Międzynarodowy Dzień Lasów

2022-03-21 08:02:07(ost. akt: 2022-03-21 08:01:32)
Martwe drzewo w lesie prowadzi drugie życie

Martwe drzewo w lesie prowadzi drugie życie

Autor zdjęcia: Sławomir Kowalczyk

Wszyscy przeżywamy trudne chwile. Zapraszamy więc do lasu, gdzie odetchniemy pełną piersią, będziemy obserwować budzące się po zimie życie. Kiedy natkniemy się na powalone drzewo, pamiętajmy, że może stać się kolonią wielu gatunków roślin kwiatowych, paprotników i mszaków, a dziuple nadają się na kryjówki dla owadów, ptaków czy drobnych gryzoni.
W poniedziałek 21 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Lasów. Warto więc przypomnieć, że las to nie tylko grupa drzew, ale niezwykła i skomplikowana sieć biologicznych zależności. Nawet martwe już drzewo odgrywa w niej ważną rolę.
Dlaczego w lesie napotykamy sporo powalonych drzew, których leśnicy nie usuwają? A to dlatego, że w martwym drewnie toczy się bujne życie, a próchniejące i uschnięte drzewa są bardzo ważną częścią leśnego ekosystemu. Wzbogacają i urozmaicają środowisko, ponieważ na powierzchni martwego pnia, wewnątrz oraz pod nim tętni życie.

— Martwe drzewa mają swoje drugie, ciekawe i tajemnicze życie jako dom wielu gatunków roślin, mchów, grzybów oraz owadów, ssaków, gryzoni – mówi Sławomir Kowalczyk, leśnik z Nadleśnictwa Giżycko. — W miękkim drewnie drążą korytarze niektóre owady oraz tworzą się mrowiska. Spękania i dziuple nadają się na kryjówki dla owadów, ptaków oraz drobnych gryzoni. W miarę upływającego czasu proces rozkładu drewna nasila się, co powoduje, że obecne tam gatunki ustępują miejsca kolejnym. Proces ten trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu lat. Końcowym efektem jest wzbogacenie gleby w substancje mineralne.

Powalona w lesie kłoda czy pień jest domem dla wielu organizmów
Fot. Sławomir Kowalczyk
Powalona w lesie kłoda czy pień jest domem dla wielu organizmów

Sucha kłoda domem
Zalegające w lasach martwe drzewa stanowią środowisko życia tysięcy organizmów, często unikatowych. Pozostawienie w lesie drzew do naturalnego rozkładu jest niezwykle istotne dla całego ekosystemu, ponieważ może ono być zamieszkiwane przez około sto gatunków ptaków i ssaków, a także ponad tysiąc trzysta gatunków owadów czy tysiąc pięćset gatunków grzybów. Każdy pień może stać się kolonią kilkudziesięciu gatunków roślin kwiatowych, paprotników i mszaków.

Ptakami najsilniej związanymi z drzewami, także z martwymi, są dzięcioły. – Wiedzą dobrze, że w martwym drewnie pełno jest pożywnych owadów. W okresie lęgowym, gdy ich potomstwo domaga się jedzenia, dzięcioły często zamiast szukać owadów w drzewach otaczających dziuplę, wolą polecieć kilkaset metrów dalej, by z łatwością wydobyć je próchniejących szczątków drzew — wyjaśnia Sławomir Kowalczyk.

Obumarłe drzewa, wpadające do wody są miejscem ukrycia i rozrodu niektórych gatunków ryb, a rozkładająca się masa drzewna użyźnia staw, bagna czy inne zbiorniki wodne. Leżące w lesie drewno zatrzymuje sporo wilgoci i silnie modyfikuje mikroklimat w swoim najbliższym sąsiedztwie. Obecność martwego drewna jest niezbędnym warunkiem do życia niektórych płazów czy gadów.


Nietykalne pomniki przyrody
Drzewa uznane za pomniki przyrody są prawnie chronione. Nawet po ich obumarciu ich szczątki podlegają ochronie. Wszak dalej są drzewem, tylko martwym. Czy każde drzewo może zostać pomnikiem przyrody?

— Drzewa za pomniki przyrody wyznacza się na podstawie ich wyjątkowych cech — mówi leśnik. — Może to być wiek czy gabaryty drzewa, pokrój pnia, korony czy ułożenie gałęzi. W pierwszej kolejności wszystkich interesuje wiek drzewa kandydującego do uznania go za pomnik przyrody. W naszym nadleśnictwie mamy pomnikowego graba, którego pień składa się z kilkunastu części — nie są grube, więc nie jest łatwo ustalić wiek takiego drzewa. Jednak właśnie to, że pni jest kilkanaście, świadczy o wyjątkowości tego drzewa. Za pomnik przyrody może być uznany np. żywotnik olbrzymi, nie występujący naturalnie w Polsce. Jego wyjątkowość polega na tym, że zaadoptował się w naszym klimacie i osiągnął imponujące gabaryty.

Sławomir Kowalczyk przy Pomniku Przyrody
Fot. Renata Szczepanik
Sławomir Kowalczyk przy Pomniku Przyrody "Wojciechu" liczącym 650 lat

Drzewa umierają
Podobnie jak wiele jest przyczyn zamierania drzew oraz form występowania martwego drewna w lesie, tak samo wiele jest sposobów jego wykorzystania przez żywe organizmy. Za pierwotną przyczynę zamierania drzew uważa się niskie temperatury i niedobór wody, powodujące osłabienie drzew. W latach suchych najsilniej cierpią drzewa o płytkim systemie korzeniowym. W ostatnich latach najgłośniej było o zamierających świerkach np. z Białowieży.

— Osłabione niedoborem wody drzewa stają się podatne na atak owadzich szkodników oraz grzyby, co może doprowadzić do zahamowania wzrostu, a nawet śmierci drzewa — dodaje Sławomir Kowalczyk. — Grzyby i szkodniki zasiedlają głównie drzewa okaleczone lub stare i osłabione.
Największym potencjalnym zagrożeniem dla mazurskich lasów jest ryzyko wystąpienia huraganowych wiatrów. Obserwuje się tu co kilka lat występowanie takich zjawisk, na szczęście o niewielkim zasięgu występowania szkód. Zdarzenia takie miały miejsce w roku 2002, 2007 i 2016.

Renata Szczepanik

Międzynarodowy Dzień Lasów
Tegorocznym obchodom Międzynarodowego Dnia Lasów ustanowionego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ towarzyszy hasło: „Lasy i Energia”. Drewno jest odnawialnym źródłem energii. Lasy absorbują i przechowują energię słoneczną, zamieniając ją w drewno. W Polsce każdego roku leśnicy sadzą ok. 500 mln młodych drzew. Dlatego też powierzchnia lasów, mimo pozyskania, cały czas rośnie. Obecnie zalesionych jest niemal 30 proc. kraju. Ważna jest nie tylko całkowita powierzchnia lasów, ale również zadrzewienia w mieście. Poprawiają one warunki życia w miastach, ale także obniżają koszty klimatyzacji pomieszczeń. Przemyślane, mogą latem obniżyć temperaturę powietrza w mieście o 2-8 °C. Lasy dostarczają nam energii do życia.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5