodnikom i zawodniczkom daliście piękne pojedynki — powiedział trener Husarii Gołdap. — Zebraliśmy to razem. Nie mogło być inaczej ponieważ wszyscy, którzy pomogliście byliście za mną i z moim pomysłem. Dziękuję wam ogromnie za nasz sukces. Pomimo, że udało mi się wywalczyć kilka fajnych tytułów, pucharów nic nie zastąpi tego największego osiągnięcia.

Więcej w "Kurierze Gołdapskim", 16 czerwca