Z gośćmi przyjechała suczka i jak jej pani też бабуся

2022-03-22 12:08:28(ost. akt: 2022-03-22 14:37:47)

Autor zdjęcia: Alicja Klimaszewska

Giżycka Grupa Regatowa od pierwszych dni wojny w Ukrainie pomaga nie tylko ukraińskim żeglarzom czy sportowcom, ale też w Miejskiej Bazie Sportów Wodnych opiekuje się gośćmi ze wschodu. Oto jedna z relacji GGR.
Minęły już dwa tygodnie gdy przyjechała do nas pierwsza ukraińska rodzina, potem drzwi w naszej żeglarskiej bazie przestały się zamykać i codziennie pojawiali się nowi goście - tak, to nasi „goście” … słowo „uchodźcy” jakoś nie może nam przejść przez gardło. Miejsca w Centralnym Ośrodku Sportu szybko się zapełniły i teraz niemal wszyscy po prostu u nas zostają. Czasem znajdą sobie coś sami, czasem my, w zależności od potrzeb, jeśli tego chcą, szukamy Im innego lokalu. Mamy świadomość, że każdy człowiek potrzebuje nieco intymności i na dłuższą metę mieszkanie w wieloosobowych pokojach jest mało komfortowe. Jednak zawsze, gdy ktoś wyjeżdża, pyta czy „jakby coś” będzie mógł wrócić? Nie wiemy ile osób „przewinęło się” z już na naszej bazie. Nie prowadzimy statystyk, nie ma to dla nas żadnego znaczenia. Obecnie wszystkie pomieszczenia, które nadawały się do zamieszkania przerobiliśmy na pokoje. Najmłodszy bazowy mieszkaniec ma niewiele ponad dwa miesiące. Daszka z rodziną mieszka już w Gdyni, wczoraj była po raz pierwszy w nowej szkole. W Gdyni trafili do wspaniałej Rodziny - jesteśmy o ich dalszy los spokojni. „Dziewczyny ze Lwowa” (które wcale nie są ze Lwowa … tylko z Kijowa) są obecnie w Barcelonie i „дуже сердечно” wszystkich pozdrawiają. Nasza Babuszka na ekranie telefonu zobaczyła transmisję wypowiedzi Mera Kijowa Vitalija Kliczko na tle swojego zburzonego domu, były łzy - szybko otarte … bo przecież najważniejsze, że syn żyje. Julia, która przed wojną pracowała w Ukrainie jako manager, jest w Giżycku pomocą kuchenną, ma dłonie zdarte do krwi, nikt nie słyszał, by narzekała. Każdy z naszych mieszkańców to odrębna historia warta spisania. Nie wypytujemy. Słuchamy. Potrzebują przede wszystkim zrozumienia i ciepła. Podziwiamy jak pięknie się wzajemnie wspierają.
Jeden z gości przyjechał do nas po cichutku w torbie … jego opiekunowie bardzo się obawiali, czy będą mogli z nim (a właściwie z nią) u nas zostać … Oczywiście, że tak!
Alicja Klimaszewska
prezes Giżyckiej Grupy Regatowej

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5