Aktywne bobry nad Niegocinem w pobliżu wzgórza św. Brunona
2022-11-14 11:18:34(ost. akt: 2022-11-14 11:30:34)
- Chciałbym zwrócić uwagę na rosnącą skalę dewastacji wybrzeża Niegocina wzdłuż ścieżki równoległej do torów kolejowych przez bobry. Te zwierzęta zniszczyły już około 20 drzew i liczba ta wciąż rośnie – sygnalizuje pan Maciej z Giżycka.
Ślady działania bobrów na drzewach wzdłuż często uczęszczanej przez spacerowiczów ścieżki nad brzegiem Niegocina zaniepokoiły mieszkańca Giżycka, który zaobserwował ponad 20 drzew uszkodzonych przez bobry.
- Bobry zaczynają ogryzać już nawet najgrubsze drzewa. Niektóre z nich są tak nadgryzione, że przy silniejszym podmuchu wiatru mogą one się położyć nie do jeziora, a na ścieżkę i jak akurat ktoś będzie tam przechodzić, to może dojść do tragedii – twierdzi pan Maciej. - Aktywność bobrów spostrzegłem już rok temu, ale wtedy traktowałem to jako ciekawostkę. Teraz widać, że sprawa robi się poważna. Najgorsza sytuacja jest na odcinku od około 150 metrów od hotelu Czesław w stronę wzgórza św. Brunona, choć dewastację można zauważyć też na dalszych odcinkach ścieżki.
Okazuje się, że w tym okresie bobry intensywnie uzupełniają swoją spiżarnię, szykują się do zimy. Od wiosny do jesieni bobry żywią się roślinnością wodną i przybrzeżną. W październiku zaczynają ścinać krzewy i drzewa. Bobry powalają drzewa, by dostać się do cienkich gałązek. Ścinają drzewa głównie liściaste o średnicy od kilku centymetrów do jednego metra. Z powalonego drzewa obcinane są najpierw gałęzie, a potem pień kawałkują na odcinki o długości 1 metra.
- Bobry przygotowują się do zimy. Ścierają z drzew korę, zatapiają kłącza i gałęzie. Jest to ich spiżarnia, gdzie magazynują zapasy na zimę, ponieważ w wodzie muszą mieć świeży pokarm, kiedy lód skuje tafle jezior. Dlatego teraz to zjawisko występuje intensywniej niż zauważamy to latem – wyjaśnia Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. - Działania bobrów mogą powodować pewne zagrożenia, więc należy powiadomić właściciela terenu.
Okazuje się, że las na wzgórzu św. Brunona nie należy do lasów państwowych, tylko jest lasem miejskim, gdzie giżycki samorząd odpowiada za jego stan i ochronę. Natomiast czy teren, na którym bobry magazynują zimowe zapasy należy do miasta czy właścicielem jest inny podmiot, ustalają miejscy urzędnicy, którym przekazaliśmy sygnał od czytelnika wraz z dokumentacją fotograficzną.
- Dziękuję za sygnał, zweryfikujemy lokalizację uszkodzonych drzew i jeśli nie będzie to teren należący do Gminy Miejskiej Giżycko – przekażemy zdjęcia i informację właściwym podmiotom - poinformowała Ewa Unrug-Wiszowaty, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w urzędzie miasta.
ona
ona
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez