Mazurskie jeziora zagrożone są mikroplastikiem

Fundacja Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich zorganizowała 27 lutego konferencję pt.„Wpływ różnego rodzaju zanieczyszczeń na czystość jezior“ . Wzięli w niej udział przedstawiciele lokalnych władz samorządowych oraz przedstawiciele środowisk badawczych. Według ekspertów problemów jezior jest kilka m.in. przełowienie, wysychanie, zarastanie, zanieczyszczenia chemiczne, mikrocząsteczki plastiku, odpady stale, nielegalny zrzut nieczystości, eutrofizacja - groźne w skutkach przeżyźnienia wody czyli zbyt duże ilości związków azotu i fosforu w jeziorach.

- Spotkanie było okazją do uświadomienia sobie, że potrzebna jest jeszcze większa troska i świadomość społeczeństwa, o stanie zagrożenia jezior różnego typu zanieczyszczeniami, w szczególności mikroplastikiem. W ostatnim stuleciu nastąpił gwałtowny wzrost produkcji tworzyw sztucznych, ich niekontrolowane usuwanie jest problematyczne, ponieważ pozostają w środowisku przez bardzo długi czas – informują organizatorzy konferencji. - Nasze jeziora nie są niestety w tak dobrej kondycji, jak nam się wydaje, wiele z nich ma umiarkowany stopień czystości. My i kolejne pokolenia musimy naprawdę podejść do sprawy poważnie, jeśli chcemy jeszcze przez jakiś czas cieszyć się zasobami naszych pięknych i urokliwych jezior w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.

Uczestnicy konferencji zapoznali się m.in. z wynikami monitoringu przeprowadzonego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w mazurskich jeziorach w latach 2016-2021. W 6 z 30 sklasyfikowanych jezior stwierdzono dobry stan ekologiczny. To jeziora: Boczne, Ołów, Wilkus, Dobskie, Kirsajty, Śniardwy.

- Refleksja z konferencji jest taka, że stan naszych jezior jest nie najlepszy. Musimy poruszać ten temat, aby spowodować powstanie mechanizmów sprzyjających dbaniu o czystość jezior i ich oczyszczanie. Potrzebne są zmiany przepisów umożliwiające kontrolę sposobu zrzutu nieczystości z jachtów i łodzi. Potrzebne są urządzenia w portach do odbioru nieczystości ciekłych z łodzi i jachtów. Potrzebna jest większa kontrola nawożenia pól i nad przedostawaniem się do wód mikrocząstek plastiku. Potrzebna jest większa świadomość społeczeństwa o dużym zagrożeniu dla ekosystemu jezior – podsumował w mediach społecznościowych Marek Jasudowicz, wójt gminy Giżycko.
Renata Szczepanik