Dachował w rowie. Okazało się, że był pijany

- Policjanci udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny, którego zastali na posesji. Mężczyzna tłumaczył i przyznał, że kierował swoim autem, w pewnym momencie na drogę wbiegł łoś, chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzęciem zjechał do przydrożnego rowu - informuje giżycka Policja. - Jak tłumaczył dalej oddalił się z miejsca zdarzenia i udał się do domu, gdzie zaraz po wejściu do budynku wypił około 650 ml alkoholu. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. 41–latek został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.

To nie jedyny nietrzeźwy kierowca, jaki w ostatnich dniach wpadł w ręce policjantów. W Sulimach (gm. Giżycko) kierowca busa „wydmuchał” blisko 0,5 promila alkoholu. Natomiast w Kruklankach do kontroli został zatrzymany rowerzysta, który na widok radiowozu wjechał do przydrożnego rowu. 59–latek przebadany na trzeźwość, „wydmuchał” blisko 1 promil. Rowerzysta został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych, a jego jednoślad jak i on sam zostali przekazani trzeźwym osobom.

Prawo jazdy stracił także kierowca osobówki, który przez Wilkasy (gm. Giżycko) jechał z prędkością 106 km/h na ograniczeniu do „pięćdziesięciu”. Za popełnione wykroczenie kierowca został także ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych oraz otrzymał 13 punktów karnych.

Nie stosując się do orzeczonych środków za kierownicę mercedesa wsiadł 35-latek, który miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do lipca 2023 roku. Kierowca został zatrzymany w Giżycku.
Źródło: KPP Giżycko