Jedni chcą likwidacji, inni rozbudowy szkoły
2017-03-27 11:30:00(ost. akt: 2017-03-27 11:26:49)
Rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Galwieciach chcą, aby ich dzieci uczyły się w tej samej miejscowości. Nie chcą, aby ich pociechy zostały dowożone do placówek w Gołdapi. Odwrotnie mają się sprawy dotyczące szkoły w Jabłońskich. Tam rodzice skłaniają się ku likwidacji placówki.
W poniedziałek, 20 marca odbyło się spotkanie radnych, które dotyczyło szkoły w Jabłońskich i Galwieciach. Wzięła w nim udział niewielka grupa mieszkańców wsi Wronki Wielkie. Większość dzieci z tej miejscowości, obecnie uczęszcza do szkół miejskich. Rodzice obawiają się, że po zmianach w oświacie, od września ich dzieci będą miały obowiązek nauki w szkole w Jabłońskich.
— Nasze dzieci od wielu lat nie mają kontaktu z tą szkołą – mówi jeden z rodziców. — Nie wnikam w tamtejszy poziom nauczania, ale nie wyobrażam sobie, by uczeń z szóstej klasy był w jednej klasie z uczniem poziomem niższym czyli z piątej. Większość rodziców z naszej miejscowości wozi dzieci do Gołdapi. Jest nam wygodniej logistycznie i praktycznie. Pracujemy w Gołdapi, mamy rodziny, które wspomagają nas w odbiorze dzieci ze szkoły. Kwestie finansowe jeśli chodzi o szkołę w Jabłońskich oddajemy państwu, ale naszym zdaniem lepiej jest dofinansować szkoły miejskie niż tę w Jabłońskich. Chcemy, abyście rozważyli wniosek o likwidacji szkoły i przeniesienie naszych dzieci do obwodu miejskiego.
Przedstawiciele złożyli wniosek z 14 podpisami rodziców, którzy nie chcą, by ich dzieci uczęszczały do SP w Jabłońskich. Obecnie uczy się tam 36 uczniów (SP- 22, oddziały przedszkolne- 14). W szkole zatrudnionych jest 7 nauczycieli i 3 osoby do obsługi. Temat likwidacji nie jest łatwy, jak mogłoby się niektórym wydawać. Radni także nie mogą podjąć tej decyzji. Po pierwsze, ustawa zabrania w tym roku likwidacji jakiejkolwiek szkoły, po drugie organem prowadzącym jest Fundacja Rozwoju Regionu Gołdap (FRRG).
— Jeśli fundacja uzna, że nie jest w stanie poprowadzić dalej szkoły, wtedy zdecyduje o zamknięciu — powiedziała Ewa Bogdanowicz- Kordjak, kierownik Wydziału Oświaty, Promocji i Rozwoju UM. — Istnieje jeszcze inna możliwość. Rada może wypowiedzieć umowę dla fundacji i wtedy gmina zadecyduje o dalszych losach placówki. Jednak dopóki trwa umowa, o zamknięciu szkoły decyduje fundacja.
Losy szkoły w Jabłońskich mają zostać przedstawione na zebraniu sołeckim, w którym będą uczestniczyć mieszkańcy podległych pod szkołę wsi obwodów: Wronki Wielkie, Jabłońskie, Włosty.
Inaczej ma się sprawa Szkoły Podstawowej w Galwieciach oddalonej od Gołdapi ok. 10 km. Tamtejsza szkoła potrzebuje rozbudowy. Wniosek w tej sprawie złożyła dyrektor szkoły kilka miesięcy temu. W placówce odbyła się również jedna z komisji RM, by radni „oświaty” naocznie sprawdzili potrzebę rozbudowy. Podczas poniedziałkowego spotkania sołtys, Maciej Kordjak złożył na ręce burmistrza podpisy 51 mieszkańców wsi, którzy deklarują, że ich dzieci - 85 uczniów będzie uczęszczało do SP Galwiecie.
Na liście, na której rodzice mogli zdeklarować, by ich dzieci były dowożone do miejskiej szkoły nie znalazł się żaden podpis. Rozbudowa jest więc potrzebna, problem tkwił w sfinansowaniu tego przedsięwzięcia. Placówka jest prowadzona przez FRRG, która chce pozyskać środki na remont, ale potrzebuje pomocy gminy w postaci wkładu własnego.
Radny Władysław Pawłowski chciał wiedzieć ile dzieci przybędzie od września w szkole po reformie. Okazuje się, że od nowego roku szkolnego edukację w VI klasie rozpocznie 8 uczniów, natomiast w klasie VII - 7 (być może zwiększy się ta liczba o uczniów, którzy nie otrzymają promocji do klasy II gimnazjum). Burmistrz oraz kilkoro radnych nie byli za tym, by rozbudować szkołę dla kilku uczniów i potem ją utrzymywać. Lepszym rozwiązaniem byłoby „podniesienie” poddasza.
— Jeśli można by zaadaptować strych, da nam to dodatkowe pomieszczenia —powiedział burmistrz Tomasz Luto. — Jestem jak najbardziej na TAK dla szkoły w Galwieciach, ale na bazie tego co już mamy. Jeśli wykorzystamy również świetlicę wiejską to będziemy bazować już na dwóch budynkach. Gdybyśmy otrzymali te środki, rekomendowałbym podniesienie poddasza, modernizację czy też odnowienie szkoły.
Wkrótce specjaliści mają zbadać to czy istnieje szansa podniesienia do góry szkolnych murów w Galwieciach. Do tematu powrócimy.
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez