Giżyccy seniorzy poznali Sztukę Starych Mistrzów
2022-11-01 12:00:00(ost. akt: 2022-10-31 14:18:03)
Giżycki Uniwersytet Trzeciego Wieku nawiązał współpracę z Mazurską Fundacją Sztuki Art Progress, dzięki której jej szef Dariusz Matyjas poprowadził wykłady na temat Sztuki Starych Mistrzów. Seniorzy poznali sztukę renesansu, baroku, rokoko, klasycyzmu, romantyzmu, a przed nimi awangarda i sztuka współczesna.
Prywatna kolekcja giżycczanina Dariusza Matyjasa składała się z kilkudziesięciu dzieł drzeworytów, miedziorytów, akwafortów oraz mezzotint, prezentujących klasyki sztuki na światowym poziomie od epoki renesansu, przez manieryzm, barok, rokoko po sztukę klasycyzmu. To portrety, sceny biblijne, pejzaże i sceny rodzajowe wielkich artystów z XVI-XVIII wieku. Ekspozycję mogli obejrzeć seniorzy Giżyckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku podczas specjalnie im dedykowanego spotkania z kolekcjonerem i pasjonatą sztuki pt. Sztuka Starych Mistrzów.
- Nasza fundacja zajmuje się propagowaniem sztuki europejskiej i światowej, sztuki lokalnych artystów, z Polski oraz z zagranicy. Kolekcja opiera się na moich prywatnych zbiorach, które gromadziłem co najmniej od 30 lat. Kolekcjonerstwo zawsze było moją pasją i cały czas się rozwija. Spotkania z seniorami rozpoczynamy od sztuki dostępnej, sztuki starych mistrzów - mówi Dariusz Matyjas, miłośnik i kolekcjoner sztuki. - Kolejne spotkanie będzie to awangarda, a na zakończenie sztuka współczesna. Jeżeli chodzi o sztukę współczesną, zastanowimy się, jak ją interpretować, jak zachwycać się nad obrazem, który ma tylko jeden kolor lub kleks i nic więcej? Czy delikatne przycięcie obrazu brzytwą może być sztuką? Sztuka nie stoi w miejscu, rozwija się i nigdy się nie znudzi.
Swoją podróż po historii sztuki giżyccy seniorzy rozpoczęli od sztuki starych mistrzów i pierwszej artystycznej szkoły, jaka powstała we Florencji w 1563 roku, gdzie artysta i architekt Giorgio Vasari opracował teorię sztuki, określił, co jest sztuką, a co nią nie jest. Słuchacze poznali twórczość takich artystów, jak Leodardo da Vinci, Rafael Santi, Michał Anioł, Rembrandt Hermensz Van Rijn, Lucientes Francisco Goya, Canbaletto Bellotto Bernardo, William Hogarth, Albrecht Dürer, Francesco Bartolozzi, Daniel Chodowiecki, Michał Płóński.
- Akademia mówiła, co i jak należy malować, rzeźbić, rysować. Sztuka miała wiernie odtwarzać naturę. Za tym szło uczenie się proporcji, perspektywy, anatomii. Nie było innej opcji. Jeżeli uczeń nie opanował podstaw rysunku, nie był artystą, nie mógł się nazywać artystą malarzem czy rzeźbiarzem. W sztuce starych mistrzów nie musimy zgadywać czy to jest portret, czy scena rodzajowa lub biblijna. Nie używamy naszej wyobraźni jak późniejszych kierunkach, gdzie trzeba się domyślać. Sztuka miała się podobać, miała być ładna, precyzyjna i musiała wiernie odtwarzać naturę – mówił Dariusz Matyjas. - Przez następnych kilka stuleci adepci sztuki zgłębiali jej intelektualne aspekty, przestrzegali sztywnych zasad i konwencji regulujących kwestie tematu, estetyki, rysunku, perspektywy, kompozycji.
Kolekcjoner dzieł sztuki wyjaśnił seniorom, czym się różni obraz olejny i malarstwo od grafiki, jak powstawały pierwsze jedyne i niepowtarzalne dzieła oraz rysunki powielane na matrycach, jakich technik używali artyści, by rozpowszechnić swoją sztukę.
- Artysta dzieło na płótnie, jedno i niepowtarzalne. Jednak już w pierwszych akademiach sztuki uczono, jak powielić dzieło, jak wykonać rysunek na pewnym podłożu i stosując odpowiednie techniki powielić go. Artysta zamiast malując obrazy olejne na płótnie, malował na desce, za pomocą dłuta wydobywał niepotrzebne elementy i tak powstawała drewniana matryca. Na nią nakładano czarną farbę i na zasadzie stempla przykładano do papieru. Tak powstawały grafiki. Na takich matrycach można było wykonać kilkaset odbitek. Taka odbitka jest drzeworytem. Podobnie powstawała technika graficzna zwana miedziorytem.
