Wojskowa prokuratura garnizonowa w Olsztynie wyjaśnia okoliczności śmierci żołnierza z jednostki w Giżycku. Pełniący wartę żołnierz popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę.
Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem. Pochodzący z Siedlec 22-letni szeregowy Łukasz Ś. podczas służby wartowniczej zadzwonił do matki i powiedział jej, że chce popełnić samobójstwo. Przerażona kobieta, kiedy tylko syn odłożył słuchawkę, zadzwoniła do jednostki. Na posterunek wartowniczy natychmiast pobiegł dowódca zmiany. Niestety, nie zdążył. Oficer znalazł martwego chłopaka i leżący obok karabin AK.
Przed objęciem warty szeregowy - podczas standardowej rozmowy z lekarzem jednostki - nie zgłaszał żadnych problemów osobistych. Prawdopodobną przyczyną targnięcia się na życie była kłótnia z dziewczyną - jego koledzy byli świadkami gwałtownej rozmowy telefonicznej.
- Strzał najprawdopodobniej został oddany z przyłożenia. Sugeruje to samobójstwo - mówi major Tomasz Jabłoński z wojskowej prokuratury garnizonowej w Olsztynie.
Paweł Mieczkowski
p.mieczkowski@gazetaolsztynska.pl
Przed objęciem warty szeregowy - podczas standardowej rozmowy z lekarzem jednostki - nie zgłaszał żadnych problemów osobistych. Prawdopodobną przyczyną targnięcia się na życie była kłótnia z dziewczyną - jego koledzy byli świadkami gwałtownej rozmowy telefonicznej.
- Strzał najprawdopodobniej został oddany z przyłożenia. Sugeruje to samobójstwo - mówi major Tomasz Jabłoński z wojskowej prokuratury garnizonowej w Olsztynie.
Paweł Mieczkowski
p.mieczkowski@gazetaolsztynska.pl