Sołtysi podzielili się swoimi problemami

2017-03-30 00:30:00(ost. akt: 2017-03-30 00:33:19)
Anna Truchan

Anna Truchan

Autor zdjęcia: Anna Truchan

Bolączki, z którymi zmagają się sołtysi sołectw w Gminie Gołdap zostały przedstawione burmistrzowi oraz pracownikom urzędu na posiedzeniu komisji „rolnej”, która odbyła się 17 marca.
Na początku spotkania burmistrz Tomasz Luto podziękował włodarzom wsi, za pracę na rzecz ich małych społeczności. Każdy sołtys otrzymał prezent w postaci koszulki z logo Gołdapi. Pierwszym tematem były drogi, na które jest najwięcej skarg mieszkańców do sołtysów. Obecny na spotkaniu, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Gołdapi, Leszek Kowalewski uspokoił wszystkich informacją, iż w tym roku wszystkie bitumiczne drogi zostaną naprawione.

— Remonty cząstkowe rozpoczniemy kiedy tylko będzie cieplej – mówi dyrektor ZDP. — Mamy już rozstrzygnięte przetargi między innymi na usługi z remonterami. W tym roku będziemy dysponować dwoma takimi urządzeniami. To nie tylko ułatwi nam pracę, ale również ją przyśpieszy. W jednym czasie naprawimy więcej dróg niż dotychczas.

Radna Anna Falińska poprosiła Leszka Kowalewskiego o ustawienie na zakręcie przy drodze Skocze- Kośmidry barierki. Zimą w tym miejscu dochodzi do wielu wypadków i kolizji. Dyrektor ma sprawdzić jaki byłby koszt barierki. Sołtys wsi Górne, Kazimierz Kazaniecki podziękował za modernizację mostu, niestety zaznaczył. że dojazd do mostu w deszczowe dni graniczy z cudem, a drogę pokonuje autobus wiozący dzieci do szkoły.

— W tym roku mamy w planach, aby tę drogę zrobić — odpowiedział Leszek Kowalewski. — Chcemy ją nieco zwęzić, bo taka szerokość jest tam niepotrzebna. Czekamy na warunki pogodowe.

Kolejnym problemem, z którym borykają się mieszkańcy wsi jest Barszcz Sosnowskiego. Na terenie Gminy Gołdap roślina ta występuje na 33 ha. W tym temacie jest również „światełko w tunelu”. Zastępca burmistrza Jacek Morzy przekazał informację dotyczącą dotacji na usunięcie tej problematycznej rośliny.
— Jest duża szansa, że uda nam się w tym roku pozyskać środki na finansowe z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Olsztynie — mówi zastępca burmistrza. — Do końca kwietnia można składać wnioski na usunięcie Barszczu Sosnowskiego. My mamy zamiar wziąć udział w konkursie. Na ten cel, przeznaczono trzysta tysięcy złotych na całe województwo. Zawrzemy porozumienia z Agencją Nieruchomości Rolnych oraz z osobami fizycznymi, by barszcz usunąć z terenu całej gminy. Szanse są bardzo duże — dodał zastępca burmistrza.

Sołtys sołectwa Łobody Marek Zajączkowski stwierdził, że jeżeli nadleśnictwo z tym również nic nie zrobi, samo usunięcie rośliny nic nie da. Będą to pieniądze "wyrzucone w błoto". Barszcz Sosnowskiego jest rośliną, która bardzo szybko się rozprzestrzenia. W jednym „kapeluszu” rośliny znajduje się ok. 2 tys. nasion.
— Jeżeli nie zrobimy tego kompleksowo, to nie przyniesie żadnych skutków — dodał sołtys.

Zmiany dotyczące dotacji przedstawił Jerzy Sawicki kierownik oddziału Podlaskiego Związku Doradztwa Rolniczego. W tym roku, płatność do produkcji krów, bydła, owiec i kóz będzie przysługiwać nie do 30, a do 20 sztuk. Zmiany tyczą się również dopłat do owoców miękkich. W tym roku nie będzie dopłat do malin. Andrzej Juchniewicz, kierownik biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Gołdapi zwrócił się do sołtysów, aby przekazali rolnikom, którzy otrzymają decyzje odwoławcze o zgłaszanie się do ARiMR z wyjaśnieniem. W kampanii 2015 zgłoszono 63 odwołania, 85 procent z nich, zostało załatwionych pozytywnie.

Na spotkaniu został poruszony również temat łosi. Wielu mieszkańców powiatu gołdapskiego nie zdaje sobie sprawy ile osobników tych zwierząt żyje na naszym terenie. Ten problem przedstawiła sołtys Pietraszek, Marlena Jaźwińska, która niemal codziennie w drodze do Gołdapi mija się z tymi zwierzętami. Podczas pierwszego spisu populacji łosi w 2000 roku na terenie gminy odnotowano 500 osobników tego gatunku, w 2016 roku aż 8 tys. Wielu rolników ma problemy z bobrami oraz wilkami. Stan dotyczący ilości zwierzyny przedstawiany jest do Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego. Tylko z dwóch kół łowieckich wyliczono 29 sztuk wilków oraz 1000 bobrów.

Dość zagorzałą dyskusję wywołał temat porządku na wsi. Radny Jan Steć zaproponował, by kosze ustawione np. na przystankach autobusowych były sukcesywnie opróżniane. Obecny na komisji kierownik Wydziału Infrastruktury Komunalnej UM, Jarosław Duchnowski odpowiedział, że owszem można opróżniać kosze wiejskie nawet raz w miesiącu, ale będzie to koszt ok. 60 tys. rocznie.

Ten pomysł nie podobał się większości sołtysów. Śmieci, które zalegają we wsiach nie należą do turystów, a do samych mieszkańców, więc to oni powinni zadbać o porządek. W wielu miejscowościach, sprzątanie wsi jest znakomitą formą spotkania się mieszkańców, którzy po pracy siadają do ogniska i wspólnie pieką kiełbaski. Komisję z sołtysami zakończył wspólny obiad z burmistrzem.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B