- Artysta dzieło na płótnie, jedno i niepowtarzalne. Jednak już w pierwszych akademiach sztuki uczono, jak powielić dzieło, jak wykonać rysunek na pewnym podłożu i stosując odpowiednie techniki powielić go. Artysta zamiast malując obrazy olejne na płótnie, malował na desce, za pomocą dłuta wydobywał niepotrzebne elementy i tak powstawała drewniana matryca. Na nią nakładano czarną farbę i na zasadzie stempla przykładano do papieru. Tak powstawały grafiki. Na takich matrycach można było wykonać kilkaset odbitek. Taka odbitka jest drzeworytem. Podobnie powstawała technika graficzna zwana miedziorytem.
Miłośnicy sztuki z giżyckiego uniwersytetu zastanawiali się, jak artyści dalece poddawali się wpływom swoich mistrzów, jak umiejętnie wykorzystywali grę światła i cienia w swoich pracach, ile czasu zajmowało im stworzenie jednego dzieła, a także jak dawni mistrzowie zarabiali na swoim talencie.
- Sztuki na metry się nie sprzedaje. Sztuka warta jest tyle, ile ktoś jest w stanie zapłacić. Rozpoznawalność i doświadczenie artysty są bardzo ważne. Istotna jest też autoryzacja dzieła, również dla spadkobierców artysty. Zdarzało się, że artysta nie podpisywał się na swoich obrazach i był on mniej cenny niż dzieło podpisane przez autora wyjaśniał Dariusz Matyjas. - Zwyczaj ręcznego podpisywania autorów na grafikach powstał na początku dwudziestego wieku. W sztuce starych mistrzów trudno się ich doszukiwać. Jedynie na matrycach pojawiały się inicjały autorów. Podpis artysty można zobaczyć na obrazach olejnych.
- Sztuki na metry się nie sprzedaje. Sztuka warta jest tyle, ile ktoś jest w stanie zapłacić. Rozpoznawalność i doświadczenie artysty są bardzo ważne. Istotna jest też autoryzacja dzieła, również dla spadkobierców artysty. Zdarzało się, że artysta nie podpisywał się na swoich obrazach i był on mniej cenny niż dzieło podpisane przez autora wyjaśniał Dariusz Matyjas. - Zwyczaj ręcznego podpisywania autorów na grafikach powstał na początku dwudziestego wieku. W sztuce starych mistrzów trudno się ich doszukiwać. Jedynie na matrycach pojawiały się inicjały autorów. Podpis artysty można zobaczyć na obrazach olejnych.
Bliskie spotkanie giżyckich seniorów ze sztuką wielkich mistrzów było jednym z trzech spotkań przygotowanych przez Mazurską Fundację Sztuki Art Progress i jej szefa Dariusza Matyjasa. Kolejne dotyczyć będą późniejszych okresów historii sztuki. Przed słuchaczami spotkanie z kolejnymi artystami i kierunkami w sztuce.
- Z chwilą wynalezienia fotografii w 1839 roku pojawiły się pierwsze próby odejścia od nauki akademickiej, gdzie artyści chętnie w inny sposób interpretowali otaczającą rzeczywistość. Tak powstał impresjonizm. Odchodzono od odtwarzania, co mogła już robić fotografia. Artyści, którzy chcieli tworzyć coś nowego, wyszli z atelier na łąki i pola, gdzie w plenerze tworzyli swoje dzieła. W niektórych pracach można nawet dostrzec powietrze – podsumował spotkanie Dariusz Matyjas.
- Z chwilą wynalezienia fotografii w 1839 roku pojawiły się pierwsze próby odejścia od nauki akademickiej, gdzie artyści chętnie w inny sposób interpretowali otaczającą rzeczywistość. Tak powstał impresjonizm. Odchodzono od odtwarzania, co mogła już robić fotografia. Artyści, którzy chcieli tworzyć coś nowego, wyszli z atelier na łąki i pola, gdzie w plenerze tworzyli swoje dzieła. W niektórych pracach można nawet dostrzec powietrze – podsumował spotkanie Dariusz Matyjas.
Seniorzy poznają mistrzów awangardy - kierunku w sztuce XX wieku odrzucającym dotychczasowe style, tworzącym własny świat, którzy nie naśladują rzeczywistości, ale szukają odrębnego języka wyrazu.
Renata Szczepanik
Renata Szczepanik
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez