Zuzia, Oliwka i Wojtuś to piąte już trojaczki, które w ciągu roku przyszły na świat w elbląskim szpitalu wojewódzkim. Szczęśliwa mama i maluszki czują się bardzo dobrze.
Pierwsza na świat przyszła Zuzia, dokładnie 17 marca o godz. 13.33. Dziewczynka była największa z trójki rodzeństwa. W chwili narodzin ważyła 1790 g. Jej siostrzyczka Oliwka miała 1570 g, a braciszek Wojtuś - 1590 g.
Po siedmiu latach
- Mama jest drobniutka, ale dzieci są całkiem spore i co najważniejsze w dobrej formie - cieszy się z piątych już szczęśliwie urodzonych trojaczków Hanicenta Rzepa, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - W piątek czeka nas bardzo miła uroczystość: rodzice pierwszych trojaczków, urodzonych 14 marca ubiegłego roku przyjdą do szpitala, żeby razem z nami świętować pierwsze urodziny swoich pociech.
O tym, że będzie mamą trojaczków Joanna Retka z Elbląga dowiedziała się w trzecim miesiącu ciąży.
- Wykazało to już pierwsze badanie usg - opowiada Joanna Retka. - Trudno opisać, jak ogromna radość mnie wtedy ogarnęła. Jesteśmy z mężem już siedem lat po ślubie. Bardzo chcieliśmy zostać rodzicami.
O jedno więcej
Joanna i Piotr Retka mogli się spodziewać, że od razu zostaną rodzicami co najmniej dwójki dzieci.
- Ze strony mojej mamy są już dwie pary bliźniąt - opowiada pani Joanna. - Jestem drugim pokoleniem, więc teraz przypadało na mnie...
Joanna Retka jest przekonana, że ona i mąż dadzą sobie radę z wychowaniem trójki pociech. Tym bardziej, że mogą liczyć na pomoc jej rodziców.
- Oboje są już na emeryturze. Będą więc mieli dla swoich wnuczek i wnuczka dużo czasu - nie ma wątpliwości Joanna Retka. - Pomagają też nam już znajomi męża. W domu czekają już na nas łóżeczka, podwójny wózek, ubranka, nawet zabawki.
Pani Joanna już teraz wie, że po urlopie macierzyńskim weźmie urlop wychowawczy.
- Macierzyństwo jest cudowne. Nie chcę przegapić żadnego pierwszego kroczku, żadnego pierwszego słowa moich maleństw...
Grażyna Gosk
|||
Po siedmiu latach
- Mama jest drobniutka, ale dzieci są całkiem spore i co najważniejsze w dobrej formie - cieszy się z piątych już szczęśliwie urodzonych trojaczków Hanicenta Rzepa, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. - W piątek czeka nas bardzo miła uroczystość: rodzice pierwszych trojaczków, urodzonych 14 marca ubiegłego roku przyjdą do szpitala, żeby razem z nami świętować pierwsze urodziny swoich pociech.
O tym, że będzie mamą trojaczków Joanna Retka z Elbląga dowiedziała się w trzecim miesiącu ciąży.
- Wykazało to już pierwsze badanie usg - opowiada Joanna Retka. - Trudno opisać, jak ogromna radość mnie wtedy ogarnęła. Jesteśmy z mężem już siedem lat po ślubie. Bardzo chcieliśmy zostać rodzicami.
O jedno więcej
Joanna i Piotr Retka mogli się spodziewać, że od razu zostaną rodzicami co najmniej dwójki dzieci.
- Ze strony mojej mamy są już dwie pary bliźniąt - opowiada pani Joanna. - Jestem drugim pokoleniem, więc teraz przypadało na mnie...
Joanna Retka jest przekonana, że ona i mąż dadzą sobie radę z wychowaniem trójki pociech. Tym bardziej, że mogą liczyć na pomoc jej rodziców.
- Oboje są już na emeryturze. Będą więc mieli dla swoich wnuczek i wnuczka dużo czasu - nie ma wątpliwości Joanna Retka. - Pomagają też nam już znajomi męża. W domu czekają już na nas łóżeczka, podwójny wózek, ubranka, nawet zabawki.
Pani Joanna już teraz wie, że po urlopie macierzyńskim weźmie urlop wychowawczy.
- Macierzyństwo jest cudowne. Nie chcę przegapić żadnego pierwszego kroczku, żadnego pierwszego słowa moich maleństw...
Grażyna Gosk
|||