Kajakowe patrole posprzątały rzeki i jeziora

Mieszkańcy wsi Góra położonej w gminie Orzysz na pograniczu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich i Pojezierza Ełckiego wspólnie z wolontariuszami z Mazur wzięli udział w kajakowym patrolu ekologicznym organizowanym przez Fundację Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich w Giżycku, dzięki dofinansowaniu urzędu marszałkowskiego województwa warmińsko- mazurskiego. Sprzątanie rzek i jezior wpisało się już na stale w krajobraz regionu. Każdego roku przed i po sezonie turystycznym wolontariusze wyruszają na akweny, by posprzątać po gościach spędzających wakacje w Krainie Tysiąca Jezior i nie tylko.

Wolontariusze po raz drugi posprzątali najpierw brzegi jeziora potem przepłynęli kajakami do rzeki Orzyszy nazywanej też Orzyską Strugą. W tym roku, kajakarzom pomagali płetwonurkowie z Mazurskiej Służby Ratowniczej w Okartowie, którzy sprzątali dno jezior oraz strażacy i druhowie z OSP. Wśród odpadów dominowały plastikowe opakowania, również po robakach używanych przez wędkarzy jako przynęta. Finałem kajakowego patrolu był piknik ekologiczny w Orzyszu.
- Fundacja Ochrony Wielkich jezior Mazurskich dba o jeziora już od trzydziestu lat. Natomiast akcję kajakowy patrol rozpoczęliśmy w ubiegłym roku – mówi Magdalena Fuk, prezes FOWJM w Giżycku. - Nasi wolontariusze płynąc kajakiem czy rowerem wodnym lub inną jednostką zbierają odpady. Docierają do miejsc i trzcinowisk trudno dostępnych z łódki czy żaglówki. To wyjątkowa przygoda z ekologią i edukacja ochrony naszego cennego regionu. Kajakowe patrole organizujemy na terenie Wielkich Jezior Mazurskich. Podobna akcja odbyła się w Sorkwitach, gdzie wolontariusze sprzątali rzekę Krutynię, najbardziej popularny i uczęszczany szlak kajakowy na Mazurach. Utrzymanie czystości na szlaku długości stu kilometrów jest niezwykle trudne, dlatego nasza Fundacja wraz z wolontariuszami pomaga w tym przedsięwzięciu.

Do kajakowego patrolu w Sorkwitach przyłączyli się dzieci z młodzieżowej drużyny pożarniczej w Sorkwitach oraz strażacy - płetwonurkowie z Mrągowa. Co można znaleźć na dnie mazurskich jezior?
- Różne śmieci, jak plastikowe opakowania, szklane butelki, rowery, kosze na śmieci, hulajnogi, opony – mówi mł. asp. Przemysław Kaczmarczyk, dowódca grupy wodno-nurkowej PSP w Mrągowie. - W naszych jeziorach mnóstwo jest różnego typu odpadów. W ubiegłym roku wyciągnęliśmy z dna jeziora motor.

Profesjonalnie wyposażony patrol przeszukiwał plaże, ujście rzeki Krutyni, trzcinowiska i brzegi jeziora Lampackiego.
- Kajakowy patrol przyjął się z wielkim uznaniem wśród mieszkańców Mazur, o czym świadczy ogromna liczba wolontariuszy zgłaszających się do sprzątania szlaku Wielkich Jezior Mazurskich oraz innych naszych akcji – mówi Magdalena Jurgielewicz, członek zarządu fundacji. - Organizujemy wiele różnych wydarzeń związanych z ekologią, ochroną i dbaniem o czystość naszych jezior, począwszy od sprzątania świata po wodne patrole w miejsca trudno dostępne z brzegów rzek czy jezior.
Finałem tegorocznego kajakowego patrolu był spływ rzeka Sapiną z udziałem seniorów, którzy aktywnie włączają się w każda akcję organizowaną przez Fundację Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich.
Renata Szczepanik